Autor Wątek: Kogo bardziej podziwiać..?????  (Przeczytany 17450 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Kogo bardziej podziwiać..?????
« dnia: Lutego 02, 2006, 12:37:37 »
Lata 1941-44.  Dwóch dzielnych pilotów.

Z jednej strony dzielny Hans (hipotetczny) który lata w barwach Luftwaffe.
Hans ma do swojej dyspozycji:
   1) samoloty które górują nad maszynami przeciwnika, są dopracowane i zapewniają dość dobry komfort walki...pozwalają wejść i wyjść z walki w dowolnym momencie (przy właściwym wykorzystaniu przewagi wysokości)
   2) kolegów którzy są weteranami, mają wylatane setki godzin, walczyli już na kilku frontach, potrafią doskonale działać zespołowo i wzajemnie się osłaniać....
   3) doskonale działającą łączność i system obserwatorów naziemnych
   4) doskonale zaplanowane pod względem przygotowania odprawy i umiejętność zgromadzenia znacznych sił na jednym zdecydowanym odcinku...

Z drugiej mamy Iwana (też hipotetycznego) który zaciekle broni "wielkiej ojczyzny"
Iwan ma do swojej dyspozycji:
   1) samoloty które nawet jako prototypy  ustępują niemieckim konstrukcjom, a samoloty liniowe są o wiele gorzej wykonane i ich parametry zasadniczo odbiegają od założeń fabrycznych...
2) kolegów którzy wylatali po 18-20 godzin lotu i jedyne co umieją to wystartować i ewentualnie wylądować o walce nie mają zielonego pojęcia. Do ataku na przeciwnika rzucają się na hurrra nie bacząc na swój ogon ani swoich kolegów
   3) przez jakiś czas latał na samolocie pozbawionym radia więc jedyny sposób na komunikowanie to machanie skrzydełkami...
   4) jedynym sposobem na zorientowanie się w terenie to własne oczy i mapa (o radiolokacji może pomarzyć)

I teraz zasadnicze pytanie czy bardziej podziwiać Iwana który przy "drobnych" kłopotach zestrzelił ze 30 samolotów czy Hansa który działając w doskonałej maszynie jaką była Luftwaffe zestrzelił około 200 przeciwników ??????? :021:
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 02, 2006, 12:59:57 »
 I teraz zasadnicze pytanie czy bardziej podziwiać Iwana który przy "drobnych" kłopotach zestrzelił ze 30 samolotów czy Hansa który działając w doskonałej maszynie jaką była Luftwaffe zestrzelił około 200 przeciwników ??????? :021:

Josifa, który będąc jednym z największych sk.....ów w historii ludzkości i gnębiąc niemożebnie własny naród (i kilkanaście innych) sprawił mimo wszystko, że miliony Iwanów oddały życie za niego, i za chory, zbrodniczy ustrój w którym nic nie mieli i nic nie mogli...i w dodatku go obronili (nie jestem jasnowidzem, więc nie dodam 'niestety', chociaż mnie korci... ), pomimo tego  o czym pisałeś...

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 02, 2006, 13:17:28 »
Za późno na 'Edit', więc dopiszę (sorry):

Druga opcja - Adolfa, który swoimi chorymi i zbrodniczymi ideami zaraził miliony Hansów i sprawił, że przez 6 lat umierali za niego na wszystkich frontach... w imie jego zbrodniczego systemu i zbrodniczej ideologii...Wybierz sobie. Róznica taka, że w 1939 Adolfa Niemcy kochali, a Josifa Rosjanie nienawidzili ...

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 02, 2006, 15:00:05 »
Nalezy pamietac jeszcze o tym aspekcie:
Statystyczny Hans był częścią składową sytsemu a nie jego ofiarą, jego zwycięstwa umożliwiały rozszerzenie lebensraumu, zapewnały siłe roboczą, matriały itp. Jego opór przedłużał trwanie reżimu i wszystkiego co z nim związane - obozy koncentracyjne, obozy pracy itp. - pomimo tego, co możemy wyczytać o negatywnym nastawieniu Hansów do struktur partyjnych, niewiedzy o Holokauście itp. W świetle ostatnich prac Bartova czy Goldhagena nie za bardzo wierzę w apolityczne siły zbrojne na Ostfroncie.
Statystyczny Iwan był potencjalną ofiarą systemu represji. Za nie wykonanie, bardzo czesto absurdalnego, zadania groziły mu: degradacja, sąd wojskowy, kula w łeb, sztarafbat lub inne represje - wobec jego osoby lub najbliższych. Dostane się do niewoli ne wchodziło w grę... Literatura jest pełna takich przykładów Iwanów, rehabilitowanych dopiero wiele lat po śmierci Stalina.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Pogo

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 02, 2006, 16:36:57 »
Ja podziwiam wszystkich Asów przestworzy . Rosjan ,Polaków ,Niemców , Japonczykow itd...
Ludzi którzy po prostu potrafili walczyć .

