Autor Wątek: Roman Polko - reaktywacja  (Przeczytany 2485 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Roman Polko - reaktywacja
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 15, 2006, 21:55:28 »
ale nie jako wojskowy skoro wybrał politykę i polityków.

No właśnie problem polega na ty, że nie "wybrał". Przecież do złożenia rezygnacji został zmuszony, po tej całej nagonce na niego.
Ja polecam wszystkim książkę Gromowładny - taki wywiad rzeka dziennikarki Newsweek'a z panem Polko. Bardzo ciekawa. Tam jest opisane jak mu kłody pod nogi rzucali, jak wysyłali na jakieś durne szkolenia gdy GROM do Iraku pojechał, zabraniając mu wyjazdu z nimi. Oczywiście ksiażka i to co się tam znajduje to punkt widzenia pana Polko, ale nie mam powodów aby sądzić, że brednie tam wypisuje.

@ Razor
To że się człowieka osobiście nie zna, nie przeszkadza imho, żeby przecież mieć o nim jakieś zdanie. Napoleona, Mieszka I etc. też osobiście nie znam, ale o każdym z nich jakiś pogląd mam.
A co co obaw o upolitycznienie GROMu to cóż... Teoretycznie możliwe ale to imho czarnowidztwo raczej. Ci ludzie to nie jest jakaś ciemna masa (tak jak pisał Polko, że taki wizerunek jełopa się kreuje odnośnie SpecOps'ów), aby się polityką zajmować i ślepo rozkazy wykonywać... Oni pewnie i tak politykę w d... mają i robią to co do nich należy. Cały problem polega na tym, aby stworzyć im do tego warunki.


Nie wiem czy został zmuszony - to on tak twierdził - nie spotkałem się z jakąkolwiek relacją jego przełożonych lub kolegów czy podwładnych na ten temat. Facet pożarł się ze swoimi przełożonymi i nie wiem kto miał rację. Osoba, która odchodzi z wojska może gadać co mu ślina na język przyniesie - ludzie, którzy tam zostają nie mają takiej możliwości bo podlegają dalej przepisom wojskowym, które uniemożliwiają im swobodną wypowiedź w środkach masowego przekazu.
Co do oceny to powiem tak - wiem zbyt mało by to obiektywnie ocenić - miałem w swojej "karierze" zaszczyt współpracować z tą formacją przy pewnej okazji, ale to było w 1996 roku i o panu Polko nikt wtedy jeszcze nie słyszał. Nie czuję się kompetentny w ocenie człowieka, kótry był dowódcą specjalnej formacji w sile przypominającej samodzielny batalion (ponad 300 ludzi - taka była siła GROM-u "swego czasu"), skoro moje doświadczenie ogranicza się do dowodzenia pododdziałem w sile dwóch plutonów (około 60 żołnierzy) - przy czym nigdy nie byłem oficerem, a mój aktualny stopień wojskowy to starszy sierżant sztabowy - obecnie "na zesłaniu" (zresztą moje doświadczenia ograniczają się od kilkunastu lat  do Wojsk Lotniczych - to że miałem zaszczyt obsługiwać maszyny takich asów jak Anatolij Kwoczór czy przyjmować zagraniczne formacje lotnicze w czasach gdy wielu wyższych oficerów nie potrafiło się porozumieć w żadnym cywilizowanym języku to akurat w tej sprawie nie ma znaczenia), a nie oddziałów specjalnych. Dlatego staram się powstrzymywać od oceny kompetencji tego człowieka - w końcu to oficer czyli ktoś wyższy ode mnie stopniem - jakiś szacunek do stopnia i lat jego służby mam.
Mam jednak wieką rezerwę do takich "medialnych żołnierzy", bo znam osobiście wielu dobrych i zdolnych oficerów, którzy nie robią wokół siebie medialnej afery w stylu zdjęcia pana Polko na tle amerykańskiej flagi.
Na prawdę nie wiem co o nim sądzić - fakty, które są znane to dowodzenie w Iraku, ale jak znam życie to było to doświadczenie czysto administracyjne, bo w takich operacjach dowodzenie bezpośrednie należy do dowódców grup czy jak to obecnie się nazywa sekcji specjalnych (doświadczenie w słuzbie w strefie działań wojennych też posiadam - co prawda nie takie jak goście z GROM).
Potem była afera z jego odejściem i występ w idiotycznym programie TV (jakieś zrzeranie robali itp.), który za bardzo nie wypalił więc facet uderzył w politykę.
Na prawdę nie wiem jak Polkę ocenić - kiedyś myślałem, że to gość który się postawił wojskowej władzy i odszedł "z twarzą". Nawet porównywałem go do pana majora rezerwy Kupsa (znana postać - facet, który odszedł z wojska jak rozwiązali kompanie specjalne i usiłowali zrobić z niego biurokratę, a teraz prowadzi takie akcje "na poziomie" jak np. "Selekcja"), ale teraz mam sporo wątpliwości.
Niestety wiele prawdy się nie dowiemy bo działania oddziałów specjalnych są osłaniane tajemnicą wojskową (i słusznie), a informacje prasowe są zwykle wypaczone i "aferalne". A wywiady pana Polko są świadectwej "tylko jednej strony". Na prawdę nie życzę źle formacji GROM jak zresztą żadnej innej formacji Wojska Polskiego, ale mierzi mnie bliska współpraca oficerów WP z podejrzanymi politykami.
Politycy są akurat zmorą naszej armii:
- najpierw wojsko było podległe działaniom politycznym w okresie tzw. socjalizmu;
- potem do władzy dorwały sie "solidaruchy", które z zemsty za stan wojenny usiłowały zniszczyć wojsko;
- następnie była wojna o to kto będzie miał wpływ na wojsko - ta opcja czy tamta - jakieś "drawskie obiadki" itp.
- nastali inni i co dalej wojsko - dalej dostawało w "cztery litery".
- teraz żądzą "kaczki" i co się dzieje - na razie nagonka na wojskowe służby informacyjne, które są postrzegane jako formacja wspierająca poprzednią władzę.

