Autor Wątek: Samoloty Pacyfiku w Europie  (Przeczytany 22029 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Elwood

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #45 dnia: Stycznia 23, 2006, 15:29:43 »
I jeszcze mnie ciekawi jedna rzecz: czy nad Nową Gwineą wurger też by sobie tak mógł strzelać do błyskawic jak nad Afryką, czy z jakichś powodów (choćby klimat) już nie ?..

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #46 dnia: Stycznia 23, 2006, 15:57:09 »
Myślę, że Wurger na wyspach Pacyfiku miałby zasadniczy problem z jego obsługą naziemną. Poczynając od trzech rodzajów amunicji, którą jakiś Tokio czy Berlin Express musiałby mu dowozić. Tym niemniej jakoś sobie radził w dość ostrych warunkach ostfrontu zarówno w lecie jak i zimie, zdaje mi się. Ofkors to zupełnie co innego niż tropiki, ale w przypadku delikutaśnego Bf109 pytanie w ogóle by się nie pojawiło.

Generalnie dla mnie P38 to taki ewenement, gdyż dzięki temu, że był najlepszy w swojej klasie, to jeszcze mógł sobie trochę powalczyć z jednosilnikowymi myśliwcami gdzieniegdzie. Największym problemem P38 była chyba jego koncepcja, która od początku niezbyt się sprawdzała. Słowem świetny samolot chybionej koncepcji jak dla mnie.

Jako samolot szturmowy szło mu chyba zdecydowanie najlepiej ze wszystkich ról jakie mu powierzano.

Pozdrawiam

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #47 dnia: Stycznia 23, 2006, 18:36:55 »
Ja tam - gdybym mógł - do latania nad Pacyfikiem wybrałbym - wiecie co - P-38. Dlaczego ?Chyba to jasne.

Co do pytania Schmeissa, sądzę że wszystkiego po trochę. Gdyby w Europie nie było lepszych myśliwców USAF, byłby eskortowcem do końca wojny. W 9 Armii i we Włoszech służył przecież do końca wojny, a o spotkanie z lufgangstą w lotnictwie taktycznym też nie było trudno. (nawiasem mówiąc P-38 zestrzeliły sobie na MTO też kufajmanów - a co ! :003:)
Dużą rolę odgrywa przecież wyznaczenie taktyki walki, a takowej jeszcze w Afryce i początkach ETO nie było. Otrzaskanie się pilotów w warunkach bojowych jest też bardzo ważne o ile nie ważniejsze od sprzętu.
Ja myślę, że P-38 był maszyną dobrą, pewną i skuteczną. Jak zauważył Labi (gratulacje) to tylko ten myśliwiec dwusilnikowy mógł w pełni nawiązać walkę z jednosilnikowcami.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2006, 18:43:04 wysłana przez Ranwers »
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Botras

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #48 dnia: Stycznia 23, 2006, 19:49:03 »
Niestety P-38 udał się tak średno, najwyżej. Cóż po samolocie zdolnym latać powyżej przeciwnika, jeśli z powodu konfiguracji anty-zoptymalizowanej do nurkowania (wysklepiony profil - objętość dla paliwa, ładne skręcanie) nie da się nim robić przyzwoitego b'n'z, bo bardzo prędziutko środek parcia wędruje w tył i nie da się wyjść z nurkowania... A P-47 i P-51 (oraz Bf-109 i Fw-190...) mogły sobie nurkować jak chciały i walczyć energetycznie na poziomie kompletnie niedostępnym dla P-38. To niestety - i wbrew pozorom, samolot z poprzedniej epoki, zrobiony, by być dobrym-we-wszystkim. Na ETO P-38 miał najgorszą relację zwycięstw do strat spośród amerykańskich myśliwców - najwyżej średni jest taki myśliwiec, co nie radzi sobie z najbardzej wymagającym przeciwnikiem i trzeba go wycofać na teatr, gdzie druga strona jest tak z pięć lat i 100 - 200 kmh do tyłu.

