Wątek: Sowieckie samoloty zdobyczne

[Elwood]

Można by zamienić parę słów odnośnie trofiejnych samolotów używanych przez sowietów.
Interesują mnie trzy sprawy, może ktoś wie coś więcej i by dorzucił trochę do mojej pustej głowy.
1. Jak wyglądał temat używania przez rusków zdobycznych Bf-109 których mieli całkiem sporo i co tydzień świeżutka dostawa nowych, wraz z postępami Bagration. Wiadomo z opowieści gminnych, że latano nimi na rozpoznanie, co dawało jakąś szansę przeżycia lotu ponad niemieckim FlaKiem w rejonie celu. Jak to wyglądało w praktyce ?
2. Jak przebiegała służba najszybszych sowieckich myśliwców przechwytujących we Flocie Bałtyckiej końca lat `40, czyli Fw-190D-9 ? (czerwona pończocha najszybsza to była tylko na papierze zdaje się).
3. Co stało się z dwoma dużymi jednostkami (mówiono mi nawet o pułku) ruskiego lotnictwa strategicznego, używającego B-17 i B-24, operujących z Połtawy ? Temat zupełnie pomijany w większości opisów i monografii, jakby skazany na taki historyczny niebyt jak prawda o traktacie w Rapallo której nadal nie znamy po siedemdziesięciu latach.

A, jeszcze mi się przypomniało:
4. Czy ktoś może rozwinąć wątek o gościu, który na znalezionym w Rechlinie (mogę się mylić, proszę mnie poprawić) niesprawnym Me-262 podobno wystartował na jednym silniku i przeprowadził maszynę  gdzieś na wschód (był to sam koniec wojny albo tuż po zakończeniu, kiedy to zwycięzcy na gwałt szukali różnych niemieckich wynalazków starając się ubiec konkurencję) ? Czy to tylko "urban legend" ? Bo już w paru miejscach o tym słyszałem, od ludzi których szanuję.
5. Niech ktoś lepiej zorientowany opisze jedną z moich ulubionych historii, jak to grupa ruskich jeńców uciekła z niewoli uprowadzonym He-111, po drodze spotkali dwa Fw-190 które uznały ich za swoich z awarią radia, a po wylądowaniu po własnej stronie zostali postawieni przed ruskim sądem wojennym  i rozstrzelani. Ja uwielbiam te ruskie dykteryjki...

[Ranwers]

3. Co stało się z dwoma dużymi jednostkami (mówiono mi nawet o pułku) ruskiego lotnictwa strategicznego, używającego B-17 i B-24, operujących z Połtawy ? Temat zupełnie pomijany w większości opisów i monografii, jakby skazany na taki historyczny niebyt jak prawda o traktacie w Rapallo której nadal nie znamy po siedemdziesięciu latach.

890 Briański Pułk Lotniczy Dalekiego Zasięgu (B-17) po przebazowaniu na lotnisko zakładów nr 22 w Kazaniu, przezbrojono latem 1947 na Tu-4.  A fortece ponoć złomowano. B-17 nazywano czterosilnikowym U-2, ze względu na doskonałe własności pilotażowe. Natomiast B-24 nie były lubiane.
203 Gwardyjski Orłowski Pułk Lotniczy posiadał 21 szt. B-24. Dalszych losów nie znam.

[Leon]

Ad.5 Historia dotyczy pilota ze znanej jednostki -9 GIAD,  Michaiła Piotrowicza Diewiatajewa. Asa z 9 zaliczonymi zwycięstwami powietrznymi. 13 lipca 1944 roku zastał ranny w walce nad Lwowem, dostał się do niewoli. 10 lutego 1945 roku uciekł z niewoli podprowadzając He-111. Natomiast cała reszta o rozstrzelaniu to...bzdura - Diewiatajew zmarł 24 listopada 2002 roku w Kazaniu.
Tak wyglądał:

W Polsce dostępne są jego wspomnienia - Allegro i antykwariaty.

Warto jednak wspomnieć, iż oczywiście zgodnie z rozkazem Nr 270 z sierpnia 1941 roku przeszedł procedurę "filtracyjną" w obozach filtracyjnych (czytaj łagrach na terenie Polski, Niemiec, Czechosłowacji i ZSRR), Smiersz rozpatrzył jego zachowanie w niewoli,  to czy zniszczył dokumenty wojskowe i partyjne itp. Procedurę przeszedł ale... z dużym wsparciem ze strony Pokryszkina i  także byłego więźnia Gułagu Korolewa. Dopiero po śmierci Stalina, w 1957 roku nadano mu tytuł BZS.