Niestety tak samo może skonczyć GROM za rok, dwa lub trzy jeżeli zacznie być postrzegany za odłam wojska, który się rozwinął na skutek współpracy z "kaczą władzą"

Te wszystkie polityczne cyrki doprowadziły do sytuacji, że Polska ma siły zbrojne, które nie są w stanie prowadzić żadnych sensownych działań.
- nasze lotnictwo to "kicha" - ten parenaście MiG'ów-29, a co poza tym Su-22 ? - przecież to "latający cel powietrzny" niedostosowany do współczesnego pola walki.
- wozów bojowych nie mamy - te parę 20 razy remontowanych BRDM i próby stworzenia "czołgu" z Tarpana - to  żałosne działania. No może jeszcze BWP-1, ale plany modernizacji jego uzbrojenia ślimaczą się od lat.
- artyleria się sypie - ze starości
- śmigłowce: o czym tu gadać - "bojowe" Sokoły z dziurą zamiast sterowanego działka - porażka !

Dzięki politykom normalni żołnierze dostają w tyłek, sprzęt się sypie, a uzbrojenie to muzeum - a najważniejsze, że siła bojowa naszego wojska to iluzja - i "paru" pasjonatów tego niestety nie zmieni.

Tak po prawdzie to cały ten wywód to frustracja człowieka, który poszedł do armii z zamiłowania, a obecnie musi oglądać powolną degenerację tej instytucji - i to właśnie na skutek działań naszych "umiłowanych polityków" - niech ich wszystkich .... (bip! - autocenzura).

Co do GROM-u to mam jedną nadzieję, że ten cały Polko był na tyle sprytny, że okpił "głupie kaczki" i na ich plecach powrócił do GROM-u, żeby zrobić coś dobrego - ale obawiam się, że nadzieja to matka głupich.

Pozdrawiam wszystkich, którzy dobrze życzą naszym siłom zbrojnym.

Ja osobicie na dzisiaj mam dość idę sie napić - czego i Wam życzę  :564:
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2006, 22:03:57 wysłana przez Razorblade1967 »

jimm

  • Gość
Odp: Roman Polko - reaktywacja
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 15, 2006, 23:15:39 »
Według mnie człowiek dowodzący jednostka specjalna powinien być specjalista w tej dziedzinie i przede wszystkim znać taką jednostkę od środka. Z tego co wiem płk Polko posada olbrzymie doświadczenie zarówno w dowodzeniu różnego rodzaju jednostkami, jak i zna specyfikę służby. Nie porzecze ze może jest jakaś mnie medialna postać która była by równie dobra a nawet lepsza od  płk Polko, ale powrót do Gromu i zastąpienie płk Sapierzyńskiego , który wybór według mnie był delikatnie mówiąc chybiony, powinno wyjść jednostce na dobre. Co do politycznych kontaktów pana płk to nie mam nic przeciwko jak długo był cywilem, ponieważ znów założył mundur mam nadzieje że jest ich koniec.
A ja napije się za mądrych polityków żeby w końcu się przestali chować.
 :564:

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: Roman Polko - reaktywacja
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 16, 2006, 09:07:32 »
Cytuj
Co do GROM-u to mam jedną nadzieję, że ten cały Polko był na tyle sprytny, że okpił "głupie kaczki" i na ich plecach powrócił do GROM-u, żeby zrobić coś dobrego - ale obawiam się, że nadzieja to matka głupich.

Mam nadzieję, że pomoże przywrócić możliwość wejścia do GROMu z cywila. Bo zdaje się, jakiś czas temu cywilom zablokowano drogę, stwierdzając ze Gromowcem zostać może tylko żołnierz zawodowy, co jest besensem totalnym. To był ponoć również jeden z powodów odejścia płk Polko.
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Micho

  • Gość
Odp: Roman Polko - reaktywacja
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 31, 2006, 11:49:50 »

jimm

  • Gość
Odp: Roman Polko - reaktywacja
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 31, 2006, 20:40:21 »
Gratulacje !
Szkoda tylko że nie z innej ręki.