Autor Wątek: Mjoy  (Przeczytany 169887 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #135 dnia: Września 28, 2007, 17:22:29 »
Ja stosuję kabel w którym jest 7 cieńkich miedzianych drutów,nie wiem jaki jest jego symbol,ponieważ kupuję go w sklepie.Średnica zew.kabla wynosi 1mm.Bardzo dobrze się lutuje.Po za tym stosuję łączówki DB9 i DB15 do których łatwo jest polutować ww kabelek.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #136 dnia: Września 28, 2007, 17:56:36 »
Mi chodzi o przewody wewnątrz urządzenia, nie kabel łączący.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #137 dnia: Września 28, 2007, 18:33:54 »
Może źle opisałem ten "kabel" jest to cienki przewód o zew.średnicy 1mm,w którym wew.jest "plecionka" składająca się z 7 cienkich miedzianych przewodów.Przewody razem skręcamy,cynujemy i lutujemy.Na załączonym rys.widać ten przewód.


kmax1

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #138 dnia: Września 28, 2007, 20:41:59 »
Witam! udało mi się zlutować  płytkę i programator.  Niestety! Device missing. Na 4 stronie ( i nie tylko )opisywane było o błędnym schemacie programatora. Ja wykonałem go według prawidłowej kolejności... i nie wiem teraz co zle zrobiłem. Znalazłem na 4 stronie info, że ktoś czytał o "źle oznaczonych rezystorach" . Może to o to chodzi. Szukałem jednak info na ten temat i nie znalazłem :-( Może mi ktoś pomóc? Proszę!

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #139 dnia: Września 28, 2007, 20:44:38 »
BigMac, jednożyłowy kabel sygnałowy - jest ich parę rodzajów różniących sie materiałem żyły, izolacji, kolorem i średnicą. U mnie obecnie całe okablowanie składa sie z kabli sygnałowych, kabli z taśm IDE40 i kabla mikrofonowego stereo (idzie do potencjometru orczyka - bo jest najdalej)

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #140 dnia: Września 28, 2007, 21:26:47 »
Ja zastosowałem kabel wielożyłowy (7 żył) ze względu na giętkość kabla.Żyły są b.cienkie i po ich skręceniu łatwo je cynować i lutować.Podobnie jak Sundowner potencjometr do orczyka jest połączony kablem mikrofonowym,gdzie ekran jest połączony do GND.Taśmę nie zastosowałem ze względu na łączówki DB9 i DB15.

Offline Ronald

  • *
  • LOv1.12a FS2002
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #141 dnia: Września 28, 2007, 21:43:20 »
W sprawie podłączenia programatora:

Ja po prostu zbudowałem odpowiedni kabelek, który łączy odpowiadające sobie konektory. Żadnych zmian w programatorze. U mnie działa :)

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #142 dnia: Września 28, 2007, 21:54:56 »
Ronald - jak chcesz żeby poty działały w drugą stronę, zamieniasz ze sobą +5 i GND, czyli albo przy pinach mjoy zamieniasz miejscami 1 z 2, albo przy potencjometrze zamieniasz dwa zewnętrzne kable. Dymić będzie się, jak przewód sygnałowy dasz nie tam gdzie trzeba, on jeden musi pozostać na jedynie słusznym miejscu, czyli przy potencjometrze na środku, a przy mjoy na pinie nr 3 (na samym dole).

