Post Kusha o śnie i reakcje na niego ujawniły pewne nieznane do tej pory meandry skomplikowanej psychiki niektórych forumowiczów, co zresztą zauważył Schmeisser. Z przerażeniem odkryłem łatwość z jaką przyszła mi interpretacja nocnej wizji Kusha i doszedłem do wniosku, że musi to mieć jakieś podstawy. Sięgnąłem pamięcią wstecz, przypomniała mi się bajka "Jacuś i Agatka" z jej bardzo niskim FPS-em, lecz to nie było to, dzisiaj może zrobiłbym upgread hardwera, ale wtedy nie było takiej możliwości, ojciec i tak ciężko pracował by zapewnić rodzinie należyty byt i szczytem sprzętowym była TOSCA na obrotowej stopce.
Mgliście jawił mi się okres pierwszych klas szkoły podstawowej i odkrywanie swojej seksualności, ale tu wszystko OK, zaczęło się normalnie - od ciągnięcia za warkocze.
Doszedłem do czasów liceum, i tu... nic nie było takie jak wcześniej - było to liceum lotnicze. Opuszczanie sprawnego samolotu, latanie na sznurku czymś bez silnika, tak to było preludium tego co nastąpiło później, a co przełożyło sie na teraźniejszość.
Znalazłem pięć zdjęć z przeszłości, reprezentujących kształtowanie młodego człowieka.

Oto one:





Wczcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale na jednym ze zdjęć pojawia się STAR, a nawet dwa. Miejcie się na baczości, nie wiadomo jakie koszmary może to na Was ściągnąć.