Eee, to raczej zwykłe bomby SC 50 lub SD 50 z doczepionymi 'zderzakami', coś w rodzaju namiastki zapalnika teleskopowego (bodaj ElAZ 86 się nazywał, tyle, że on w stanie złożonym nie wystawał z bomby, a na końcu miał wiatraczek zabezpieczający, a nie tarczkę - używano ich przy śniegu i błocie, aby bomba wybuchała nie zagłębiając się nadmiernie w powierzchni), względnie wariacja na temat 'iglicy' z bomb SC 50 Stabo, zabezpieczającej przed rykoszetowaniem bomb z zapalnikami czasowymi zrzucanych z niskiego pułapu - powiedziałbym nawet, że łączy to cechy obydwu patentów.
Pzdr
Grzesiu