Ice

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 02, 2006, 17:10:22 »
Chyba troszke zeszliście z tematu. Pytanie było kogo bardziej podziwiać. Osobiście podziwiam jednych i drugich, nie zaleznie po której stronie swalczyli. ideologie dla których oddawali zycie to inna sprawa, na zupelnie inny temat. Osobiscie podziwiam załogi bombowców oni naprawde mieli przerypane, nie wiem jak psychicznie wytrzymywały to załogi. Ich decyzje precyzja decydowały o zyciu wielu ludzi i tych w maszynach obok jak i tych na ziemi. Mysliwiec zawsze ma jakieś wyjscie bombowiec to juz gorzej.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 02, 2006, 17:46:22 »
Fakty są takie, że wchodzili do stalowego/drewnianego pudła, które unosi się w powietrzu dzięki dwóm deskom i wszystko to ciągnięte przez jakiś duży wiatrak. A że strzelali do nich pociskami rozpędzonymi do kilkuset km/h nie wspomnę... :008:
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 03, 2006, 16:29:20 »
Podziwiać.
Złe słowo moim zdaniem, szczególnie w kontekście zdarzeń jakie miały miejsce ponad półwieku temu.
Fascynacja , też nieodpowiednie. Szacunek ? Jakiś napewno. Inaczej - pamiętam o tych którzy poświęcili życie za ideały , za wojnośc kraju w któym mieszkam i będe zawsze w miarę możliwości starał się ocalić od zapomnienia zarówno ich czyny jak i nazwiska. Robili co musili, i zapewnie również w większości chcieli, ale dam sobie głowe uciąc iż jeśli mogli by wybierać to woleli by rekreacyjny lot patykiem a nie patrol.
To byli przedewszystkim okrutnie potraktowani przez los młodzi ludzie którzy powinni zaczynać studia, zakładać rodziny i układać sobie życie, a nie zabijać lub kaleczyć  swoich rówieśników 5 kilometrów nad ziemią, tylko dlatego że jeden pan stwierdził że mu jest za ciasno , a drugi pan stwierdził że wszyscy mają mieć tak samo i najlepiej na czerwono.
Podziwiam  naszych pilotów w 39 , anglików w 1940, rosjan w 1941, amerykanów w 44 i nielicznych niemców latających z zamalowanymi hakenrojcami w 45. Tak samo, bez wyjątku`

v2

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 07, 2006, 19:58:30 »
Tak naprawdę to wszystkim im, zarówno bohaterom jak i tchórzom można tylko współczuc... Straconej młodości, miłości a często, zbyt często, życia.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 08, 2006, 09:26:32 »
Można odpowiedzieć słowami z "Ciemnoniebieski świat". Gdy zginął jeden z pilotów dowódca powiedział:
- zginął bohater.
- ale on się bał latać....
- tak bał się, ale latał i dlatego był większym bohaterem od tych co się nie bali..... :015:

P.S. Wątek ten napisałem po licznych postach podziwiających niemieckich asów z 300 zestrzeleniami, po prostu chciałem pokazać że doskonała machina jaką była luftwaffe bardzo pomogła w tej sztuce.....


A i jeszcze jedno staram się ale naprawdę nie wiem za co podziwiać farmerów..poprostu nie potrafię....chyba że tych z B17....
 
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 08, 2006, 10:44:55 »
A i jeszcze jedno staram się ale naprawdę nie wiem za co podziwiać farmerów..poprostu nie potrafię....chyba że tych z B17....

Tych z B17 i owszem. Ale zwróć się na Pacyfik i wybraż sobie że lecisz kilkanaśćie metrów nad wodą w takim Devastatorze i wali do Ciebie armada dwudziestu okrętów, a  Ty dostałeś rozkaz by trafić torpędą ten najbardziej strzelający. Chłopaki z B17 to miękkie ninje przy tych dwóch z TBD. Europa dla Jankesów była spacerkiem przy tym co działo się na Oceanie notabene Spokojnym.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 08, 2006, 10:50:12 »
Uhh... nieszczęsliwe porównanie zważywaszy że na Pacyfiku strzelali  przez 90 sekund ataku, zaś w Juropie zaczynali nad Brama Kilońską ...i w zasadzie nad nią kończyli jak juz wracałeś.

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 08, 2006, 11:07:30 »
Uhh... nieszczęsliwe porównanie zważywaszy że na Pacyfiku strzelali  przez 90 sekund ataku, zaś w Juropie zaczynali nad Brama Kilońską ...i w zasadzie nad nią kończyli jak juz wracałeś.
Nie wiem czy takie nieszczęśliwe... zważywszy odległość z jakiej strzelali oraz to, że z takiej pewnej jednostki Devastatorów żaden nie wrócił z takiego ataku na ten przykład :)

Szczególnie, że jedna drobna dziureczka nad Europą znaczy dużo mniej niż nad Pacyfikiem :)

Farmerów za co podziwiać? Może za to, że nie różnili się niczym od ich przeciwników i też nie zawsze z własnej woli na tę wojnę poleźli, która na Pacyfiku była o wiele jednak trudniejsza... nie ze względu na przeciwnika... ale na to, że jak coś się, nie daj Boże, stanie to raczej niewielkie szanse przeżycia są.

Albo weź kompas i zegarek, wsiądź do Lightninga i znajdź samolot Yamamoto, który 700mil dalej będzie w danym obszarze przelatywał przez 2 minuty. Nie ma za co podziwiać? :)

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 08, 2006, 11:09:31 »
Właśnie miałem napisać że % szans przeżycia był raczej nikły ale Labi mnie ubiegł.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Kogo bardziej podziwiać..?????
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 08, 2006, 11:48:27 »
No właśnie, kogo bardziej podziwiać?
Tego, który na wyśmienitym sprzęcie ma 200 zestrzałów czy tego skróty latając na "złomie" ma ich z 30.

To będzie dość brutalne, co napiszę, 200 czy 30, z tej liczby ilu się mogło uratować??? Zatem podziwiamy tych, którzy zabili więcej ludzi???
Zestrzał to nie tylko maszyna przeciwnika kolejna cyferka w statystykach to również człowiek


http://historie-asow.elk.com.pl/gladych/gladych_.htm

To jest gość, do którego żywię głęboki szacunek i nie chodzi mi w tej chwili o Gładycha

5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP