Twierdzenie, że nie ma znaczenia w pewnym momencie czy ma się 100 fps czy 60, moim zdaniem jest całkowicie nieprawdziwe.
Owszem, gdyby wybór był tylko pomiędzy 60 a 100 klatek, to faktycznie: nie ma co przepłacać. Ale tak nigdy nie jest.
Co z tego, że po 4 latach wreszcie zagrałem w Crysisa w Full HD, na maksymalnych ustawieniach z AAx32Q przy 60-70 klatkach na sekundę, skoro:
1. czasami w tej samej grze płynność spadała np. do 35 klatek (czyli już blisko granicy płynności)
2. kupiłem A-10C, który błyskawicznie zweryfikował moje przekonanie o tym jak mocny sprzęt posiadam.
Do czego zmierzam: nie ważne jak mocny sprzęt posiadasz, zawsze znajdzie się gra któa go zadusi. I dlatego trzeba kupować najmnocniejszy graficznie sprzęt na jaki Cię stać, żeby uniknąć właśnie takich przykrych niespoidzianek. Liczy się ile wyciągniesz w krytycznych momentach gry, a nie jak wygląda średnia.
Co do mikroprzycięć: cóż, może one faktycznie tam są, tylko widać mam jakąś wadę wzroku, która nie pozwala mi ich dojrzeć.

Ale na serio: może CF to ma, SLI zdecydowanie nie. Chyba, że Solo ma wyjątkowy sprzęt który jest wolny od tej "wady" wieloprocesorowych kart i zestawów.