Zack, widzę, że dużo przepisałeś z GW.
Jedno zdanko, bo ładne było lol

F. elegancko oddał istotę sprawy - ten Bond nie jest milutkim chłopczykiem, tylko takim właśnie troche skur.....atym kowalem.I to jest własnie ten powiew świeżości dla serii, taka nowa jakość.
No i podobno Q nie ma być, mniej gadżetów etc. To już nie to. Powiedzcie mi, czy chociaż jest z jakąś laską na końcu po bitwie? Czy jest ta wspaniała muzyka, te smyczki przy krajobrazach? Eh, pewnie nie.
Grabarz - gadżetów rzeczywiście nie ma, chociaż nie wiem czy Astona Martina DBS nie można tym mianem określić...

.Laski są, nawet kilka. Nie będę zdradzał o co chodzi, ale właśnie z tej części dowiemy się, dlaczego James traktuje kobiety w sposób powiedzmy dość... przedmiotowy.
Krajobrazy i smyczki? Są - głównie Czarnogóra i Włochy.
Ja też Panowie poczatkowo miałem take samo zdanie jak Wy nt. nowego Bonda. Po obejrzeniu stwierdziłem jednak, ze negatywa dałem nieco pochopnie.