Autor Wątek: Klasa Lotnicza  (Przeczytany 6086 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

oziemek

  • Gość
Klasa Lotnicza
« dnia: Marca 13, 2006, 16:47:07 »
Jestem ciekaw ilu z was slyszalo o Klasie Lotniczej  :021:
W zeszlym roku zostala takowa utworzona, oczywiscie ja do niej naleze :021: W tym roku rusza nowy nabor. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na : http://www.gmu.pl/kl_lotnicza

tomek1988

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 13, 2006, 16:56:54 »
Źle przeczytałem, czy macie rozszerzoną geografię, historię i WOS? Jeżeli tak, to nie wiem czemu na stronie jest napisane to:
Cytuj

Uzyskana w liceum wiedza i umiejętności lotnicze dają absolwentom klasy szerokie możliwości dalszego rozwijania umiejętności i kwalifikacji sportowych i zawodowych w ramach następujących instytucji:
Politechnika Rzeszowska, Wydział Budowy Maszyn i Lotnictwa (kierunki Samoloty, Silniki Lotnicze, Awionika, Pilotaż)
Politechnika Warszawska, Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa

Przecież te dwa wydziały wymagają rozszerzonej matematyki i fizyki!

Ajti

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 13, 2006, 17:26:14 »
Bo to taki chwyt marketingowy... jestem ciekaw ile jest latania w takim czyms...
I czy takie uczelnie jak Politechnika Rzeszowska rzeczywiscie traktuja ta szkole jakos 'specjalnie' (w sensie dodatkowe pkt rekrutacyjne)

Sama nazwa to nie wszystko, moglbys cos o tym wiecej napisac?
Pozdrawiam

oziemek

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 13, 2006, 19:47:33 »
Źle przeczytałem, czy macie rozszerzoną geografię, historię i WOS? Jeżeli tak, to nie wiem czemu na stronie jest napisane to:
Cytuj

Uzyskana w liceum wiedza i umiejętności lotnicze dają absolwentom klasy szerokie możliwości dalszego rozwijania umiejętności i kwalifikacji sportowych i zawodowych w ramach następujących instytucji:
Politechnika Rzeszowska, Wydział Budowy Maszyn i Lotnictwa (kierunki Samoloty, Silniki Lotnicze, Awionika, Pilotaż)
Politechnika Warszawska, Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa

Przecież te dwa wydziały wymagają rozszerzonej matematyki i fizyki!


mamy rozszerzona geografie, historie i WOS. Mozemy wdostac sie na w/w wydzialy, poniewaz w tej klasie mamy takze wiele teorii lotniczej, oraz po znajomosci ;) Wiadomo, ze predzej przyjma ludzi od kolegow z 31 Bazy Lotniczej i AP, niz osoby, ktore wczesniej nie mialy zadnych przygod z lotnictwem ;)


Bo to taki chwyt marketingowy... jestem ciekaw ile jest latania w takim czyms...
I czy takie uczelnie jak Politechnika Rzeszowska rzeczywiscie traktuja ta szkole jakos 'specjalnie' (w sensie dodatkowe pkt rekrutacyjne)

Sama nazwa to nie wszystko, moglbys cos o tym wiecej napisac?
Pozdrawiam


Latania jest calkiem sporo. W zeszloroczne wakacje zaliczylismy 3 klase pilota szybowcowego i mielismy wylatane po 6 godz.Dokladniej to byly 2 tygodnie teorii i miesiac latania. Oprocz tego jesienia mielismy oboz w Bieszczadach gdzie zaliczylismy rozne rodzaje startow m.in. grawitacyjne i z lin gumowych-doszly kolejne 2 godziny nalotu na lebka:) W kwietniu wyjezdzamy na kolejny oboz na Mazury, zaliczymy tam teorie lotow balonem, znowu polatamy na szybowcach i prawdopodobnie zaliczymy patent sternika zeglowego(czy jakos tak, zegluga sie nie interesuje, wiec nie jestem wtajemniczony w to jakie sa tam patenty). Bedac czlonkami (tania sila robocza-nie wiele nam potrzeba do szczescia) aeroklubu polatalismy sobie takze An-2 (6 godzinny lot + przejecie sterów: podczas akcji zrzucania szczepionki na lisy), Zlinem i wieloma modelami szybowcow. W tym roku nasz rocznik ukonczy szkolenie spadochronowe lub baloniarskie (do wyboru), oraz przelanszujemy sie na kolejne typu szybowcow.

Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 13, 2006, 20:04:34 »
@ oziemek

Ja ze swojej strony radzę Ci tylko częściej polskich znaków używać, bo jak dziadek Kos zobaczy, to pośle Cię do kąta... :003:

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 13, 2006, 20:19:12 »
Raczej nie, o ile nie będzie innych, gorszych "kwiatków". Na razie jest OK.
Dziadek Kos

Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 13, 2006, 20:44:54 »
Cytuj
Cytuj
Cytuj

Uzyskana w liceum wiedza i umiejętności lotnicze dają absolwentom klasy szerokie możliwości dalszego rozwijania umiejętności i kwalifikacji sportowych i zawodowych w ramach następujących instytucji:
Politechnika Rzeszowska, Wydział Budowy Maszyn i Lotnictwa (kierunki Samoloty, Silniki Lotnicze, Awionika, Pilotaż)
Politechnika Warszawska, Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa

Przecież te dwa wydziały wymagają rozszerzonej matematyki i fizyki!


mamy rozszerzona geografie, historie i WOS. Mozemy wdostac sie na w/w wydzialy, poniewaz w tej klasie mamy takze wiele teorii lotniczej, oraz po znajomosci ;) Wiadomo, ze predzej przyjma ludzi od kolegow z 31 Bazy Lotniczej i AP, niz osoby, ktore wczesniej nie mialy zadnych przygod z lotnictwem ;)


Ja cię proszę - nie rób sobie takich nadziei, bo zawiedziesz się jak na PF'ie...

Na PRz nie będą nawet patrzyli jakie przedmioty masz na świadectwie, ani jakie patenty w ręce... a już tym bardziej gdzie masz kumpli. Jak będziesz miał czwórki z matmy i fizy, to jesteś przyjęty. Jak nie, to się módl.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline JG300_Hauptmann Kuba

  • JG300
  • *
  • Jagdflieger
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 13, 2006, 21:01:09 »
Niestety (albo stety) muszę zgodzić się z Mironem.Znam już wielu takich co myśleli,że im technikum elektrotechniczne\elektroniczne daje miejsce na Elektronice na PŁ i się zawiedli. Na politechnice nie patrzą z jakiej szkoły jesteś ale co umiesz z matematyki i fizyki.
PS.
Jeżeli ktoś miał 4 na maturze z tych przedmiotów i wybiera się na Politechnikę to radzę mu posiedzieć jeszcze nad tymi przedmiotami. :021:

Pozdrawiam.

oziemek

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 13, 2006, 21:20:32 »
Ja i tak wybieram się do Dęblina  :002: Najważniejsze, czyli zdrowie 1 klasy mam zaliczone  :021:. W Dęblinie są dodatkowe punkty, za każdą zdobytą licencję, a w tej klasie szykują się napewno dwie  :001: Przy dobrych wynikach w szkole i przy konkretnych znajomościach, wszystko powinno być O.K.

Ajti

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 13, 2006, 21:35:50 »
Ja i tak wybieram się do Dęblina  :002: Najważniejsze, czyli zdrowie 1 klasy mam zaliczone  :021:. W Dęblinie są dodatkowe punkty, za każdą zdobytą licencję, a w tej klasie szykują się napewno dwie  :001: Przy dobrych wynikach w szkole i przy konkretnych znajomościach, wszystko powinno być O.K.
Dobrze mowisz... 'przy konkretnych znajomosciach'- powiedz mi, czy masz w rodzinie generala? Bo jesli nie to zadne znajomosci nie pomoga.
Znam takich co mieli Z1A i sie nie dostali.... byly rowniez 'plecaki' Z1B i sie dostaly... dlaczego? No wlasnie przez znajomosci.
Moj przyjaciel mial cholerne szczescie ze sie dostal do WSOSP, nie mial znajomosci, mial po prostu szczescie i najwyzsza klase zdrowia... aktualnie lataja w aeroklubie na zlinach i cessnach...

1 klase lotnicza... toz to przecie jest dla liniowcow, ktorzy nie musza znosic takich przeciazen jak kierowcy rur... zreszta... nie obraz sie, ale takie gadanie ze po takiej szkole, ktora nie ma jeszcze zadnych tradycji, na bank dostaniesz sie do PRz lub WSOSP jest conajmniej smieszne...
W tych czasach nie wystarczy nawet papierek... trza miec jeszcze jakies umiejetnosci.
Zycze Ci jak najlepiej (bo ja tez mam zamiar atakowac PRz i WSOSP) i mam nadzieje, ze wiesz o co mi i moim poprzednikom chodzi.

Pozdrawiam

P.S. Jesli Ci cos paskudnego wykryja na badaniach do Deblina, to nie pomoze Ci nawet IQ 200 i skonczenie Bog wie jakiej szkoly :)

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 13, 2006, 22:20:18 »
Rozumiem, że to szkoła państwowa ? Moim zdaniem niezły pomysł, szczególnie jeśli szkoła ma jakichś sponsorów dobrych...ale:

Jak przeprowadzana jest ta 'selekcja i przydział uczniów' na specjalności lotnicze ? I tak jest Was tam pewnie ok. 20-30 sztuk, jak to podzielą jeszcze na "szybowce, samoloty, skoki spadochronowe, balony, mikroloty, paralotnie, modelarstwo." - to będzie po 3-4 w grupie, tak ? Trochę bez sensu, po co szkolić 3 modelarzy ? albo 3 spadochroniarzy czy paralotniarzy ? nie lepiej założyć sekcję modelarską dla wszystkich chętnych ? (tak, wiem, nie ten adres- Ty nie masz wiele do gadania w tej kwestii...)
Co do 'wsparcia' na egzaminy na jakieś uczelnie/wydziały lotnicze, to raczej zapomnij - najlepsze wsparcie to dobrze zdana matura z matmy i fizy + wiedza z tych przedmiotow...no, chyba że masz wujka generała w Sztabie Głównym, to może by to w Dęblinie pomogło  :021:...Na to że przy zdawaniu na którąś z tych uczelni pomogą Ci przedmioty z kursu szybowcowego też nie licz, bo tam uczą wersji uproszczonej, opartej na matematyce z podstawówki...No i na wstępnych nigdzie nie zdajesz tych lotniczych przedmiotów, tylko matmę, fizykę, i może jeszcze język obcy - bo wstępne są dla wszystkich chętnych, a nie dla garstki 'wybrańców' i są dostosowane do programu nauczania zwykłej szkoły (no, może mat-fiz). Pierwszym egzaminem na którym Ci się ta wiedza 'lotnicza' przyda będzie  egzamin na licencję przed PLKE (pomijając KWT coroczne).
Dobra, pomarudziłem, teraz Ci życzę powodzenia w realizacji planów lotniczych w przyszłości  :002:

Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 13, 2006, 22:44:13 »
P.S. Jesli Ci cos paskudnego wykryja na badaniach do Deblina, to nie pomoze Ci nawet IQ 200 i skonczenie Bog wie jakiej szkoly :)

Coś paskudnego?

No to może tak: ja, z krzywą przegrodą nosową, astygmatyzmem, płaskostopiem i nadwagą dostałem 1. klasę badań w GOBLL. A z doświadczenia (nie mojego na szczęście) wiem, że wszystkie te "wady" eliminują z postępowania kwalifikacyjnego w Dęblinie. Nie wspominając już o przypadkach "niezaliczenia badań" z powodu krzywego zgryzu (przypadek autentyczny!)... I nawet generał może nie pomóc... O ile dobrze się orientowałem (czas przeszły uzyty celowo - dane sprzed 5-8 lat) , krzywa przegroda eliminuje około połowę kandydatów, a jest to jedno z pierwszych badań. Większość ludzi nawet nie zdaje sbie sprawy z tego, że krzywą przegrodę ma - wada ta może powstać samoistnie, ale także (w moim przypadku) na skutek urazu. "Wyleczyć" to można operacyjnie, ale: ślady po operacji zostaną wykryte na badaniu, a poza tym nie zawsze "udaje się" wyprostować tę zarazę poprawnie. Efekt - ok. 80% badanych w takiej sytuacji i tak wylatuje...

No dobra, wystarczy straszenia. Teraz Rzeszów:

Tutaj do przyjęcia obowiązuje konkurs świadectw. Geniuszem być nie trzeba, żeby się dostać - najważniejsze aby mieć dobre noty z matmy i fizy, i coś znośnego z j. obcego. Pocieszenie (niewielkie) dla tych, co nie zdają fizy - zamiast tego biorą pod uwagę chemię... Ale, żeby nie było za słodko: egzamin wstępny na PRz to pierwsze dwa semestry. I tutaj dwie opcje: albo jesteś geniusz, albo farciarz. Dla zapaleńców opcja trzecia: 3-8 (słownie: trzy do ośmiu) godzin nauki KAŻDEGO DNIA, żeby pozaliczać to wszystko (szczególnie matmę) w rozsądnych terminach i na min. 4.0 - inaczej zapomnij o pilotażu (bo przecież o nim mówimy, prawda?). Do tego semestr trzeci - już nie taki kosmiczny, raczej konkretny: sporo techniki, podstawy wytrzymałości materiałów, takie tam... ale tu spręż min. 14! Trzecia sesja MUSI być zaliczona w PIERWSZYCH (ew. zerowych) terminach! Inaczej zapomnij o pilotażu (czyżbym się powtarzał?). Dopiero potem można w spokoju... przystąpić do weryfikacji. O tym już było gdzie indziej.

A miało być bez straszenia... Kurczę, może by tak założyć wątek "Rozwiane mity, czyli co młodzieży się wydaje..."? Powiedzmy szczerze: jest ciężko. A co do znajomości: w Dęblinie przydają się, owszem, ale bardzo wysoko, i nie zawsze mogą coś poradzić; w Reszowie zaś tylko przy weryfikacji, ale trzeba się do niej dochrapać własnymi siłami...

