Autor Wątek: Mysliwce dwusilnikowe  (Przeczytany 16020 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MIC

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #90 dnia: Marca 28, 2006, 14:03:48 »
chyba jedynym prawdziwym dwusilnikowym dziennym myśliwcem jaki znam jest Lighting, choć sukcesy odnosił w starciu z dość specyficznymi przeciwnikami jak Reisen i Hayabusa. w starciach z Gustavami czy Würgerami nie szło mu tak dobrze... tak więc wygląda na to, że dzienne dwusilnikowe myśliwce (Zestörer) nie miały racji bytu

Cóż, w końcu BF110  był projektowany jako myśliwiec dzienny, i w tej roli też trochę polatał,a wersja nocna powstała w wyniku improwizacji, zresztą nie był taki zły, jak dziś niektórzy mówią. W czasie bitwy o Anglię piloci angielscy zaznaczali, że powyżej 3000 tys. metrów, prowadząc "freie jagd", myśliwce te były niezwykle groźne nawet dla Spitfire'ów, ponieważ był to wówczas najlepszy myśliwiec do walki w pionie. Po prostu Niemcy sami zmarnowali potencjał tej maszyny, przeznaczając ją do ścisłej eskorty bombowców, bo do tego to one się nie nadawały. Poza tym as JG77 Gordon Gollob (150 zwycięstw) odniósł swe pierwsze 5 zwycięstw w barwach 3./ZG 76 właśnie na BF110. Zresztą Me 262 też był używany przede wszystkim jako myśliwiec dzienny, wersja nocna nie weszła do produkcji seryjnej

kornelcio

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #91 dnia: Marca 29, 2006, 20:31:31 »
Cytuj
3000 tys. metrów

Eee... Podrasowana wersja?? :D

Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #92 dnia: Marca 29, 2006, 21:46:29 »
Wybaczcie że odgrzebuję taki staroć, ale "ktoś" palnął tu niemałą bzdurę, a skoro nikt tego nie skomentował, poczułem się zobowiązany, aby młodzieży rozpoczynającej przygodę z lotnictwem (takim czy innym) od tego forum w głowach mitów nie siać:

(...) Taki 323 Z , mający okolo 85 m rozpiętości  miał latać z bomba ważącą 19700 kg , na Londyn rzecz jasna. Raz zrzucili sobie taką ćwiczebną, wypełniona betonem, to 323 tak podskoczył w górę w wyniku przyrostu siły nośnej że sie połamał (...)

... co jest nieprawdą, a przynajmniej grubym (zbyt) uproszczeniem. Wytwarzanie na bryle siły nośnej, czy jakiejkolwiek siły aerodynamicznej, nie zależy w żaden sposób od masy bryły. Co za tym idzie: spadek masy (wywołany np. zrzuceniem ładunku), nawet gwałtowny, nie może spowodować przyrostu siły nośnej. Owo "podskoczenie" wywołane jest chwilową nierównowagą pionowych sił działających na bryłę w nieustalonych stanach lotu (a moment zrzutu ładunku/bomby takim stanem jest), co jest procesem samoczynnym, doążącym do zmniejszenia kąta natarcia, a tym samym siły nośnej, aby przywrócić równowagę sił.

Jeśli zaś chodzi o samo zdarzenie (połamanie Me-323 Z po zrzucie bomby) wyjaśnienia moga być dwa:

1. proste: siły bezwładności, które pojawiły się na strukturze skrzydeł/kadłuba w czasie owego "podskoczenia" (ruch przyśpieszony w fizycznym znaczeniu tego pojęcia) mogły być na tyle duże, że wywołały naruszenie konstrukcji nawet do jej zniszczenia;

2 złożone: samolot mógł po zrzucie ładunku zmienić wyważenie (małe szanse - tak duży ładunek umieszcza się zwykle precyzyjnie) zadzierając mordkę; do tego lot na dużych kątach natarcia (prawdopodobny ze względu na dużą masę) wymusza ściąganie drążka/wolantu, którego to ściągnięcia pilot mógł nie "odpuścić" w chwili zrzutu z dowolnych przyczyn; w przypadku nałożenia się tych czynników, a także mozliwych kilku innych, rzeczywiście mógł niejako samorzutnie wzrosnąć kąt natarcia, a co za tym idzie siła nośna (nawet do zniszczenia konstrukcji). Jest to jednak wyjaśnienie mocno "kombinowane", a więc mało prawdopodobne.


A na dokładkę:

Wybaczcie, kolego Schmeisser, że znów się Waszej osoby czepiam. Łot, niefart.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Schmeisser

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #93 dnia: Marca 29, 2006, 22:27:51 »
Oczywiście wyraziłem się nad wyraz niefortunnie uzywając terminu 'przyrost siły nośnej' , co absolutnie nie zmienia faktu iż celem tej zaledwie kilku wyrazowej dygresji, było wspomnienie o takim przypadku nie zaś pół stronicowy wykład, który ma to do siebie że przygotowuje się go naprzykład godzinę a nie 30 sekund
Wnioskując na podstawie rozwoju tematu, 'as far' młodziez rozpoczynająca przygode nie została tym skrzywiona na wieki wieków, zaś jeśli chodzi o czepianie to sil wu ple , byle tylko konstruktywne ( a takie włąsnie ono jest - mówie od razu , aby sie nam nie wywiązał wątek niedomówien i półsłówek)


MIC

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #94 dnia: Marca 30, 2006, 14:27:10 »
Cytuj
3000 tys. metrów

Eee... Podrasowana wersja?? :D

Eeee...Istotnie, wszystkich pzrepraszam za pomyłkę, oczywiście powinno być 3 tys. metrów albo 3000 metrów. Cóż, ludzie są omylni... :003:

Blackmessiah

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #95 dnia: Maja 14, 2006, 15:16:35 »
Kaa wspomniał o P-61 Black Widow. To był naprawdę duży samolot. Wystarczy looknać tutaj:
http://www.air2ww.webd.pl/menu.htm i porównać sobie np. z naszym PZL-37 (rysunki są w jednej skali).

P.S.: Przy okazji reklamuję swoją stronę w nowej odsłonie. Jest trochę nowości. 

Pjeczi17

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #96 dnia: Czerwca 22, 2006, 15:44:16 »
a o DO-217N1 to się zapomniało? tak fajnie uzbrojona maszyna

Pjeczi17

  • Gość
Odp: Mysliwce dwusilnikowe
« Odpowiedź #97 dnia: Lipca 03, 2006, 12:52:44 »
No co Do 217N1 był myśliwcem ,ale nocnym także Ar-240C więc mogą się zaliczać do tego działu