BigMac - Ja u siebie z przewodami miałem następującą przygodę. Wszystkie przyciski panelu mam polutowane do taśm (takie z kompa IDE, z tych starszych "rzadkich"). Rzecz w tym, że wśród pięciu trafiła się jedna trefna. Otóż w czterech pozostałych każda pojedyncza żyła to była linka skręcona z cieniutkich drucików. Jak się pobieliło końcówki to lutowanie szło błyskawicznie, maszynowo i bez problemów, wytrzymałe luty, zero zimnych. Na końcu jednak trafiła mi się taśma, również z komputerowych, w której nie było linek, tylko każda żyła była pojedynczym drutem. Nie wiem z czego to cholerstwo było zrobione, ale cyna za nic się tego nie chciała trzymać, autentycznie, wyglądało to tak, jakby przed tym drutem uciekała, spływała po bokach, a jak zrobiłem dużą "kroplę", to drucik wchodził w nią tak, że opływała go po bokach, jednak po zastygnięciu spokojnie dało się go wysunąć. Jako że była to ostatnia jaką miałem pod ręką jakoś sobie poradziłem, wyginając te końcówki tak, żeby jakoś sie to trzymało, ale lutowanie tej jednej taśmy zajęło mi bez kitu tyle czasu, co czterech pozostałych razem wziętych, i musiałem dwukrotnie poprawiać przewody które się poluzowały i zimne luty. Jeśli trafiły Ci się tego typu, lub podobne przewody, to nawet, jeśli wszystko wygląda OK, mogą się trafić miejsca w których brakuje kontaktu, albo jest on nietrwały, bo np przewód sie rusza. Podsumowują, taśmy, to najlepszy, najszybszy i najwygodniejszy (miejsce, przejrzystość, brak bałaganu) sposób na połączenia Mjoy (nie wyobrażam sobie lutowania takiej ilości pojedynczych przewodów), tylko trzeba trafić na odpowiednie, żeby nie sprawiały problemów przy lutowaniu. Co do potów, to przylutowałem do nich kable ucięte od starego zasilacza komputerowego, dobra jakość i pewne, grube żyły.

kmax1

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #143 dnia: Września 28, 2007, 22:44:01 »
Ale ja mam właśnie tak podłączony programator do Mjoy'a. Jutro chyba kupię na giełdzie programator i spróbuje w ten sposób, bo nie mam pojęcia co się dzieje. Coś pewnie zwaliłem na płytce. Niby sprawdzałem wszystkie luty, części składowe i wszystko wygląda ok. Coś jest jednak nie tak, bo NIE DZIAŁA!!! Coś czuję , że moja przygoda z Mjoyem szybciej się skończy niż się zaczęła. :-( A szkoda , bo miałem wielkie plany:-(

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #144 dnia: Września 28, 2007, 22:53:21 »
Heh, moja taśma to właśnie pojedyncze druciki, ale nie uciekały od cyny aż tak. Spróbuję jutro kupić jakieś giętkie porządne kabelki.

Przy okazji, czy powinienem podłączyć ekran kabli łączących do ziemi? W jaki sposób i do jakiej ziemi (tej od potów, od buttonów)? Kabel do trimboxa jest 15 żyłowy, złącze trzyrzędowe (takie jak do monitorów CRT), do orczyka idzie taki gameportowy 15 żyłowy, a do drążka będzie szedł 25 żyłowy (db25).

kmax1 - nie wiem, czy programator z giełdy zadziała...
Nie poddawaj się, ja zamówiłem MJoya rok temu i jeszcze się z nim męczę ;)

kmax1

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #145 dnia: Września 28, 2007, 23:08:00 »
Jestem w głębokim dole! Nic mi już nie przychodzi do głowy. Wszystko zrobiłem według schematu. Przyłożyłem się do lutowania jak nigdy! Nie ma mowy o tym, że coś jest źle podłączone. A jednak nie działa. Acha zauważyłem, że dioda się nie pali ale napięcie sprawdzałem we wszystkich miejscach o których była mowa kilka postów wyżej i teoretycznie wszystko gra ( dioda pewnie jest wadliwa - podłączyłem ją również tak jak było to opisane {do wewnątrz płytki} - jutro ją wymienię). Nie wiem co robić?! Kupić nowe części i zaczynać od nowa?! Opadam z sił. Męczę się już od 8godzin i bez rezultatów. :-(

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #146 dnia: Września 29, 2007, 00:08:11 »
Zrób sobie przerwę i wróć za dzień lub dwa na świeżo, bo teraz być może ze zmęczenia i frustracji umyka Ci jakiś "oczywisty" babol :) W wolnej chwili możesz posprawdzać, czy wszystkie rezystorki, kondensatorki i inne takie mają wartości takie, jak w instrukcji. Ja się na tym raz przejechałem i przez parę miesięcy nie mogłem dojść, co nie gra, a okazało się, że dławik był nie taki, jak trzeba.

