Autor Wątek: Leon Moderator  (Przeczytany 8321 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

qrdl

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 17, 2006, 00:08:57 »
Gratulacje!
Choć muszę Pana Doktora trochę zmartwić.. temat Pana pracy pewnie tak chwytliwy rynkowo jak mojej  :banan A jak to się ma do szczęścia?  :020:
A poza tym to my humaniści sięgamy bliżej istoty rzeczy, ponieważ Pan Doktor raczył posługiwać się językiem, czyli systemem znakowy, czyli czymś co jest przedmiotem badań semiotyki. Otóż Boski Logos pisał z semiotyki pracę, więc Pan Doktor posługuje się narzędziem, które boski badał  :banan
To a propos humanizmu  :118:

pozdrawiam,
qrdl

ps. U mnie student jak się wychyli ze źródłem "wikipedia" to ma indywidualny tok.
W razie czego przedstawię przykłady "fachowości" wiki  :banan

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 17, 2006, 00:17:08 »
Dzięki.  :001:
:002: Dla mnie większe znaczenie od znaku ma jego matematyczna tereść a czy to będzie "kibel" jak w operatorze rózniczkowym nabla czy cos innego to nie ma znaczenia ;).
PS. Jeżeli student wykaże, że materiał do "Wiki" był zerżnięty z podreczika akademickieg to krzywdy miał nie bedzie...
PS2. Rynkowość -hm, jest róznie ale nie jest źle jednak.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

qrdl

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 17, 2006, 00:37:00 »
Panie Doktorze!
Treść matematyczna jest tym co konstytuuje znak, jest jego interpretantem. Czy da się wyrazić treść nie poprzez znaki? Przecież nawet myśl wyraża się w znakach, o ile ją sobie uświadomimy. Poza tym każda metoda naukowa,a metoda konstytuuje naukę, musi mieć jasno określoną epistemologię, a tym oczywiście zajmuje się ... humanistyka w postaci filozofii nauki  :020: Tak więc "techniczni" biorą garściami od Hempla, Quine`a, Amsterdamskiego, Woleńskiego, Huma... i 100 innych być może nawet nie podejrzewając, że indukcję i dedukcję Arystoteles teoretycznie obrabiał przed naszą erą! A analiza matematyczna, pozytywizm logiczny, Koło Wiedeńskie to pies  :banan  :012:
Jesli chodzi o "rynkowość" to miałem na myśli czasy, w których Pana Doktora i moja skromna praca leżą koło literatury menstruacyjnej w rozświetlonej księgarni Pasażu Handlowego Galerii Handlowej i to w dodruku 20 tys. egzempalrzy :-)
My humaniści Panie Doktorze zajmujemy się problemem szczęścia dla mas!

pozdrawiam,
qrdl

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 17, 2006, 00:51:36 »
A czy humanista zajmujący sie "nablą" rozumie jej znaczenie matematyczne? Watpię. (Pytanie czy byłby w stanie je przyswoić tak szybko jak technokrata nauczyłby się "znakologii stosowanej ;))  Tak jak "technokrata" czy inny ścisły bedzie traktował ów znak jako narzędzie, uproszczenie zapisu równania ułatwiające operowanie nim... gdy patrzę np. na zlinkowane równanie Richardsa to widzę, że łatwo go rozwiązać nie jest, że muszę zastosować jedną z wielu metod rozwiązywania równań różniczkowych nieliniowych, że muszę okreslić szereg warunków brzegowych i początkowych na zdyskretyzowanym uprzednio obszarze obliczeniowym. Gdy Ty patrzysz na to samo równanie to sens fizyczny i matematyczny nie ma dla Ciebie najprawdopodobniej żadnego znaczenia, ani teoretycznego, ani praktycznego. Tak jak dla mnie krzaki to krzaki a zawijasy to zawijasy;).
Idę spać.

PS. Mam podyplomówkę 4 semestrową z pedagogiki z psychologią (mogę nauczać w szkołach)- w porównaniu z tym co przeszedłem na wytrzymałości materiałów czy mechanice płynów to była przysłowiowa "plaża".
PS.2 Cos czuję, że niedługo ten wątek bedzie przypominał dysputę nad wyższością Ramadanu nad Wielkanocą ;).
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2006, 00:57:15 wysłana przez Leon »
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

qrdl

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 17, 2006, 01:02:16 »
Mam nadzieję, że przyśni ci się Kartezjusz, wielki humanista, a być może jeden z większych "technicznych". Matematyk! Humanizm zawsze szedł w parze z matematyką, a Leibniz, tak przy okazji różniczek? Przypuszczam, że różne równania, które masz na myśli były dla tych panów nie mniej jasne niż dla dzisiejszych uber "technicznych". Śmiem nawet twierdzić, że nauki techniczne zostałyby na etapie krzesania ognia gdyby nie humanistyczni :-)

