No właśnie Avro Anson, ale jakiś dziwny ten dziób i drzwi...
Wiem od wujka (brata dziadka), że służył w dywizjonie myśliwiskim i zwiadowczym. Jego najbardziej wzruszającym przeżyciem z wojny był lot zwiadowczy nad rodzinnymi stonami w okolicach rafinerii Jedlicze... To by wskazywało na Mustka, chyba ...
Niestety byłem mały jak zmarł i nie dowiedziałem się tego, co było naprawdę ważne - dywizjon, samoloty, stopnie, zadania, etc.