Borys Trąba

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #49 dnia: Stycznia 23, 2006, 20:36:31 »
Noc nad III Rzeszą zawsze była niebezpieczna, jeśli cokolwiek miało to zmienić, to tylko drewniane cudo firmy DeHavilland, ale na pewno nie samoloty P-38 Lightning które dopadły gdzieś jakiegoś zagubionego w świetle dnia "nocnika".


Tak, noc nad III Rzeszą zawsze była niebezpieczna.
To nie zmienia faktu, że pojawienie się P-38 wystraszyło Niemców tak, że ściągnęli jednostki Wilde Sau.
 :001:


Ja dorzucę jeszcze do Lightninga:
Symboliczne ogrzewanie kabiny.
Słabe uzbrojenie strzeleckie jak na ciężki myśliwiec.
Charakterystyczna sylwetka pozwalała rozpoznać go z dużej odległości.
Słaba widoczność z kokpitu.
Awaryjność samolotu


Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #50 dnia: Stycznia 23, 2006, 20:41:36 »
Cóż po samolocie zdolnym latać powyżej przeciwnika, jeśli z powodu konfiguracji anty-zoptymalizowanej do nurkowania (wysklepiony profil ......) .....nie da się nim robić przyzwoitego b'n'z, bo bardzo prędziutko środek parcia wędruje w tył i nie da się wyjść z nurkowania... A P-47 i P-51 (oraz Bf-109 i Fw-190...) mogły sobie nurkować jak chciały i walczyć energetycznie na poziomie kompletnie niedostępnym dla P-38.
Oj Bortas - znowu dostarczyłeś mi rozrywki. Jeżeli samolot może latać powyżej przeciwnika to właściwie może wszystko. Prędkość nurkowania P-38 dochodziła do 900 km/h. Wiesz ile to jest ? (250m/s). Mustang miał ograniczenie (coś do ok. 850 km/h). Właśnie wtedy gdy opracono technikę "b& w nogi" P-38 stał się groźny. Owszem były problemy ale je wyeliminowano - hamulce aero, wspomaganie hydrauliczne powierzchni sterowych (jedno z pierwszych).
Nie bronię bezkrytycznie P-38, ale również nie można go w czambuł bić.
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Botras

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #51 dnia: Stycznia 23, 2006, 21:28:20 »
Cóż po samolocie zdolnym latać powyżej przeciwnika, jeśli z powodu konfiguracji anty-zoptymalizowanej do nurkowania (wysklepiony profil ......) .....nie da się nim robić przyzwoitego b'n'z, bo bardzo prędziutko środek parcia wędruje w tył i nie da się wyjść z nurkowania... A P-47 i P-51 (oraz Bf-109 i Fw-190...) mogły sobie nurkować jak chciały i walczyć energetycznie na poziomie kompletnie niedostępnym dla P-38.
Oj Bortas - znowu dostarczyłeś mi rozrywki. Jeżeli samolot może latać powyżej przeciwnika to właściwie może wszystko. Prędkość nurkowania P-38 dochodziła do 900 km/h. Wiesz ile to jest ? (250m/s). Mustang miał ograniczenie (coś do ok. 850 km/h). Właśnie wtedy gdy opracono technikę "b& w nogi" P-38 stał się groźny. Owszem były problemy ale je wyeliminowano - hamulce aero, wspomaganie hydrauliczne powierzchni sterowych (jedno z pierwszych).
Nie bronię bezkrytycznie P-38, ale również nie można go w czambuł bić.

Primo, mój nick brzmi inaczej.
Secundo, tertio i następne:
P-38 późne J i L miały wspomaganie hydrauliczne LOTEK, bo wcześniej na większych prędkościach Lightning miał roll rate godne Zera, tj. żałosne.
P-38 nigdy nie miał hamulców aerodynamicznych. Wysuwane powierzchnie na dolnych powierzchniach skrzydeł, "recovery flaps", wprowadzone w J, działały zaburzając opływ i powodując przesunięcie środka parcia aerodynamicznego do przodu; owszem dodawały oporu, ale nijak nie przypominały hamulców aerodynamicznych. Dopiero z nimi pilot P-38 mógł się rozpędzić w okolice 800kmh i PRZEŻYĆ, ale niewiele więcej. Na P-38 żadnej wersji nie dawało się prowadzić walki na prędkościach jakie były niezbędne nad Europą. Pierwszym amerykańskim myśliwcem pomyślanym i w pełni przystosowanym do tego był P-47. P-38 został opracowany z myślą, by wznieść się względnie szybko, ew. pokrążyć długo, dogonić bombowce i strzelać do nich z 37mm działka. Piękne, przedwojenne założenia. A kiedy sztabowcy USAAF poczytali co się dzieje w nad Europą, to zaordynowali sobie P-47, samolot od początku pomyślany do walki na najwyższych prędkościach, który nie miał żadnych problemów pilotażowych, zmuszających pilota do obserowowana non-stop prędkościomierza, czy aby już nie jest w obszarze "compressibility" i czas podyktować przez radio testament. Innymi słowy problem z P-38 był taki, że on nie mógł "wszystkiego", co daje przewaga wysokości.

