Autor Wątek: Ze smutkiem zawiadamiam...  (Przeczytany 4382 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 22, 2006, 02:18:15 »
O ile mnie pamięc nie myli to 21KM wyciągał silnik w bisie, potem montowany do CC.
Oj nie ! Miał 24 z hakiem. Ten sam silnik (Lancia) montowany później w CC700 ale miał moc chyba 31KM
Faktycznie, pomerdały mi się KW z KM. CC700 co swój tyłek wożę faktycznie ma 30KM, a to jeszcze wersja z katalizatorem jest (typ 170A.046) i elektronicznym zapłonem - Magneti Maelli Nanoplex MED 210A.

Wersja 170A.000, która nie miała katalizatora i gaźnik regulowany manualnie montowana w 126bis i CC700 pierwszej partii miała 31KM.

Labi, przy tych wartościach to każda szkapa się liczy :D

Siara

  • Gość
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 22, 2006, 11:54:27 »
mialem 3 takowe sprzety,w tym nawet jeden na "lepszym"exportowym silniku-podobno z jakiegos innego stopu,i wiem czemu sie
Szmajs wcale nie zmartwil tym faktem,wrecz ucieszyl :002:
Nie ma czego zalowac,maluch musi byc jednym z najbardziej niewygodnych i niebezpiecznych pojazdow jakie kiedykolwiek byly
udostepnione dla mas.Co do koni to te moje mialy chyba tylko 10-tak ze spory o to czy 19,czy 21 nie sa chyba konieczne.

Ps:Rolam-czy orginal ten junkers czy moze skopany chopper?
Ps:Rolam-czy miales alternator?

Offline Rolam

Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 22, 2006, 14:11:58 »
Ps:Rolam-czy orginal ten junkers czy moze skopany chopper?
Ps:Rolam-czy miales alternator?

Ps.1 Oryginał - nowy właściciel też go w tym zachował

p.s.2 W pierwszym okresie pełen hardcore: prądnica 6v i zapłon z iskrownika. Potem już z alternatorem od Suzuki Maruti i iskrownik robił za przerywacz :D
http://img90.imageshack.us/img90/2885/883092yr5.gif

"Latanie to przywilej spojrzenia na świat oczami Boga..." "No! Więc  gawron mi pasuje...-gawron??? Dla ciebie PAN GAWRON ! Dopóki cię nie polubi ,łapa będzie Cię boleć."

Siara

  • Gość
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 22, 2006, 22:11:20 »
dziekuje-nice...dobrze ze orginal :001:
sorki za offtopic

Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 23, 2006, 11:22:43 »
"Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Zegnij ciało w pałąk i ugnij kolana. Obejmij ją mocno z obu stron. Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią. Przylgnij do niej udami. Nie rozluźniając uścisku wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij się głębiej. Teraz przytul ją mocno do piersi. Przesuń się nieco w prawo. I jeszcze trochę. Dobrze, naprzyj całym ciałem. Masz ją na wprost - zimną, nieustępliwą....Nie przejmuj się, jesteś panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i...
Możesz sobie pogratulować! Udało Ci się usiąść za kierownicą małego Fiata!"

Schmeiss to już jest przeszłość, gwoli ścisłości ten tekst znalazłem gdzieś w necie.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 23, 2006, 15:51:29 »
Bo ja wiem czy rzeczywiście tak ciasno jest w tyfusie :D ? Na mojej liscie 'rzeczy których najbardziej nienawidze w maluchu' ciasnota w zasadzie sie plasuje na szarym końcu. Nieustający numer jeden dla mnie to wiecznie oblodzone od wewnątrz szyby, oraz wiecznie urywające się poduszki pod skrzynią biegów. Ręce w łokciach można wyprostować jak sie maksymalnie fotel odsunie , więc nie jest źle, niemniej jednak jakby jakis desperado chciał mimo wszystko zakosztować jazdy z tyłu, to juz trzebaby zając pozycje pt 'szympans na brzytwie' czyli zgarbione plecki, głowa nad kierownicą i przerażenie na twarzy :D

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 23, 2006, 16:02:10 »
niemniej jednak jakby jakis desperado chciał mimo wszystko zakosztować jazdy z tyłu
O wypraszam sobie, ja z tyłu nie jechałem nigdy... przynajmniej nie w Twoim Maluchu ;) :D

Offline martin

  • *
  • Szpieg z krainy jaszczompów
Odp: Ze smutkiem zawiadamiam...
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 23, 2006, 17:08:12 »
niemniej jednak jakby jakis desperado chciał mimo wszystko zakosztować jazdy z tyłu
O wypraszam sobie, ja z tyłu nie jechałem nigdy... przynajmniej nie w Twoim Maluchu ;) :D
Przesadzacie, na tylnej kanapie mieści się w porywach od 4 do 5 osób. Sprawdzone, 4 bieg wrzuca się wtedy po 3-4 kilometrach :D

Martin
Sundowner:U nas jest w czym wybierać - do każdej roboty odpowiednie narzędzia.
Schmeisser: U nas się wysyła 1000 MiGów, mogą być puste.