Tu nie ma się co śmiać

.
Kilka osób z mojej rodziny pracowało w PKP i mówili o tym. I mówili też, że nie było szybszego sposobu na rozmrażanie zwrotnic na stacjach węzłowych. A pracowali w okolicach znanych Schmeissowi - Ruda Śląska i Jaworzno.
Używanie tego wynalazku zakończono chyba dopiero w latach 70-tych. Nie wiem tylko czy to zakończenie było spowodowane brakami paliwa, czy wymyśleniem innego sposobu na rozmrożenie zwrotnic.