A teraz sobie poczytaj:

PILOT'S FLIGHT OPERATING INSTRUCTIONS
FOR ARMY MODELS
P-38H Series, P-38J Series, P-38L- L-5 and F-5B AIRPLANES
Chapter “Pilot Operating Instruction”
18. DIVING.
CAUTION
Manifold pressure must be kept at or above 20 inches Hg. during extended shallow dives in order to prevent possible malfunctioning or misfiring of engines when throttles are opened after the pullout from the dive. In steep dives with dive recovery flaps extended the throttles may be closed completely without danger.
a. The diving speed is restricted as indicated on the placard (figure 25) — a copy of which is posted in the cockpit of each airplane. As the airplane approaches the critical speed, it becomes rapidly nose heavy and starts to buffet as if it were about to stall. If this condition is allowed to develop, the nose heavy condition will become more pronounced, and it will be very difficult to pull out.
b. The speed at which the above condition occurs depends upon the altitude and the acceleration (or G's) which is being applied in a pullout. Figure 25 shows the placard consisting of three curves of indicated airspeed plotted against acceleration and indicates the safe range at the altitudes shown on each curve.
c. For example: If a straight dive is made in excess of 360 mph (indicated) at 20,000 feet, the airplane will become nose heavy and start to buffet. Or if a pullout of over 4.5 G's is made at 300 mph at 20,000 feet, the same condition will be evident.
d. When the above conditions are noticed, the following action should be taken immediately.
(1) In accelerated maneuvers (dive pullouts or steep turns) buffeting may be stopped by reducing the acceleration.
(2) In steady dives at high speed, buffeting may be stopped by reducing the airplane speed and pulling out using minimum acceleration. Use the elevator tab (figure 4-35) if necessary to assist recovery.
WARNING
Elevator tab must be used with care in order to prevent an extreme tail heavy condition after buffeting stops.
f. DIVE RECOVERY FLAPS.—P-38L and Later P38J airplanes are provided with dive recovery flaps to improve the dive recovery characteristics of the airplane.
As described above, the airplane without these flaps becomes very nose heavy and starts to buffet above placard dive speeds. This condition is caused by a high speed stall and a consequent decrease in lift in the wing producing the nose heavy condition.
The dive recovery flaps which are installed under the wings between the booms and the ailerons, restore the lift to this portion of the wing and thus cause the uncontrollable nose heaviness to occur at a higher speed. The flaps also add some drag to the airplane, which in conjunction with the higher allowable dive speed, permits safe dives at a much steeper diving angle.
The dive recovery flaps should be extended before starting the dive or immediately after the dive has started before a buffeting speed has been reached. If the airplane is buffeting before the dive recovery flaps are extended, the buffeting will momentarily increase and then diminish. With these flaps extended, the nose heaviness is definitely reduced but the diving speed should never be allowed to exceed the placard by more than 15 or 20 mph.
With the dive recovery flaps extended before entering the dive, angles of dive up to 45° may be safely accomplished. Without dive recovery flaps extended, the maximum angle for extended dives is 15°. Diving characteristics are better with power off than with power on.
WARNING
Although the dive recovery flaps greatly improve the diving characteristics of the. airplane, dangerous buffeting and nose heaviness will still be encountered at diving angles above 45° if the diving speed is allowed to exceed the placard limits by more than 15 to 20 mph.