Jeśli zaś chodzi o Twoją, Oziemku, szkołę - ciekawy pomysł. Szkoda że nie było takiej 10 lat temu - pewnie sam bym w niej wylądował. A tak, tylko Technikum Mechaniczne przy Lotniczych Zakładach Naukowych we Wrocławiu (już nieistniejące niestety; w tym roku imprezujemy na sześćdziesięcioleciu).

W dwóch słowach: BĘDZIE CIĘŻKO. Ale niektórym się udaje!

Czego Tobie, oraz wszystkim, młodym i tym juz nie młodym, czytelnikom niniejszego forum, życzę.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

oziemek

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 13, 2006, 23:00:40 »
no, chyba że masz wujka generała w Sztabie Głównym, to może by to w Dęblinie pomogło 

Niestety wsród znajomych mam tylko plk dypl. pil. dowodce 31 Bazy Lotniczej i majora. Nasi zalozyciele klasy lotniczej, cos tam nawijaja na temat pierwszenstwa przyjec, na te rozne kierunki, poza tym, w Poznaniu na politechnice, ma powstac jakis nowy kierunek: lotniczy.

Jak przeprowadzana jest ta 'selekcja i przydział uczniów' na specjalności lotnicze ?

Uczniowie, jezeli maja srednia powyzej 3.8, sami decyduja o sekcji, do ktorej chca nalezec. W AP te wszystkie sekcje sa juz utworzone, maja po wielu czlonkow.

P.S. Jesli Ci cos paskudnego wykryja na badaniach do Deblina, to nie pomoze Ci nawet IQ 200 i skonczenie Bog wie jakiej szkoly :)

Coś paskudnego?

No to może tak: ja, z krzywą przegrodą nosową, astygmatyzmem, płaskostopiem i nadwagą dostałem 1. klasę badań w GOBLL. A z doświadczenia (nie mojego na szczęście) wiem, że wszystkie te "wady" eliminują z postępowania kwalifikacyjnego w Dęblinie. Nie wspominając już o przypadkach "niezaliczenia badań" z powodu krzywego zgryzu (przypadek autentyczny!)... I nawet generał może nie pomóc... O ile dobrze się orientowałem (czas przeszły uzyty celowo - dane sprzed 5-8 lat) , krzywa przegroda eliminuje około połowę kandydatów, a jest to jedno z pierwszych badań. Większość ludzi nawet nie zdaje sbie sprawy z tego, że krzywą przegrodę ma - wada ta może powstać samoistnie, ale także (w moim przypadku) na skutek urazu. "Wyleczyć" to można operacyjnie, ale: ślady po operacji zostaną wykryte na badaniu, a poza tym nie zawsze "udaje się" wyprostować tę zarazę poprawnie. Efekt - ok. 80% badanych w takiej sytuacji i tak wylatuje...


To jest niestety szara prawda... W zeszlym roku, na 200 chetnych do LO w Deblinie, badania zaliczylo tylko 40...
No, ale ja mam nadzieje, ze zalicze te badania, a jak nie, to z checia pojde na pilota liniowego :) Najwazniejsze, by utrzymac sie w tym fachu, ktory kocham  :021:


Ad. KWT: mielismy je w sobote i w niedziele, ponad polowa zaliczyla :), reszte czeka poprawka z tydzien.

PS. Tak, to jest szkola panstwowa, sponsorzy sa dobrzy i ciagle przybywaja nowi ;)

tomek1988

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 13, 2006, 23:25:22 »
Ogólnie pomysł uważam za dobry, ale takie rozszerzenie to moim zdaniem absurd :icon_sad:. Pamiętaj, że przedmioty ścisłe w Dęblinie też się liczą...

W każdym razie gdybym mieszkał w Poznaniu wolałbym zapłacić za latanie z własnej kieszeni i pójść do klasy matematyczno-fizycznej.
Niestety sam mam do najbliższego aeroklubu ponad 40 km, więc koszty w moim przypadku są trochę większe...
Dlatego zostanę chyba przy kierunkach inżynieryjnych, może po studiach znajdzie się coś za granicą (niedawno Airbus się reklamował).

syd

  • Gość
Odp: Klasa Lotnicza
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 14, 2006, 12:25:04 »
Wydaje mi się że już chyba to pisałem na tym forum, ale jakby co to powtórze to co powiedział mi pan major z WKU w Słupsku, gdzie mieszkam, na temat egzaminów do Dęblina : "Po co pan się pcha. Przeczież to tak jak w cywilu z przetargami. Wielki pic na wodę. Kto się ma "dostać" to i tak się dostanie."
No to %@#$ juhuuuu...... Najgorsze jest to że wszyscy o tym wiedzą a nikt z tym nic nie robi.