Źle oznaczony był rezystor R13 ZTCP, tj. nie powinien mieć 180kO, tylko znacznie mniej - nie pamiętam ile, 4.7kO? Pewnie przez niego się nie świeci dioda. Sprawdź jeszcze raz, czy PonyProg jest odpowiednio skonfigurowany i czy działa Ci port LPT (może być wyłączony w BIOSie).

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #147 dnia: Września 29, 2007, 00:43:28 »
Sorry za post pod postem :)
Chyba udało mi się namierzyć problem ze skaczącą osią i faktycznie leży w okablowaniu. Chyba ;) W każdym razie teraz nie skacze (nie dotykać, nie chuchać, nie oddychać...) i nawet nie ma drgań, które wcześniej zidentyfikowaliśmy jako brak uziemienia kompa. Przyciski też działają. Ciekawe jak długo ten stan potrwa... Jutro lecę po nowe przewody.

kmax1

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #148 dnia: Września 29, 2007, 01:09:48 »
Mam do was pytanie? Jak juz -mam nadzieję- zacznie mi wszystko działać chciałbym zrobić panel z przełącznikami które bedą się świeciły stale - ale tylko po ich naciśnięciu i gasły po ich powtórnym naciśnięciu. Niestety jestem zielony i nie bardzo się w tym wszystkim łapie.
Znalazłem taki przełącznik który "posiada 4 pary styków przełączanych. Każdy styk ma obciążalność 5 A oraz 4 niezależne miejsca na żarówki lub diody led podświetlające guzik przełącznika na zielono, niebiesko lub biało".
Muszę cofnąć się chyba do szkoły i nauczyć się o oporności, napięciu itp. bo wcale tego nie pamiętam. Czy np. 8 takich przełączników da się podłączyć do mojej (przyszłej ) konstrukcji opartej na MJOy-u? Dzięki za dotychczasową pomoc:-) NIE PODDAM SIE!

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #149 dnia: Września 29, 2007, 07:37:43 »
Z moich doświadczeń wynika,że taśmę należy stosować tam gdzie są odpowiednie łączówki do tych taśm,tak jak w pc.Taśmy zaciska się w łączówce,która po zaciśnięciu przecina izolację i daje kontakt z przewodem.Nigdy nie lutowałem tych taśm ze względu na trudności o których wspomniał Vowthyn.Najlepszy do lutowania jest przewód wielożyłowy z cienkimi drutami.Ważna jest cyna z topikiem (najlepiej cienka) i dobra lutownice z wąskim grotem.Można stosować przewód wielożyłowy np. 15 żył,gdzie każda żyła składa się z 7 cienkich drutów.Ja stosuję takie przewody,ale zdejmuję zew.izolację i ekran.Po zdjęciu izolacji biorę tyle przewodów ile potrzebuję i wiąże je cienkim sznurkim.Mam w ten sposób "elastyczny" przewód.Można to robić dla połączeń przełączników w Mjoyu (nie potrzeba ekranu),dla połączeń pot.trzeba zastosować przewód w ekranie.Do połączeń na płycie uniwersalnej stosuję przewód,który jest pojedynczym miedzianym drutem.Mój Mjoy jest zmontowany na płycie uniwersalnej a nie na obwodzie drukowanym.Mam dziesiątki połączeń na płycie i na zew.i nie mam problemów.Moja rada dobre przewody,dobra cyna i lutownica i sprawdzanie po każdym lutowaniu czy nie ma "zimnego lutu".
Rada dla Kmax1.Możesz stosować diody świecące lub żaróweczki w przełącznikach.Jest ograniczenie na pobór prądu z gniazda USB,nie pamiętam ile,musiałbym sprawdzić.Diada świecąca może pobierać parę mA (zależy od typu),można ograniczyć prąd zwiększając opornik.Podłączenie kilku diod świecących nie powinno być problemem.Co do programowania to posłuchaj rady BigMac,on też miał podobny problem,który okazał się jak zwykle trywialny.Mjoy jest naprawdę bardzo przyjaznym sterownikiem należy wykazać tylko cierpliwość i być systematycznym.