Czy aby na pewno piszemy o Sokole?
Na bank
Ani on prosty, ani "stosunkowo nowoczesny", ani tym bardziej sprawdzony,
Sorry, ale w radzieckich śmigłowcach można komponenty przerzucać miedzy maszynami, zachodnich też... tylko w Sokole nie - najwyraźniej po paru godzinach lotu wszystko się w nim układa tak, że potem nigdzie indziej nie pasuje - i nie piszę tutaj o docieraniu się komponentów.
Wojskowe Sokoły latają w Czechach obok Belli i jakoś nikt nie odsyła ich na złom. Gorzej jest pewnie w Birmie.
W Iraku w ramach PSP też latały. Choć fakt ich wymiany na Mile był dość zastanawiający.
W 25 BKP trochę ich lata i jakoś nie spadają.
Jakość produkcji jest niestety adekwatna do wielkości zamówień.
Jak coś robisz systemem jak w manufakturze to, co egzemplarz to dzieło sztuki

))) .
Znasz producenta, który jak ma kontrakt na 3-4 maszyny rocznie to zapewnia perfekcyjny serwis ogólnoświatowy?
Nie twierdzę, że Sokół to Ferrari, ale nie każdy potrzebuje a w szczególności nie każdego stać na Ferrari. A maszyn sowieckie…cóż też je mamy i teraz chcą je wycofywać, bo są sowieckie…i jakoś nikt się tą wymiennością komponentów nie sugeruje.
A jak co, do czego to je interwencyjnie dokupujemy gdzie się da….po świecie I to dopiero jest paranoja!!!
a na pewno nie jest tani w porównaniu z maszynami o tych samych osiągach (nawet Bell 212 go przewyższa).
Stary!!! Każdy z nas znajdzie z 10 typów śmigłowców, które zdeklasują Sokoła i co…?
Po pierwsze Bell wystawił w przetargu UH-1- używane, które…. okazały się droższe niż nowe Sokoły.
Start z 212 był by, więc raczej niecelowy, choć wtedy okazało by się, bowiem który jest tańszy.
Po drugie Czy znasz warunki serwisu na Filipinach, które zapewni Agusta?
Po trzecie
O ile pamiętam PSP użytkowały bodajże 2 szt. Bellek w 36 Spec pułku (te papieskie) i jakoś wojsko nie było nimi specjalnie zachwycone. Pamiętam, że psuły się notorycznie.
Gdzie wówczas był ów wspaniały ogólnoświatowy serwis Bella, który owszem jest, ale… tylko tam gdzie amerykańskich maszyn jest jak psów? A zdumiony faktem awarii tego cuda użytkownik zamiast czekać na zmiłowanie boskie (jak my) płaci walutą z podobizną Waszyngtona.
Wiesz ile zapłacił budżet za eksploatację tych 2 Belli? Z tego, co wiem była to kwota tak duża, że raczej w PSP raczej już Bella nie zobaczymy.
A swoją drogą podając argumenty eksploatacyjne naprawdę sądzisz, że zakup części w USA jest tańszy niż zakup części do krajowego produktu?
Sorry, ale Bell 212 ma podobną masę użyteczną, spala 25% mniej paliwa i w ogóle jest w stanie wykonać zawis OGE na 8000ft ISA+20° (warunki afgańskie) o dostępności części zamiennych i idiotycznie wielkiej ilości osprzętu dostępnego dla tych maszyn nie wspominając. Jeżeli ktoś chce śmigłowiec podnoszący na poziomie morza półtorej tony sprzętu + załoga + paliwo na 2h lotu, to wybierze Bella. Chyba, że komuś kompletnie nie zależy na efektywności sprzętu i uwierzy w obiecane gruszki na wierzbie (kontrakt malezyjski) to wtedy i tylko wtedy wybierze Sokoła.
Również wtedy, gdy ten ktoś ma zbyt mało kasy na ten „efektywny sprzęt” a czymś latać musi…
Albo, gdy ten ktoś uzna, że woli mieć mniej efektywny sprzęt a znajdujący się w powietrzu. Zamiast bardziej efektywnego, ale uziemionego z powodu jakiegoś tam embargo.
Co konkretnie masz na myśli pisząc o kontrakcie malezyjskim?