Autor Wątek: Lol5  (Przeczytany 102612 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1095 dnia: Października 27, 2006, 21:28:37 »
Mam nadzieję, że:
a) nie było
b) nie obraże pewnej Wysoko Postawionej Osoby (tm) :002:

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1096 dnia: Października 27, 2006, 21:39:49 »
LOL zapisane do albumu rodzinnego
A teraz które kolanko  :021:

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1097 dnia: Października 27, 2006, 21:59:17 »
Może WIĘKSZE :021:
A teraz które kolanko  :021:
Dowolne, byle nie moje :002:

303_Hornet141

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1098 dnia: Października 27, 2006, 22:05:46 »
W zatłoczonym autobusie stoi lekko zawiany jegomosc, który co pewien
czas mówi glosno: "O kurczę!".
Pasazerowie zwracaja mu uwage, ale on nie reaguje, tylko
powtarza swoje.
W koncu kierowca zatrzymuje autobus, podchodzi do faceta i
grozi, ze
jesli nie przestanie, to zawiezie go na policje. Na to facet
nachyla sie, mówi
kierowcy kilka slów na ucho.
Kierowca pobladl gwaltownie i mówi:
- O kurczę! Ja bardzo panstwa przepraszam, ale zona tego pana
urodzila
wczoraj blizniaki i dala im na imie Lech i Jaroslaw
- O kurczę! - zgodnie chórem odpowiedzieli pasazerowie.

— Jak wygenerować losowy ciąg znaków?
— Posadzić nowego użytkownika przed vi i kazać mu wyjść.

W Warszawie na skrzyżowaniu wypadek. Z jednego auta wychodzi Tusk z drugiego
Kaczyński:
- To cud, że żyjemy - mówią.
- Tak, to znak żebyśmy się wreszcie dogadali - mówi Kaczyński - uczcijmy to.
Wyciąga piersiówkę i podaje Tuskowi. Tusk bierze łyk, a Kaczyński zakręca
butelkę i chowa.
- No a ty? - pyta Tusk.
- Ja poczekam aż przyjedzie policja.

Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi - mówi mąż do żony
- wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...

W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nie nadające się w
ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili
uradzić co z nim zrobić. Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyśleć.
W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi:
- Może mu j...nę?!
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy
zostać w ogóle bez... - i dalej debatują.
Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może j..nę stolarzowi?! Mamy dwóch....

Stewardesa dostala polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowala pasazerow o tym, ze samolot ma awarie i za kilka chwil sie -rozbije.Stewardesa wychodzi do pasazerow i pyta:
- Czy wszyscy maja paszporty?
Pasazerowie z entuzjazmem odpowiadaja:
- Taaak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosa i zamachaja do mnie.
- Pasazerowie podnosza paszporty w gore i radosnie machaja..
- A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad glowa,
rolujemy...ciasniutko, ciasniutko...
- Pasażerowie entuzjastycznie zwijaja dokumenty, ciasniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je gleboko w dupe, zeby zwloki dalo sie łatwo zidentyfikowac.....

IE służy do przeglądania internetu z twojego komputera i na odwrót

> - Informatyk rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
> - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laseczke!
> - Och Ty szczęściarzu!
> - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
> - I co? I co?
> - No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
> - Nie może być!
> - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
> - Nie p......! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?...

Sprawa w sądzie o pobicie. Sędzia pyta: dlaczego oskarżony pobił tego młodego człowieka?
- Wysoki sądzie jestem informatykiem w firmie i cały dzień spędziłem na kasowaniu spamu w komputerach pracowników. Totalnie zmęczony i podenerowany opuściłem firme i wtedy na ulicy podchodzi do mnie ten gościu i pyta: "Nie chce pan sobie powiększyć penisa ...... ?"

Leży żona w szpitalu po urodzeniu dziecka.
Przybiega mąż:
- I co? Do kogo jest podobny?!?
- I tak nie znasz!

Tekst z IRC:
<Carmen> fajne mamy zacmienie slonca nonie?;)
<Lucker> Carmen: zacmienie, boze jak dobrze, myslalem ze to ten wczorajszy spirytus...



Brzydkie kobiety dzielimy na trzy rodzaje:
- jednoworkowe
- dwuworkowe
- trzyworkowe...
Jednoworkowe, są to takie, którym zakładamy worek na głowe i jedziemy (sex)...
Dwuworkowe, to takie, którym zakładamy worek na głowe oraz sobie zakładamy worek na głowe i jedziemy...
Trzyworkowe, są to takie, że zakładamy jej worek na głowe, sobie i psu żeby się nie śmiał.

Rzecz się dzieje w jakiejś karczmie w górach:
-Baco,a znacie jakąś śmieszną historię?
-A znam.
-To opowiedzcie.
-Ano raz,zgubiła nam się owieczka,tośmy jej wsyscy sukali,i jak żeśmy ją znaleźli,tośmy ją wsyscy wydupcyli.
Ludzie troszkę zdegustowani, więc pytają dalej:
-A może jakas inna śmieszna historia?
-No raz, zgubiła nam się koza....tośmy jej wsyscy sukali,i jak żeśmy ją znaleźli, tośmy ją wsyscy wydupcyli.
-No to baco...hm...może chociaż jakąś smutną historię znacie?
-A znam...raz ja się zgubiłem..

Trzech kowboi przyjechało na famę, coby otrzymać rękę córki farmera i jak w starych bajkach –pół farmy na własność.
Stary farmer przyglądając się młodzieńcom rzecze:
- Wy wszyscy młodzi, pełni szczęścia, dobrzy kowboje, nijak wybrać najlepszego. Wiem - powinienem sprawdzić, kto będzie lepszym mężem dla mojej córki... A więc, tak, macie tu krowę, kto zrobi jej dobrze – weźmie mą córkę na żonę.
Pierwszy - 5 minut.... Skończył.
Drugi - 5 minut, 10.., 15.... Skończył.
Trzeci - 5 minut, 10..., 15., Godzina... Skończył.
Stary kowboj:
- Ty będziesz mężem mojej córki!
Trzeci:
- Zapomnij o córeczce. Ile chcesz za krowę?

http://tnij.org/prawie_jak_linux


Jaka jest różnica między informatykiem 1 i 5 roku?
- informatyk 1 roku myśli, że 1 kB to 1000 B.
- informatyk 5 roku myśli, że kilometr to 1024 metry.

- Ostatnie stadium znudzenia w pracy?
- Zaczynasz czytać spam.

I źródło dowcipów (zamiescielem tylko te ktore mi przypadły do gustu)  : http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=9621&hl=firefox 
« Ostatnia zmiana: Października 28, 2006, 03:49:51 wysłana przez Kos »

Aandyy

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1099 dnia: Października 27, 2006, 22:56:44 »
  To może też dorzucę kamyczek do tej Lawiny

  Sala sądowa :Sprawa o znęcanie nad swoją żoną
  Pani Sędzia surowo patrzy na oskarżonego :
 WINNY rzuca ze złośliwym uśmieszkiem , :021:
 wyprowadzić . O wyroku oskarżonego powiadomi
 go jego , Jeszcze żona.
 Damski Bokser  czeka  niecierpliwie na wiadomości ,
 Drzwi celi otwierają się , staje w nich ofiara :
 Mam dwie wiadomości : dobrą i złą , która pierwsza ?
 Może zła >Nadziejo mojego życia< kaja się grzesznik .   
 Do Piachuuuuu mówi przeciągle Nadzieja .
 A ta dobra Mój Ty >Promyku Mego Życia< , pyta z wyraźną ulgą delikwent
 Stryczek ale zmienili Ci na ścięcie , nie będziesz się dusić
 oznajmia słodziutko Promyk

                 No to Lol   :002:

tomek1988

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1100 dnia: Października 27, 2006, 23:46:39 »

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1101 dnia: Października 28, 2006, 00:37:17 »
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Rumburak

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1102 dnia: Października 28, 2006, 06:34:19 »
Chyba nie było, w każdym razie ja nie pamiętam.
Film "Że mucha nie siada" (koniecznie z dźwiękiem)
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA

Offline Marzen

  • *
  • Dzban Fan :)
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1103 dnia: Października 28, 2006, 09:38:54 »
A mnie się przypomniał stary dowcip lotniczy - nie wiem czy był czy nie był - wyszukiwarka nie znalazła.

Pilot MiGa wykonuje nalot na wraże jednostki. Melduje do bazy:

Baza - tu 106ty - schodzę na 100 metrów. Zrzucę na nich bomby.

Po paru minutach kolejny meldunek:

Baza - tu 106ty - schodzę na 50 metrów. Ostrzelam ich z działka.

o wystrzelaniu amunicji i kolejnych kilku minutach następny meldunek:

Baza - tu 106ty - schodzę na 2 metry- będę ich pasem nap....lał !!!  :021:

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1104 dnia: Października 28, 2006, 14:58:27 »
 
- Icek , mówią , że twoja Salcie puściła się z całym miastem.
- Pchiii .... też mi miasto ... pięć tysięcy. 
Spokój cechuje Mistrza.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1105 dnia: Października 28, 2006, 19:09:43 »

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1106 dnia: Października 29, 2006, 13:43:13 »
Kawał lotniczo-podatkowy:

Nad oceanem leci samolot pełen pasażerów. Nagle kapitan obwieszcza, że na skutek awarii muszą lądować na jedej z wysepek, całkowicie odludnych i jest duża szansa, że wszyscy przeżyją. Ale jest też minus całej sytuacji - ten rejon świata, jest tak odludny, że przez poszukiwania mogą trwać wiele lat i niekoniecznie muszą się zakończyć sukcesem.
Na to jeden z pasażerów chwyta za rękę swoją małżonkę i pyta się:
- Kochanie, czy przed wylotem opłaciłaś mieszkanie?
- Oczywiście skarbie!
- A czy uregulowałaś rachunki za wodę, telefon, gaz?
- Naturalnie!
- A czy zapłaciłaś moją składkę ZUS-owską za ostatni miesiąc?
- O matko! Zapomniałam najdroższy!!!
- HURRRAA!! JESTEśMY URATOWANI !!! TE SKU...YNY NAPEWNO NAS ZNAJDą !!!
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1107 dnia: Października 29, 2006, 23:07:16 »
http://www.funpic.hu/en.picview.php?id=29990&c=1&s=dd&p=4

 ponury  :ponury  is dead   :021: :118:  :banan
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Lol5
« Odpowiedź #1108 dnia: Października 29, 2006, 23:47:36 »
Usłyszane w TV

Na czym polega poprawa służby zdrowia w IV RP?
Każdy pacjent w szpitalu ma pod łózkiem dwie kaczki.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Odp: Lol5
« Odpowiedź #1109 dnia: Października 30, 2006, 09:48:41 »
Stary dowcip ale wczoraj ktoś mi go przypomniał :)

Przychodzi baba do lekarza i mówi
-Panie doktorze wszystko mnie wku...ia, daj pan jakieś lekarstwo na to, bo już mnie to wku..ia.
Lekarz przepisał środki na uspokojenie, ale nie pomogło. Szukał medytacji, spotkań z psychoanalitykiem, ale to też nie pomogło. W koncu spytał czy często uprawia sex. Baba na to - a co to jest. Noo .. too .. lekarz, myśląc że znalazł przyczynę "choroby" proponuje Babie, żeby zaraz, za parawanikiem spróbowali "pewnej kuracji" - to z pewnością ją rozluźni i zmniejszy istniejące w niej napięcie - stres. "Ćwiczy" namiętnie na leżance jakiś czas, aż w końcu Baba:
- PANIE DOKTORZE ... ALBO PAN WKŁADA, ALBO WYJMUJE ... BO JUŻ MNIE TO ZACZYNA WKU...IAĆ !!
"Banany na twoim skrzydle to samo zdrowie" - Banan :)