Zawsze mi się wydawało, że Ił-2 zawiera własną wersję javy. Jest ona uboższa od typowych wydań - zawiera tylko pewne, podstawowe biblioteki i wydaje mi się, że jest to wersja < 1.5.x, ale która dokładnie, nie wiem. Do "kompilacji" rzeczy do iłka korzystam z wersji 1.4.2 .
Zaś co do wyjątków javy pojawiających się w konsoli:
Część kodu odpowiedzialnego za wczytywanie obiektów jest "zabezpieczona" (w rzeczywistości to żadne zabezpieczenie, tylko zamiatanie brudów pod dywan) tak zwanym połykaniem wyjątków - w przypadku, gdy ich prawidłowe wczytanie nie powiedzie się. Pojawia się wówczas jedynie standardowa informacja o wyjątku, natomiast nie jest on dalej przekazywany w górę programu i praktycznie iłek powinien działać poprawnie, poza elementami dotyczącymi tych obiektów, które spowodowały wyjątek (gdyby autorzy zrobili program zgodnie ze sztuką, to zamiast połykać wyjątki, opracowaliby procedury w przypadku problemów z inicjowaniem rzeczy). Także w typowych przypadkach - czyli wtedy, gdy nie widać problemów w lataniu - należy się tymi wyjątkami nie przejmować i z przyjemnością latać dalej.
Inną sprawą jest to, że takie połykanie wyjątków jest stosowane w iłku nie tylko na etapie wczytywania bzdruek takich, jak obiekty statyczne, ale i w innych miejscach kodu, co czyni go miejscami brzydkim i bałaganiarskim.