1. Pilot nigdy sam raczej nie zakładał tej "zbroi " -zresztą na filmach dokumentalnych widać że zawsze pomaga Mu członek SWR. Tak na dobrą sprawę istnieje możliwość, że można samemu założyć ten garnek, ale nie wpasować wszystkich "kołków " w wycięcia dolnego pierscienia i na siłe zatrzasnąć zamki. I wtedy naprawdę jest problem [wyobraź sobie taką sytuację w czasie ogłoszenia alarmu na DB]
2. Po drugie - WUK był indywidualnie dopasowywany do każdego Pilota - rozmiar rozmiarem, ale tam były kilometry linek -ściągaczy. Pilot musiał założyc kombinezon i z pomocą znowu gościa SWR poluźnić, a pózniej podociagac wszystkie elementy, tak aby można było go eksploatować na bieżąco bez potrzeby ciągłego przymierzania
3.Ściągacz - te dwa "haczykowe "elementy na lince stalowej z tyłu kasku, zapinało się na ten metalowy trójkącik przyszyty do taśmy na plecach WUK-a, a ściągało się i dopasowywało tą taśmą z przodu kasku [ona też powinna mieć na końcu taki metalowy haczyk]. I ten haczyk zapinało sie znowu do metalowego trójkącika przyszytego do pierśiowej części WUK-a. Na zdj. 20-25 to naprawdę dobrze widać. To było takie "dociągnięcie, dopasowanie, uszczelnienie i usztywnienie" całego kompletu.
4. Naprawdę nie wiem czemu są 2 zasuwaki - może w CCCP latali naprawdę potężni piloci.
5. 2 pierścienie - podejrzewam, że ta guma uszczelniająca z lewej strony jet dużo słabsza, Rosjanie musieli coś modyfikować. I dołożyli drugi zapasowy pierścień z mocniejszą gumą.
To jedna wersja - a druga to taka, że cały komplet pochodzi z jednej partii kasków, a dodatkowy pierścień z kolejnej partii, albo kolejnej wersji kasku.
Ale kupujący nie musi o tym wiedzieć [w sumie to samo zadanie, jeśli pasują bolce]