http://www.youtube.com/watch?v=uyDS4R7DBGk
Wiem, wątek o kokpitach domowej roboty, ale w oczy rzucił mi się ciekawy patent na wyświetlanie obrazu w symulatorze.
Może się kiedyś komuś przyda.
Tak mi teraz przyszło na myśl: W wakacje leżałem na podłodze w dmuchanej kopule, gdzie wyświetlane były obrazy z kosmosu - takie mini planetarium. Podobnie w planetariach, na półkulę rzuca się film lub zdjęcia i wygląda to na normalny obraz. De facto obraz wejściowy na rzutnik poddawany jest najpierw zniekształceniu, tak aby dopasował się do krzywizny kopuły.
POMYSŁ: Kupujemy cienką pleksę, najlepiej od razu zmatowioną lub oklejoną folią matową. Następnie wyginamy ją do wycinka walca, tak aby opasała nasz pulpit w jakiejś rozsądnej odległości (aby nie zając dużo miejsca i aby projektor mógł objąć cały jej obszar). Ustawiamy projektor i tu pojawiają się dwie możliwości:
1. Projektor ustawiony przed naszą facjatą rzuca obraz na niewielkie walcowe lustro - obraz odbity pada na ekran - dopasowanie krzywizn można zrobić modulując krzywiznę lustra pośredniego (tak jest to robione w dmuchanych planetariach!)
2. trzeba napisać program, który będzie deformował obraz oryginalny i podawał go na rzutnik. Wbrew pozorom jest to zrobienia w czasie rzeczywistym - np. wykorzystując jako pośrednika PS3 - pięknie renderuje FullHD w czasie rzeczywistym - jest na to przykład udostępniany przez IBM, sprawdzałem pod Fedora pp64 działa naprawdę pięknie.
Rzucam te pomysły, ale póki nie uporam się z kokpitem oczywiście nie będę testował takich rozwiązań.
Przy założeniu, że ma się dostęp do projektora, koszt pleksy jest naprawdę niewielki, reszta jest sprawą otwartą.