Autor Wątek: Uderzenie hydrauliczne  (Przeczytany 5730 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Uderzenie hydrauliczne
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 03, 2006, 20:28:11 »
Pozwolę się niezgodzic. Powszechną metodą ułożyskowania układu korbowego w silnikach czterosuwowywych są łozyska ślizgowe pracujące przy ciśnieniach oleju 5-10 atm. Zaś ułozyskowanie układu korbowego na łożyskach tocznych, jest charakterystyczne dla silników dwusuwowych.
Gdy zanika ciśnienie oleju, łożysko ślizgowe staje sie po prostu dwoma kawałkami metalu trącymi o siebie , i jest po wycieczce bo całośc zaczyna wyglądać mniej więcej tak



Nierównomiernie obciążona powierzchnia tak uszkodzonego  łożyska powoduje powstawanie lokalnych  stref kawitacji oleju w wyniku zaburzeń jego prędkości przepływu , powodując wyrywanie kolejnych kawałków warstwy ślizgowej i w efekcie unieruchamiając układ.

Cytuj
Tak pracują wszystkie łożyska toczne, bez wyjątku. To nie jest nic niezwykłego i skomplikowanego.

Ale nie pracują przy smarowaniu pod cisnieniem jakie jest stosowane w łożyskach ślizgowych , bo wtedy stosuje się po prostu łożysko ślizgowe, jako prostsze.
Zle się wyraziłem w ostatnim poście - niedostatecznie jasno. To nie były z natury łożyska toczne , tylko łożyska ślizgowe, zaś wieńce wałków przejmowały funkcję łożyskowania w przypadku utraty ciśnienia oleju.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2006, 20:39:05 wysłana przez Schmeisser »

Odp: Uderzenie hydrauliczne
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 03, 2006, 20:44:54 »
Jeśeli wsadzili tam wałeczki, to jest to już łożysko toczne, tak jak pisałeś tu:

...
Otóż w daimlerze  ( ja przepraszam że ciągle o tym DB :) ) korbowody było ułożyskowane na łożyskach tocznych , a dokładnie na na trzech rzędach wałków pomiędzy które normalnie był podawany olej
...

a nie ślizgowe, co sugerujesz tu:

...
Problem tylko w tym że to nie jest łozysko toczne panie inzynierze tylko ślizgowe.
...

To, że ich stosowanie nie jest "normalne" w silnikach czterosuwowych, to już inna bajka.

Jedyny błąd w wypowiedzi Zooma, brzmiącej:

...
Tak pracują wszystkie łożyska toczne, bez wyjątku.
...

to fakt, że nie wszystkie - tylko te, które przcują przy odpowiednio dużych prędkościach obrotowych.

Tak więc, uściślając: łożyska w DB, o których mowa, cały czas pracują/pracowały jako łożyska toczne. Z tym zastrzeżeniem jedynie, iż czasem jako smarowane, a czasem jako suche.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Schmeisser

  • Gość
Odp: Uderzenie hydrauliczne
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 03, 2006, 21:31:32 »
Otóz nie

Each pair of connecting rods functioning on the same throw consists of a plain rod containing a roller bearing in its big end and a forked rod attached to a plain rod by means of plain bearings.

Od strony wału korbowego mamy łozysko toczne , od strony korbowodu łożysko ślizgowe - w moim rozumieniu i przy mojej znajomości języka angielskiego.

Fakt , faktem troche namieszałem wcześniej :D


zeby sie lepiej dyskutowało
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2006, 22:12:10 wysłana przez Schmeisser »

Odp: Uderzenie hydrauliczne
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 03, 2006, 22:11:41 »
Ale ja nie neguję sposobu łożyskowania.
Ja tylko mam zastrzeżenia do fragmentu Twojego posta, a raczej do jego myśli przewodniej:

Przy okazji poszukiwań odkryłem dosyć ciekawy sposób uniewrażliwienia silnika na krótkotrwałe spadki ciśnienia oleju, (...) Otóż w daimlerze  ( ja przepraszam że ciągle o tym DB :) ) korbowody było ułożyskowane na łożyskach tocznych , a dokładnie na na trzech rzędach wałków pomiędzy które normalnie był podawany olej, taki iż powierzchnie bieżni i wałków slizgały się na filmie olejowym, w przypadku zaniku ciśnienia olej, zaczynały działać jak zwykłe łożyska toczne. Dosyć skomplikowane...nie powiem

To jest normalne. Nie jest to żadna sensacja. Miron mnie złapał za słowo :) . Jest to normalne w przypadku łożysk wysokoobrotowych, a o takich tutaj mówimy.

Ktoś na tym forum niedawno napisał, że trzeba tutaj uważać na każde napisane słowo :) .

Jeżeli już chcesz pokazać "wyrafinowanie" silnika DB, to raczej zwróciłbym uwagę na sam fakt ułożyskowania wału na trzech rzędach wałków. Przy łożyskowaniu już jednym rzędem, czyli zwykłym łożyskiem wałkowym są duże restrykcje co do współpracujących elementów, z dwoma rzędami jest jeszcze gorzej - trzy to już był pewnie koszmar . Chociaż z drugiej strony silnik DB miał pracować 100 godzin, a w normalnej cywilnej technice łożyska się liczy zwykle na tysiące godzin pracy (na miliony obrotów przy założonym obciążeniu).

Schmeisser

  • Gość
Odp: Uderzenie hydrauliczne
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 03, 2006, 22:16:34 »
100 to były założenia z początku wojny , przynajmniej na tyle firma dawała gwarancje
Potem na wyraźne żądanie Luftwaffe wysilono silniki kosztem zywotnosci, która wynosiła połowę tego czasu. No i gwarancji już nie podbijali :D