Odkąd pamiętam to te kalkulatory mocy w excelu, czy na stronach, nigdy prawdy nie mówiły i nie były precyzyjne. Ja wiem, że to orientacyjnie miało być, ale orientacyjnie to każdy może sobie jakąś wartość założyć i coś wybrać w ciemno. Kiedyś było łatwiej, bo więcej stron z testami było, ale jak człowiek coś tam się orientuje w temacie to sobie poradzi.
Bywają już gry, które potrafią dobić do 32GB zużycia ramu (typu Cyberpunk 2077 na absurdalnych ustawieniach + mody), ale chyba bym nie wyskakiwał powyżej 2x16GB lub 2x32GB (pomału też pojawiają się takie potworki jak 2x24GB, tylko te musi obsługiwać płyta główna). Nawet gdyby trzymać się jednej kostki z opcją dokupienia kiedyś tam, to pal licho poświecenia tych 5-10% na rzecz wydajności w dualu. Nie kupowałbym kompa na wyrost tzn. teraz wsadzę 1x32GB, a potem sobie dokupię kolejne... nie dokupisz, bo już takich samych kostek nie będzie w produkcji i w najlepszej opcji skończy się na kupieniu innych dostępnych lub wymianie całości kompa. W skrajnych warunkach mogą zacząć dziać się cuda w postci braku stabilności itd. Trzeba brać to co jest tu i teraz. Do tego całego bałaganu dochodzą ciągle zmieniające się podstawki, chipsety i ogólnie to co można by nazwać standardami.
Abstrahując nieco od tematu to kiedyś to było o tyle ważne, że często procki lepiej kręciły się jak miały tylko jeden kanał w kontrolerze pamięci zajęty i najlepiej jak moduły były jednostronne, a nie dwu. Zwłaszcza A64. Ustawienie pamięci w tryb "2T" było czymś niedopuszczalnym, porównywalnym do wyboru niebieskich switchy w klawiaturze mechanicznej do grania i prawie zbrodnią na wydajności. Dziś nikogo to nie dziwi i większość kompów tak sobie ustawia choćby po wrzuceniu profilu XMP dla pamięci. To też nie ma już takiego znaczenia, bo coraz mniej ludzi podkręca procki, a one same mają już dość absurdalne zegary. Sam używam 4x8GB i nie odczuwam z tego powodu żadnego dyskomfortu. Nie mówiąc o tym, że teraz ponownie wraca problem ze schładzaniem tych piekarników

.