Autor Wątek: Osprey  (Przeczytany 7442 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Micho

  • Gość
Osprey
« Odpowiedź #15 dnia: Września 12, 2005, 13:15:42 »
chyba m.in z takiego powodu zrezygnowano z  z następcy apacza
tzn. zmienione realia potencjalnego konfliktu - częściej dochodzić będzie ( w założeniach ) do starć jakie widzieliśmy w Black  Hawk down niż pustynnej burzy gdzie jeden apacz rozwalał ileś tam tanków w kilkadziesiąt sekund

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Osprey
« Odpowiedź #16 dnia: Września 12, 2005, 13:47:53 »
Osobiście uważam że raczej patent z obracanymi odkurzaczami nie przejdzie. Za duże obciążenia i ryzyko że coś się urwie. Silnik musi być tak jak w Harrierze przymocowany na sztywno i najwyżej bawimy się zmianą ciągu. Kolejna sprawa że podjęcie nieszczęśnika unoszącego się na powierzchni wody mosolotem który ma na końcach skrzydeł potężne gwizdki bez użycia teleportu jest dość kłopotliwym manewrem. Zanim by dostał się na pokład był by już suchy :P. Prędzej jakaś wizja z wentylatorami ala wirnik w Commanche'u. Ja wychodzę z założenia że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego (z małymi wyjątkami). Tutaj gryzą się dwa różne rozwiązania bo jedno wymusza szybki lot na wprost a drugie wiszenie i lądowanie pionowe. Zresztą znowu posłużę się przykładem Harriera który spokojnie ma już 20 latek i po tym jak wszedł do służby mogliśmy się spodziewać że przez ten czas każdy mosolot będzie miał podobne możliwości. Jednak jak się okazało że ma róży bez kolców, wszak potrafi to wylądować w pionie ale startuje już po mały rozbiegu zwłaszcza z zabawkami podwieszonymi. Pewnie pionowo też by wystartował tak załadowany ale po 10 minutach lotu musiałby lądować po paliwo, no i prędkość też ma nie powalającą, może jak na ten typ samolotu to styka ale jak na myśliwiec to już stanowczo za mało. Stąd wynalazki pokroju V22 mogą się sprawdzić jako transportowce  albo jako mosolot ratownictwa ale wątpię że powstanie wynalazek zaczepny jak ten wspomniany z Penetratora..tfuu Pedrylatora....Wentylatora...ehh Terminatora :P
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Boba Fett

  • Gość
Osprey
« Odpowiedź #17 dnia: Września 12, 2005, 15:30:15 »
Mazaczku, my tu sobie gdybamy i gdybamy, nie tam zaraz ze terminatory jakies  :lol:
Jesli chodzi o wynalazki "zaczepne" To moze zrezygnowac tez z smilowcow szturmowych ? one takie podatne na ostrzal... Co jesli taki dziwnolot mialby je zastapic ? Jest z tym taki klopot ? Nie musi wtedy ani dbac o to ze z rozbitka zrobi frytke, ma tylko kilka wyrzutni, wisi jak chopter za drzewkami, ale w przeciwienstwie do niego, potrafi doleciec na pole walki z predkoscia 800 km/h a nie ledwie 300 w przypadku jakiegos tam indianina  :mrgreen: Do tego sam jego udzwig zapewne zostawia z tylu kazdy helikopter. Masa konfiguracji uzbrojenia jak moze zabrac itd itd. No i zasieg.