Z jednej strony fajnie, że zrobiony i lata. Z drugiej strony, pewnie sporo luda jest porządnie w*****nych, że jak zwykle przyjechali hamerykańce, podpieprzyli i wywieźli za ocean.
To samo u nas z Panterą było. Dalej, jazda ze sprzętem do żyda dla paru groszy na flachę.