Autor Wątek: Na ratunek Liberatorowi!  (Przeczytany 1294 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

slawek

  • Gość
Na ratunek Liberatorowi!
« dnia: Września 09, 2005, 13:44:38 »
Do warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego trafiły właśnie pierwsze elementy B-24, który w sierpniu '44 zrzucił zaopatrzenie dla powstańców. Samolot ten został potem zestrzelony w okolicach Bochni.
Szefostwo muzeum podjęło decyzję o zrekonstruowaniu maszyny! I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że chcą w muzeum postawić bombowca... bez jednego skrzydła, bo z dwoma się nie zmieści!  :shock:  :twisted:
Na forum DWS rzuciłem już pomysł, aby lobbować za tym, aby tę piękną maszynę zrekonstruować w całości, a nie ją okaleczać! Jeśli się nie zmieści w budynku muzeum, to powinni znaleść inny budynek lub ostatecznie eksponować na świeżym powietrzu.
Może zróbmy coś w rodzaju listu otwartego i opublikujmy go gdzieś, na początku na pierwszej stronie forum Sturmovika.
Sądzę, że naszym obowiązkiem jest zachowanie jedynego takiego obiektu w Polsce, a podejrzewam, że i w tej części Europy, w CAŁOŚCI!
Pozdrawiam
Ps. Można pisać też indywidualnie. Oto adres e-mail do Muzeum PW:
kontakt@1944.pl

Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #1 dnia: Września 09, 2005, 16:55:39 »
Jestem za, „daj gotowca” tekstu, bo za mało informacji podałeś, aby coś samemu zmontować.
Czy „Muzeum PW” ma prawo do tej maszyny? Czyli czy mogą z nią robić, co im się podoba?
Kto odpowiada za rekonstrukcje, bo to ważne, żeby ta maszyna nie wyglądała później jak ekspozycja lotnicza w Muzeum WP.
Nie da Ci żona nie da sąsiadka,
Nawet nie przyjdzie im to do głowy,
Tego, co da Ci sierżant sztabowy.

http://www.1pl.boo.pl/

slawek

  • Gość
Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #2 dnia: Września 09, 2005, 19:05:03 »
Scoot, rekonstrukcja Liberatora dopiero się zaczyna - do Wawki sprowadzono pierwsze elementy bombowca. Uważam, że trzeba dmuchać na zimno i stąd ten post. Tak czy inaczej jest jeszcze trochę czasu i przygotuję do przyszłego tygodnia jakiegoś gotowca petycji.
Pozdrawiam

Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #3 dnia: Września 10, 2005, 08:45:19 »
Cytat: Scoot
bo za mało informacji podałeś, aby coś samemu zmontować.

http://www.drugawojnaswiatowa.org/forum/viewtopic.php?t=11567
Leszek

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #4 dnia: Września 10, 2005, 15:36:23 »
No ale dalej nie usłyszeliśmy najważniejszej odpowiedzi:

Czy ma być to makieta w skali 1:1, zbudowana bez kawałka skrzydła z użyciem elementów wraku? W takim wypadku "niekompletność" maszyny nie jest dla mnie aż takim problemem - powiem więcej, dobrze by to się zmieściło w budynku.

Czy może dysponujemy niemal kompletnym wrakiem, któremu ktoś brutalnie odetnie palnikiem skrzydło? (W co za Chiny nie chce mi się uwierzyć, chyba że mi ktoś pokaże zdjęcia na dowód, że taka masa żelastwa przetrwała tyle lat komuny i dzisiejszych "biznesmenów" złomiarzy itp.) W tym wypadku wzdragam się na myśl o "rzezaniu" kawałka historii.
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Lysy

  • Gość
Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #5 dnia: Września 10, 2005, 20:00:24 »
to jest po prostu chore  :565: .
na swiecie sa fundacje ktore zbieraja pieniadze aby zabytki ocalic / do kupy zlozyc, a tu taka decyzja. skrzydlo uciac bo sie w hangarze nie miesci  :roll:

slawek

  • Gość
Na ratunek Liberatorowi!
« Odpowiedź #6 dnia: Września 10, 2005, 23:12:28 »
W poniedziałek chcę skontaktować się z szefostwem muzeum, które dało znać prasie o swoim projekcie. Ze strzępków informacji wynika, że ma być to w miarę możliwości rekonstrukcja - choć bez dorabiania elementów się nie obejdzie, bo mieszkańcy okolic, gdzie spadł Liberator użyli elementów bombowca, np. jako drzwi w zagrodach.
W poniedziałek wieczorem pewnie będę wiedział więcej i wtedy dam znać.
Pozdrawiam