Mój kolega, dawniej zapalony modelarz miał całą stertę Małych Modelarzy bo pozostawił mu w spadku starszy brat. Było tego tyle że kleił je jak popadło łącząc w całość po dwa, trzy modele

Potem malował całość na czarno, srebrno lub w kolorach tęczy i mówił że to jego wizja arystyczna... To dopiero była abstrakcja
