Mały offtop.
Ta linia nazywa się linią stagnacji, a miejsce w którym styka się z powierzchnią stoiska: punktem stagnacji. Su-7 miał tą paskudną przypadłość i zasysał nawet spore rzeczy do swojego silnika, poradzono sobie z tym montując tzw. odkurzacz, czyli rurę w którą tłoczone był powietrze zza któregoś tam stopnia sprężarki i wydmuchiwane pod wlotem tak aby zlikwidować ową "linię stagnacji". Zanikała ona w przypadku wystąpienia ruchu otaczającego powietrza (np. dość silny wiatr, ruch samolotu) lub gdy natrafiła na nierówną powierzchnię, nachyloną pod dużym kątem. Z tego ostatniego powodu kładziono przed dziobem samolotu, w miejscu najczęstszego występowania "punktu stagnacji", pokrywy stożka wlotowego samolotu.
To tyle w temacie F-16

Nazewnictwo zaczerpnięte z wykładów nt. Su-22.