No ale co do tego typu bugów ...l
Generalnie należy rozdzielić to jest tzw. „bugiem”, od tego co wynika z problemów i ograniczeń technicznych, finansowych itd.
Wg. mnie ewidentnym błędem jest kwestia np. numeracji czołgów czy tego U-boota – bo przecież wystarczyło to sprawdzić i dopasować do odpowiednich scen (czasu akcji, miejsca akcji itp.).
Drugą sprawą jest używanie karabinków AK zamiast broni niemieckiej - ilość broni historycznej dostosowanej odpowiednio do strzelania ślepą amunicją jest ograniczona, więc czasem trzeba posłużyć się substytutem (w tym przypadku, ogólnie dostępnym AK – z jego łatwością do strzelania seriami przy pomocy „ślepaków” - wystarczy nakrętka na koniec lufy), ale do kategorii błędu należy zaliczyć użycie tej broni na pierwszym planie tak, że rzuca się to w oczy widzowi.
To teraz o "prawidłowym" użyciu w „pancernych” nowoczesnych czołgów:

- na fotce na pierwszym planie ucharakteryzowany na "Panterę" (o tym poniżej) T-34-85, ale w tle nowoczesne wówczas czołgi T-54 lub T-55 - na screenie to widać, ale jako migawka w filmie trudno zauważalne!
- poniżej czołgi również typu T-54 (lub T-55 zbyt słaba jakość aby odróżnić wczesne wersje T-55 od np. T-54A) tworzące tło, ale ponieważ Rudy porusza się na pierwszym planie to skutecznie maskuje kilkusekundowy wjazd w kadr "nowoczesnych" wozów (zresztą ilość kurzu praktycznie mocno utrudnia identyfikację - screen został specjalnie dobrany aby było widać wyraźnie kształt wozów). Przy okazji zobaczcie jak na pierwszym zdjęciu widać bardzo ładnie ucharakteryzowane radzieckie działa na niemieckie - charakterystyczne koła i tarcze zmieniają je w zupełnie coś innego.


Teraz parę zdań o ucharakteryzowanych na niemieckie czołgi wozach typu T-34-85 - uważam, że zostało to wykonane jak na nasze warunki bardzo dobrze, zresztą widziałem filmy wysokobudżetowe ("holiwódzkie" gdzie można sobie było Tygrysa od podstaw zbudować - i to niejednego

) gdzie zrobiono to znacznie gorzej.
Punktem wyjścia do analizy są trzy czołgi T-34-85, który posłużył za bazę konstrukcji oraz to co miało powstać czyli PzKpfw V "Panther" i PzKpfw VI "Tiger"

T-34-85

PzKpfw V "Panther"

PzKpfw VI "Tiger"
Od razu widać różnice:
- po pierwsze: podwozie niemieckie z kołami zachodzącymi na siebie;
- po drugie: umieszczenie wieży - w wozie radzieckim znacznie bardziej z przodu.
Tych problemów nie da się przeskoczyć (nie dał sobie rady nawet Spielbelg w "Ryanie", a jaki miał budżet!), chyba, że się zbuduje czołg od nowa.
Pantera z serialu:



... i z "realu"

- praktycznie stworzono nową wieżę, oczywiście tam, gdzie jest pierścień w T-34, ale umiejętny zabieg lekko cofnął ją wizualnie, dodanie bocznych osłon maskuje inne koła podwozia, a obudowa z tyłu maskuje ścięcie tylnego pancerza w T-34 (no kształt trochę inny, ale ujdzie.). Przy czym konstrukcja wieży tej "Pantery" nie jest chyba w pełni obrotowa - w filmie zawsze jest ustawiona na wprost.
Teraz "Tygrysek" - tutaj było trudniej, bo stworzono wóz z w pełni obrotową wieżą (+ imitacją strzelania).
Jak w "Panterze" zrobiono nową wieżę, ale problemem stał się przedni pancerz w Tygrysie praktycznie pionowy, a w T-34 i PzKpfw V pochylony - stąd trochę nieproporcjonalna sylwetka. Kształt nowej wieży jest podobny do PzKpfw VI, ale ze względu na konieczność zachowania proporcji "filmowy" czołg jest po prostu mniejszy od oryginału. Ładnie zrobione są włazy w kadłubie i stanowisko przedniego km, a dodanie bocznych osłon przeciwkumulacyjnych dość skutecznie maskuje koła podwozia.
Porównanie "Tygrysa" z serialu (na drugiej fotce widać jak ładnie "podrobiono" niemiecką charakterystyczną pastę Zimmerit (mieszaninę gipsowo-cementową, którą pokrywano niemieckie czołgi):