I kto tu jest śmieszny :021:

Schmeisser

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #52 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:01:25 »
Jezuuu , dzisiaj jest zły biometr. Na dws'ie dwóch kolesi próbuje sobie urwać łby nawzajem dokładnie o to samo  , o co wy próbujecie wzniecic bijatyke w spel... tj w lokalu ;D

Proszę nie przyczyniać sie swoimi wypowiedziami do niekontrolowanej eskalacji przemocy werbalnej :D

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #53 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:17:14 »
Ok Botras - masz rację. Sorki za literówkę w nicku.
Dodam tylko jedno - tyle opinii ilu pilotów, ilu autorów monografii, szczęściarzy którzy dobrze trafili itd. O tym czy to hamulce nie będę dyskutował. Uważasz uzbrojenie za słabe - ok.
Pozdrawiam - do następnego razu (idę zobaczyć co się dzieje na DWŚ)
Lightning poległ.
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Botras

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #54 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:31:14 »
No proszę. Mam rację. A jeszcze post temu byłem zaledwie zabawny. Znowu   :118:

Zaprwdę mądrze wyjątkowo czynisz, nie chcąc dyskutować "czy to hamulce".
Chyba się starzeję, bo nie zauważyłem, bym coś napisał o uzbrojeniu P-38.
Tak, do następnego razu, kiedy wyjątkowo udatnie połączysz ignorancję z arogancją.

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #55 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:38:14 »
Proszę nie przyczyniać sie swoimi wypowiedziami do niekontrolowanej eskalacji przemocy werbalnej :D
Botras a to czytałeś ?
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Botras

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #56 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:41:37 »
Krótko: forma Twojej wypowiedzi była obraźliwa. Zwróciłem przysługę. Z pozycji o tyle wygodnej, że merytorycznie racja stoi po mojej stronie.

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #57 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:43:12 »
Krótko: forma Twojej wypowiedzi była obraźliwa. Zwróciłem przysługę. Z pozycji o tyle wygodnej, że merytorycznie racja stoi po mojej stronie.
Wiesz, pisząc bzdury że samolot posiadający przewagę wysokości nic nie może. Rozpacz
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Botras

  • Gość
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #58 dnia: Stycznia 23, 2006, 22:59:03 »

Jakby co, to on nie dał sobie spokoju :004:

Rozpacz, powiadasz :002:
Nie było mowy o samolotach w ogóle, nie było mowy o taktyce w ogóle, tylko ściśle o P-38. Ty stwierdziłeś:

Oj Bortas - znowu dostarczyłeś mi rozrywki. Jeżeli samolot może latać powyżej przeciwnika to właściwie może wszystko. Prędkość nurkowania P-38 dochodziła do 900 km/h. Wiesz ile to jest ? (250m/s). Mustang miał ograniczenie (coś do ok. 850 km/h). Właśnie wtedy gdy opracono technikę "b& w nogi" P-38 stał się groźny. Owszem były problemy ale je wyeliminowano - hamulce aero, wspomaganie hydrauliczne powierzchni sterowych (jedno z pierwszych).
Nie bronię bezkrytycznie P-38, ale również nie można go w czambuł bić.

A ja wiem, że w rzeczywistości było tak:

"With the dive recovery flaps extended before entering the dive, angles of dive up to 45° may be safely accomplished. Without dive recovery flaps extended, the maximum angle for extended dives is 15°."

Ładne "wszystko" :002:

A może angielskim nie władasz? Oj, sorry! Służe tłumaczeniem:

"O ile recovery flaps będą wysunięte przed wejściem w nurkowanie, można bezpiecznie osiągnąć kąt nurkowanie do 45st. Bez wysunięcia recovery flaps, maksymalny kąt dłuższych nurkowań wynosi 15st."

Wot, idealny samolot do b'n'z'. Be sure :002:




Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty Pacyfiku w Europie
« Odpowiedź #59 dnia: Stycznia 23, 2006, 23:03:06 »
to teraz podaj mi ile wynosi czas dłuższego nurkowania
i jeśli zwracamy uwagę na detale to nie pisałem o B&Z tylko o jednym ataku wyrażając to (mam nadzieję) humorystycznie: "b & w nogi"
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym