Nie mogę wkleić zrzutki, bo nie zapisałem sobie misji, ale sytuacja wyglądała tak:
Ląduję seafire na jakimś angielskim lotniskowcu prowadząc klucz czterech samolotów. Klapy, hak, podwozie, prędkość bliska przeciągnięcia itd. W momencie gdy koła dotknęły pokładu i hak zaczepił linkę ... moi podwładni jeden po drugim wpakowali się na komin lotniskowca.
Druga sytuacja podobna - próbuję lądować na lotniskowcu, jestem jakieś 50 m od pokładu na wysokości jakieś 2 m nad pokładem (seafirem trzeba cholernie płasko robić "te rzeczy", prędkość drastycznie mała. Wszystko byłoby dobrze, gdyby w tym momencie mojemu skrzydłowemu nie zechciało się mnie wyprzedzić ... dołem. Walnął w rufę (znaczy się zad - nie jestem pewien czy w terminologii okrętowej jest to rufa) lotniskowca , jakieś dwa metry poniżej pokładu.
Od tego czasu zawsze wydaje swoim podwładnym sterowanym przez AI polecenie lądowania.
W końcu to, że wyciągam klapy, podwozie, hak, redukuję prędkość na maxa i zniżam lot ku pokładowi lotniskowca, jeszce wcale nie świadczy o tym, że chcę lądować.