... z oryginałem.




- oryginał jest na pewno "potężniejszy", ale na to nie było chyba rady - no chyba, że do przebudowy użytoby T-54 (ale wtedy były to "nowoczesne" wozy, produkcję T-54 rozpoczęto w Polsce w 1956 roku, więc raczej byłoby to mało realne) lub IS-2 (zupełnie inne koła podwozia).
Na pewno trzeba stwierdzić, że zespół produkujący imitacje niemieckiego sprzętu (do pierwszej części serialu) zasłużył na słowa uznania gdzyż wykonał "kawał dobrej roboty", a ich "wyrobów" nie powstydziłoby się "Holywood" - szkoda, że nie uwieczniono ich w "napisach listy płac" tak jak np. podoficera MO, który tresował psa.
Razorblade a co sądzisz o Kompani Braci? Ja bardzo lubię ten serial i wydaje mi się, żę jest poprawny pod względem historycznym a i jako, że przeczytałem książkę to wiem, że w przeciwieństwie do Czterech Pancernych są ze sobą zgodne.
Ksiazki nie czytałem więc ciężko mi to ocenić, serial widziałem - mam nawet nagrany ale dawno nie oglądałem więc jak sobie go przypomnę to mogę wypowiedzieć się co do szczegołów (może w innym wątku) - niestety ze screenami będzie problem bo mam to na kasetach VHS (nagrywałem z HBO), a nie na DVD.
Mogę powiedzieć tylko jedno, że z tego co wiem ten serial robiła część ekipy od "Szeregowca Ryana" więc daje to pewne wyobrażenie o fachowości w wykonaniu imitacji sprzętu (niemieckiego bo amerykańskiego oryginalnego jest do dzisiaj pod dostatkiem) - ale jak sobie go powtórnie obejrzę to na pewno się do czegoś przyczepię

.
Swoją drogą szkoda, że nasza TV nie powtarza od czasu do czasu (nawet w "nieatrakcyjnym czasie antenowym") starych polskich czy radzieckich produkcji wojennych. Tam często można było obejrzeć oryginalny sprzęt:
Np. w polskim filmie "Jarzębina Czerwona" - oryginalny niemiecki pociąg pancerny - no w zasadzie to "tylko" wagon artyleryjski, który chyba jest gdzieś na codzień wystawiony w Muzeum Kolejnictwa. Czy na przykład w radzieckim "pięcioczęściowcu" pt. "Wyzwolenie" - można było zobaczyć oryginalne Tygrysy - mieli na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych tyle sprawnych w ZSRR (nie zdziwiłbym się - on i niczego czym da się walczyć nie marnują

) czy zrobili je sobie od podstaw (byli do tego zdolni)

- to akurat dla mnie tajemnica.
Niestety na płytach czy kasetach chyba te filmy (i inne polskie czy radzieckie "superprodukcje wojenne") są nie do zdobycia (może się mylę?), a przy obecnych władzach TVP (mega lol - prezes, który jest znany w zasadzie tylko z tego że potrafi coś p......

) raczej nie ma szans na taką emisję. Swoją drogą szkoda, że nie ma u nas czegoś takiego jak TCM gdzie często można obejżeć stare amerykańskie filmy wojenne - tak jak ostatnio "30 sekund nad Tokio").
PS. Uff - chyba mnie "Ojciec Dyrektor" nie odstrzeli za takiego "tasiemcowego" posta
