Autor Wątek: Przyszli w skrzypiących płaszczach  (Przeczytany 2637 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« dnia: Sierpnia 27, 2005, 16:33:02 »
...udzielili jedynie słusznych korepetycji...



I odjechali...



Chyba na jakąś imprezke,ale po co im taśma klejąca była?
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 27, 2005, 17:19:32 »
hehe, pokażcie co czytacie, a powiem wam kim jesteście.

"Nietypowe techniki zabijania" ...... bez komentarza :mrgreen:

to pewnie lektura do poduszki :D

Juro

  • Gość
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 27, 2005, 17:21:30 »
Szmajser to jak japoniec, niby ma te oczy ale wydaje mi się że nic przez nie nie widzi  :lol:  A malacz w jakim stylowym kolorze, prawie jak Lambo  :lol:

swier

  • Gość
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 27, 2005, 17:41:53 »
malacz to JaBo zwany Emilem

tyle że cały jest w kolorze maski silnika  :mrgreen:

[ Dodano: Sob Sie 27, 2005 5:42 pm ]
poza tym to nie Szajser tylko nasz drogi Elłudzik!

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 27, 2005, 20:15:40 »
Dziwię sie niekiedy ludziom,którzy uważają,że Schmeisser i Elwood to dwie różne osoby  :shock:

Aha zwróciłbym także uwagę na przerażone oczy tego pana po prawej.Jakoś tak mu zostało jak dowiedział się ile Szmajs zabiera ze sobą par rajstop.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpnia 27, 2005, 21:55:05 »
...a ja tych panów skądś znam :roll: nie pamiętam, może w 997 pokazywali...
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpnia 27, 2005, 23:17:53 »
Cytat: Kusch
Przyszli w skrzypiących płaszczach...
Uff... bo myślałem, że to Star Trek Nemesis, a tu tylko mój skrzydłowy z szoferem :mrgreen:

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 28, 2005, 00:27:08 »
Eee tam odrazu japoniec, toż to zwyczajny błysk w oku germańskiego jagera na widok stylowych rajstopek ;]  Sunny widzę że też miałeś zaszczyt podróżować Emilem. Czy zostałeś przeszkolony na wypadek sytuacji awaryjnych np. Urwany tłumol??  :mrgreen:
@Swier
A może pierwszy? lol....na jedno wychodzi i tak to jeden i ten sam  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpnia 31, 2005, 21:02:30 »
Cytat: KosiMazaki
Sunny widzę że też miałeś zaszczyt podróżować Emilem. Czy zostałeś przeszkolony na wypadek sytuacji awaryjnych np. Urwany tłumol??  :mrgreen:
Wszelkie potrzebne przeszkolenie przeszedłem już w mojej rodzimej jednostce gdzie prowadzono próby na zdobycznej wersji "Emila" , gdzie zresztą nabawiłem sie alergii na ten typ środka lokomocji  :lol:

Schmeisser

  • Gość
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpnia 31, 2005, 21:31:55 »
niech się Farmer podzieli z Wami wrażeniami z upojnej nocy spędzonej z Vinsem , Boczkiem i Peacem, oraz akcji którą odstawiłem o 4 rano :D

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpnia 31, 2005, 21:37:03 »
Cytat: Schmeisser
niech się Farmer podzieli z Wami wrażeniami z upojnej nocy spędzonej z Vinsem , Boczkiem i Peacem, oraz akcji którą odstawiłem o 4 rano :D
O tak, przy Vinsie, Boczku i Peacemakerze to 3 tenorzy wysiadają, taki piękny koncert na 3 głosy dali w nocy, że Schmeis - stare okrutne nazistowskie uberścierwo zmiękł do stanu skupienia kufajmana i wyprowadził się ze śpiworem i karimatką do kuchni :D

Schmeisser

  • Gość
Przyszli w skrzypiących płaszczach
« Odpowiedź #11 dnia: Września 01, 2005, 00:43:32 »
obawiałem się że moge oberwać kawałkiem stropu , bo chłopaki zaczeli się powoli lecz nieubłaganie dostrajac do drgań własnych konstrukcji bloku :D
Boczek momentami osiągał ze 100 decybeli lekko w swoim charapaniu :D