Ad. 1 Na gorąco to mogę opisać doświadczenia Pokryszkina w lotach testowym Bf-109 w 1942 roku. Saszy podobał sie Messer ale bardzo szybko zrezygnował z lotów testowych po tym jak zmusił do lądowania awaryjnego załogę sowieckiego bombowca. Po prostu zapomniał czym leci i spokojnie podleciał do sowieckiej maszyny. Załoga której, nie wiele myśląc, natychmiast posadziła samolot na środku stepu uszkadzając maszynę. Ponadto Pokryszkin nie chciał podzielić losu innego pilota WWS testującego Bf - po lądowaniu awaryjnym o mało co nie został zlinczowany przez żołnierzy RKKA i miejscowych. Obie historie we wspomnieniach Saszy "NIebo wojny"..

[macias13_84]

W serii "Tygrys" też była książeczka mówiąca o tej ucieczce tytuł bodajże o ile się nie mylę "Szalony lot"

[John Cool]

2. Jak przebiegała służba najszybszych sowieckich myśliwców przechwytujących we Flocie Bałtyckiej końca lat `40, czyli Fw-190D-9 ? (czerwona pończocha najszybsza to była tylko na papierze zdaje się).

Czerwonogwiezdne Dory wrzucałem gdzieś chyba na forum... O już, znalazłem zdjęcia. Osobiście także jestem zainteresowany tym tematem, także dołączam się do pytania Elwooda.

[I/JG53_Angel]

5. Niech ktoś lepiej zorientowany opisze jedną z moich ulubionych historii, jak to grupa ruskich jeńców uciekła z niewoli uprowadzonym He-111, po drodze spotkali dwa Fw-190 które uznały ich za swoich z awarią radia, a po wylądowaniu po własnej stronie zostali postawieni przed ruskim sądem wojennym  i rozstrzelani. Ja uwielbiam te ruskie dykteryjki...

Może nie jestem lepiej zorientowany,ale słyszałem wersję,że piloci FW 190 zakumali o co chodzi,ale nie mieli czym heńka spuscić

[Elwood]

Macias, nie zawiodłeś mnie.

[303_Shpacoo]

"Istrebitel Fw 190D-9 ispitali w uczebnom wozdusznom boju z Ła-7. Boj pokazal prejmuszczestwo oteczestwennoj masziny. Letcziki instituta: inżynier-podpolkownik A.G. Koczetkow, podpolkownicy: A.G. Proszakow i W.I Chomjakow, major W.E. Golofastow priszli ku wiwodu, szto nemeczkoj nowinke ne proszcze westi boj z "Ławoczkinami" , czem jego predszestwenniku FW-190A-8"
Jurij Borisow, "Fokke-Wulf Fw190D, Ta 152", Eksprint, Moskwa 2005.

Brak daty, miejsca itp. ale...

jest opis walki (i to jest w sumie najlepsze):

"lot po kontrkursie, minięcie, sowiecki myśliwiec zachodzł Niemca od tyłu (jest "w chwost" ) po trzecim okrążeniu albo po drugim bojowym zwrocie" ROFLMAO

 

Jak widzicie - nie macie racji. Ławoczkin był lepszy i tyle lolol

[rutkov]

Dwie ciekawe historie z sowieckimi Fokami:

pierwsza dotyczy "mojej" jednostki, tj. raportu  grupy 4 He 111 i 4 Do 217 należących do KG200 z misji na bombardowanie mostu na Odrze (z sukcesem ) w dniu 26 marca 1945 a dotyczącego napotkania w grupie innych sowieckich myśliwców Fw-190 z czerwonymi gwiazdami.

druga jest o zestrzelonym 26 kwietnia '45 Fw 190 przez samoloty 6 Luftflotte z czerwonym Belkenkreuz pod skrzydłami, sowiecką gwiazdą na ogonie, i czarno-biało-czerwoną kokardą (przypominam iż to barwy niemieckie z okresu wojny)  na stateczniku pionowym. Wszystko zweryfikowano na ziemi po oględzinach wraku, pilot prawdopodobnie Niemiec zginął.

[Leon]

Znalazłem ten stary temat o sowieckich Dorach na DWS.
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?t=8297&highlight=sowieckie+dory
Co do reszty pytań - szukanie trwa.

