Bez przesady z tym odczytem. Dla przeciętnego użytkownika zwykłe SATA spokojnie wystarcza ze swoim odczytem średnio na poziomie 500MB/s. Jest tanie i uniwersalne. Wszystko powyżej to już sztuka dla sztuki. Przy M.2 można też stracić np. kilka gniazd SATA, nieco ubić wydajność SLI/CF, nie mówiąc już o droższej płycie głównej. Dyski PCIE to już w ogóle abstrakcja zarezerwowana dla wąskiego grona ludzi
.
Ja nie pisałem, że jest to rozwiązanie łatwe, natomiast niewątpliwie - przy odpowiednim dysku - znacznie szybsze niż zwykły SSD, choć przesiadka ze zwykłego HDD na SSD jest bardziej odczuwalna niż z SATA SSD na PCIe SSD, przynajmniej jeśli chodzi o dysk systemowy. "Stracić SATA" brzmi trochę groźnie, ale to oznacza, że `tracimy` np. dwa porty SATA, jeśli dysk pracuje w trybie SATA zamiast PCIe (w tym drugim nic nie tracimy). Odnośnie spadku wydajności, to urządzenia PCIe zabierają linie danych, których jest określona ilość, ztcp m.2 zabiera 2 albo 4 dla swoich potrzeb (Z170). Natomiast niezaprzeczalną zaletą m.2 jest niewielki rozmiar płytki i brak jakichkolwiek kabli, czy to zasilających czy danych. Wpinasz w mobo i tyle. Zgodzę się, że jest kilka czynników, które mają wpływ i nie warto się rzucać jak szczerbaty na suchary, tylko ocenić możliwości płyty, tzn. czy podoła nominalnym prędkościom dysku.
Tako rzecze,
Zaratustra