Ronald - jak chcesz żeby poty działały w drugą stronę, zamieniasz ze sobą +5 i GND, czyli albo przy pinach mjoy zamieniasz miejscami 1 z 2, albo przy potencjometrze zamieniasz dwa zewnętrzne kable. Dymić będzie się, jak przewód sygnałowy dasz nie tam gdzie trzeba, on jeden musi pozostać na jedynie słusznym miejscu, czyli przy potencjometrze na środku, a przy mjoy na pinie nr 3 (na samym dole).
BigMac - Ja u siebie z przewodami miałem następującą przygodę. Wszystkie przyciski panelu mam polutowane do taśm (takie z kompa IDE, z tych starszych "rzadkich"). Rzecz w tym, że wśród pięciu trafiła się jedna trefna. Otóż w czterech pozostałych każda pojedyncza żyła to była linka skręcona z cieniutkich drucików. Jak się pobieliło końcówki to lutowanie szło błyskawicznie, maszynowo i bez problemów, wytrzymałe luty, zero zimnych. Na końcu jednak trafiła mi się taśma, również z komputerowych, w której nie było linek, tylko każda żyła była pojedynczym drutem. Nie wiem z czego to cholerstwo było zrobione, ale cyna za nic się tego nie chciała trzymać, autentycznie, wyglądało to tak, jakby przed tym drutem uciekała, spływała po bokach, a jak zrobiłem dużą "kroplę", to drucik wchodził w nią tak, że opływała go po bokach, jednak po zastygnięciu spokojnie dało się go wysunąć. Jako że była to ostatnia jaką miałem pod ręką jakoś sobie poradziłem, wyginając te końcówki tak, żeby jakoś sie to trzymało, ale lutowanie tej jednej taśmy zajęło mi bez kitu tyle czasu, co czterech pozostałych razem wziętych, i musiałem dwukrotnie poprawiać przewody które się poluzowały i zimne luty. Jeśli trafiły Ci się tego typu, lub podobne przewody, to nawet, jeśli wszystko wygląda OK, mogą się trafić miejsca w których brakuje kontaktu, albo jest on nietrwały, bo np przewód sie rusza. Podsumowują, taśmy, to najlepszy, najszybszy i najwygodniejszy (miejsce, przejrzystość, brak bałaganu) sposób na połączenia Mjoy (nie wyobrażam sobie lutowania takiej ilości pojedynczych przewodów), tylko trzeba trafić na odpowiednie, żeby nie sprawiały problemów przy lutowaniu. Co do potów, to przylutowałem do nich kable ucięte od starego zasilacza komputerowego, dobra jakość i pewne, grube żyły.