[macias13_84]

Macias, nie zawiodłeś mnie.

Cieszę się iż znów mogłem sprawić Ci odrobinę radości w życiu

Co do zdobycznych B-17 i B-24

Dnia 10 kwietnia 1945 roku dowództwo VVS wydaje podległym jednostkom lotniczym oraz lądowym rozkaz zgodnie, z który mają meldować o wszelkich zauważonych samolotach aliantów zachodnich, które wskutek awarii czy uszkodzeń poniesionych w walce musiały przymusowo lądować na terenie zajętym przez wojska sowieckie. Natychmiast po otrzymaniu takiego meldunku na miejsce zdarzenia wysyłano specjalistów z 45 dywizji Lotnictwa Dalekiego Zasięgu(TBAD) celem naprawy i uruchomienia uszkodzonych maszyn a w następnie ich przetransportowania/odlotu do ZSRR.
Wśród samolotów odnalezionych na terenach zajętych: Polsce, Czechosłowacji, Węgrach, Rumunii i Jugosławii odnaleziono:
B-17  73 sztuk
B-24  73 sztuk
P-51  14 sztuk
P-38  1 sztuka
H.P Halifax 1 sztuka

Samoloty były testowane przez NIIVS. Liberatory zostały uznane za słabe maszyny i były nielubiane przez personel w przeciwieństwie do Fortec, które dzięki doskonałym własnościom lotnym były określane mianem czterosilnikowych U-2(Po-2). A następnie wcielone do 18 Armii Lotniczej, która w 1945 wydaje rozporządzenia o zunifikowaniu posiadanego w jednostkach, 45TBAD sprzętu latającego. Zgodnie z rozkazem wszystkie Liberatory powędrowały do 203 Orłowskiego Pułku Lotnictwa Gwardii natomiast wszystkie B-17 trafiły na wyposażenie 890 Briańskiego Pułku Lotnictwa Dalekiego Zasięgu. W obu tych pułkach zarówno B-17 jak i B-24 służyły jako maszyny treningowe dla utrzymania zdolności bojowych personelu, w jednostkach tych zastąpiły Pe-8.
Dostawy obu typów do jednostek zakończyły się w październiku 1945
203 OGPL posiadał 21 sprawnych Liberatorów natomiast 890 BPLDZ 16 sprawnych Fortec.
W roku 1946 nastąpiło wyłączenie 890 Pułku Lotnictwa dalekiego Zasięgu ze struktur 45 TBAD, pułk dostał rozkaz przeniesienia się na przyfabryczne lotnisko zakładów lotniczych nr.22 w Kazaniu gdzie w niedalekim czasie miał ruszyć produkcja ciężkich bombowców typu Tu-4. Decyzja była podyktowana znacznym podobieństwem B-17 do B-29. Na wyposażeniu B-17 pozostawały do roku, 1947 kiedy to jednostka przejęła pierwsze Tu-4 natomiast fortece były złomowane



B-17G-50DL 44-6316 z 358 BS/ 303 GB/ 8USAAF. Przejęty przez Rosjan i użytkowany w 45TBAD


Nawigator w. Niedowiesow w tle B-17 42-97996 na lotnisku w Kazaniu


Kolejna fotka z Kazania


tu z kolei Bydgoski B-17 (swoją drogą gdzieś na zdjęciu widać leżącego/spiącego "sołdata" widzi ktoś?)


A tu forteca z Krakowa

wszystkich zainteresowanych odsyłam do monografii Jacka Nowakowskigo wydanej przez Militaria
 

[Ranwers]

odsyłam do monografii Jacka Nowakowskigo

Raczej Nowickiego
Poza tym powtarzasz mnie 

[macias13_84]

Dodałem informacje, których nie podałeś więc raczej uzupełniam Twoją wypowiedź

[Loku]

Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz, skoro ruscy twierdzili że ich sprzęt jest tak samo dobry albo nawet lepszy od niemieckiego i mieli go w dużych ilościach to po co ten cyrk z szukaniem  ocalałych samolotów niemieckich i używaniem ich zamiast własnych.

[Sherman]

Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz, skoro ruscy twierdzili że ich sprzęt jest tak samo dobry albo nawet lepszy od niemieckiego

Kto tak twierdził?? Bo chyba nie piloci frontowi, którzy mieli okazję niemieckimi maszynami polatać.