Miłych Doktorskich snów i jeszcze raz gratulacje, fajnie zaczyna się robić jak stres odpuści i dotrze do człowieka co się stało, ale to za jakieś 2 tygodnie  :001:

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 17, 2006, 01:14:48 »
Oj nie byłyby, gdyż dzieli je 300 - 400 lat. Nauka od tego czasu jednak dostała niezłego kopa i coraz mniej mamy tak interdyscyplinarnych zawodników. Ciekawe, że coś co odkrywano bolesnie w praktyce w czasach DWS, dziś jest wymagane od studentów na III roku studiów...

Popielniczka do kosza i azymut na wyro bo jutro zajęcia a wytrzeźwieć trzeba.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Rumburak

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 17, 2006, 03:25:20 »
Gratuluje !!  :002:

Glebas

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 17, 2006, 04:55:47 »
Gratulacje  !!!

P.S.
Z tematów Twoich publikacji wnioskuję, że zajmujesz się głównie tzw. gospodarka wodno - ściekową. Czy znane są Ci zagadnienia związane z obecnością radu w wodach z wyrobisk górniczych o głąbokości  od - 200 do -650 m, oraz poziomem promieniowania szlamu pozostałego w rurach , po transporcie takiej wody? Pytam , bo wczoraj akurat, nieoficjalnie dowiedziałem się, że mogę na takowe promieniowanie być narażony i to od kilku już lat. Wczoraj też poczyniłem pewne kroki , by wypożyczyć licznik Geigera i zbadać to samemu, muszę jednak poczekać do przyszłego tygodnia. Do tego czasu chciałbym sie dowiedzieć czegoś więcej o ww zagadnieniu, a googlowanie niewiele mi dało. Wskaż mi proszę, jeśli możesz literaturę , która ten temat porusza, lub ewentualnie miejsca w sieci. Z góry dziękuję :
Glebas

Schmeisser

  • Gość
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2006, 09:28:24 wysłana przez Schmeisser »

Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 17, 2006, 08:07:19 »
:002:
PS> Szmajs - musimy zewrzec szyki i założyć frakcję technkratów na forum. Bo nas zjedzą z butami.
Zakładajcie, chetnie dołączę - nie damy się.
Gratulacje Leon.

z przysłów "technicznych":
".. pecunia non olet."
Leszek

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 17, 2006, 09:21:53 »
Glebas - niestety, to o czym piszesz to bardzo wąski, wyspecjalizowany zakres. Musiałbyś sprawdzić obszary działania politechnik na Śląsku. My mamy tylko jedna kopalnię w sąsiedztwie i nie spotkałem sie na lokalnym poziomie z tego typu zagadnieniami.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

John Cool

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 17, 2006, 17:11:36 »
Przyjmij Leon moje nieco spóźnione, ale szczere gratulacje!  :002: Jak mi się poszczęści to za dwa lata może także dołączę do frakcji technokratów ze skromnym tytułem magistra :)

Glebas

  • Gość
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 17, 2006, 20:33:52 »
Dzięki Leon;)
Dzięki Schmeiser;) właściwie to masz rację, chyba faktycznie chodzi o radon. Już się biorę do lektury...

Offline Ros

  • *
  • Uziemniony
Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 20, 2006, 12:46:13 »
Przyjmij Leon moje nieco spóźnione, ale szczere gratulacje!  :002: Jak mi się poszczęści to za dwa lata może także dołączę do frakcji technokratów ze skromnym tytułem magistra :)

Jak to mówią lepiej późno niż wcale więc ja również się dołączam z gratulacjami! :) Szczerze podziwiam osoby, które zrobiły doktorat i habilitację, że im się chciało walczyć z tą całą uczelnianą machiną. Ja miałem dosyć po obronie magisterki :D Oczywiście z drugiej strony, gdzie byśmy byli gdyby nie Ci, którym "się chciało"? :)

Pozdrawiam
Though I fly through the Valley of Death I shall fear no Evil for I am at 80,000 feet and climbing
36 Quai des Orfevres

Odp: Leon Moderator
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 21, 2006, 22:45:41 »
Tu na forum to pewnie tylko ja i Kononowicz po zawodówce....

Szczere gratulacje Panie Doktorze.
Nie da Ci żona nie da sąsiadka,
Nawet nie przyjdzie im to do głowy,
Tego, co da Ci sierżant sztabowy.

http://www.1pl.boo.pl/