Hypki kształtuje fałszywą opinię? Opinia chyba należy do ludzi.
Nie on sam, ale rządni sensacji dziennikarze - to, że facet ma poczytne miejsce w tym to już inna sprawa.
Ale chyba jesteś naiwny sądząc, że opinie należą do ludzi, a media nie kształtują tych opinii (zwykle zresztą fałszywych bo podporządkowanych wywoływaniu sensacji) - jacy ludzi maja własna opinie o F-16? Ludzie przyswajający ten cały medialny bełkot? Wybacz, ale większość opinii tzw. przeciętnego człowieka kształtują właśnie popularne MEDIA - zdecydowanej większości społeczeństwa potrafią wmówić prawie wszystko. Można wmówić, że samoloty to złom, można wywołać zbiorową histerię z powodu czyjejś śmierci, można wpłynąć na wyniki wyborów, można zrobić z kogoś złodzieja (to co, że za rok się sprostuje - g*** się już przylepiło itd.
Kubu albo Ty obracasz się tylko wśród ludzi w miarę wykształconych albo/oraz inteligentnych i oczytanych, którzy kształtują sobie opinie na podstawie zdobywania wiedzy z pism i literatury w miarę poważnej i własnych sensownych przemyśleń - jeśli tak to naprawdę zazdroszczę. Niestety nie mam tego komfortu i muszę współpracować ze sporą grupą ludzi, których poglądy na świat kształtują brukowce i TV, a książka to ... pewnie tylko telefoniczna. Uwierz mi to czasem trudne, ile się muszę czasem głupot rodem z mediów nasłuchać.
To właśnie media ukształtowały powszechną opinie, że F-16 jest samolotem, który ciągle się psuje, że ci źli Amerykanie (żeby było jasne też ich nie lubię, a kupowanie 40 letnich Herkulesów uważam za głupotę i zbędne wywalanie kasy) nas oszukali wciskając nam bubel. Rozejrzyj się wokół siebie - większość ludzi nie potrafi w prostych słowach wytłumaczyć dlaczego samolot w ogóle lata, ale mają wbite w głowę, że F-16 to stara i kiepska maszyna czyli, że znowu nam wcisnęli złom. Nie da się ukryć, że duża "zasługa" w tym wszystkim jest pana H., bo media przedstawiają go jako "eksperta".
Niestety ludzie z niewiadomych przyczyn uważają (przynajmniej dla mnie niezrozumiałych - ja tego pojąc nie mogę, jak można wierzyć w bzdury wypisywane czy pokazywane przez media), że to co pisze w gazetach czy pokazują w TV ma jakiś większy związek z prawdą. Ile to razy słyszę, że "
no tak jest, bo w gazecie pisało" - każda próba rozsądnego wytłumaczenia mechanizmu powstawania artykułu prasowego czy newsa w TV to jak walenie głową w mur - "
mówili w TV i tak jest".
Poza tym że jest przeciwnikiem F-16 [...] Do czego ma pełne prawo.
A kto mu to prawo odbiera? Może sobie być przeciwnikiem czego chce i pisać takie bzdety jakie mu ktoś wydrukuje - problem polega gdy zaczynamy takiego człowieka nazywać "ekspertem" bo wtedy sprawia to błędne wrażenia o jego fachowości i prawdziwości podawanych informacji. Dla mnie to typowy dziennikarz brukowych mediów (choć wyspecjalizowany na kierunku lotnictwo) i to nie ze względu na F-16, poczytaj sobie choćby w sieci jego artykuły - samo "błoto" -> "afery", "przekręty", "skandale" itd. Wybacz, ale dla mnie artykuły prawdziwych ekspertów z dziedziny lotnictwa wyglądają zupełnie inaczej, choć oczywiście często przedstawiają też negatywne strony różnych rozwiązań. Nikt nie odbiera temu człowiekowi prawa do publikacji jego "sensacyjek" - nazywajmy to tylko po imieniu i OK.