Autor Wątek: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera  (Przeczytany 4695 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Silesian

  • Gość
Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« dnia: Czerwca 11, 2007, 04:00:32 »
Silent PC - niemy komputer.

Komputery się zmieniają lecz niezmienną dla nich jest reguła, że im wydajniejszy tym głośniejszy. Czy można z pracującego komputera uczynić urządzenie bezdźwięczne ? ….. Oczywiście, że tak. Pracujesz lub grasz na komputerze i przeszkadza Ci hałas z komputera, więc go wyłącz i wyobraź sobie, że dalej możesz grać lub pracować.
Użytkowanie takiego komputera przypomina korzystanie z zegarka na ręce, mimo że go używamy to w zasadzie jesteśmy nieświadomi jego działania. Dla osób, którym emitowany przez PC hałas wydaje się ”nie do zniesienia” a opisany stan niewiarygodnym powiem nawet, iż może to być banalnie proste.

Opisywany PC został złożony ze standardowych, ogólnie dostępnych elementów modyfikacji poddano sposób jego instalacji.

Efekt został osiągnięty poprzez instalację obudowy z podzespołami w innym pomieszczeniu niż części sterujące i monitor czyli tzw. stanowisko użytkownika. Banalne … ? A może genialne w swej prostocie ?
W końcu dlaczego z komputerem nie postąpić podobnie jak z klimatyzatorem i nie wyeksmitować go z naszego bezpośredniego otoczenia.

Jest to alternatywa dla wszystkich, którzy dysponują w domu jakimś pomieszczeniem lub miejscem gdzie pracujący PC za zamkniętymi drzwiami będzie niesłyszalny - spiżarnia, klatka schodowa, poddasze, suterena itp.

W ten sposób można też znacznie zredukować dźwięk pracy wstępnie wyciszonego komputera instalując go w holu bądź przedpokoju.

Gdyby nie alternatywne konstrukcje chłodzenia to użytkowanie niektórych high-endowych zestawów było by chyba nie do zniesienia.   
Główną alternatywą dla klasycznych wentylatorów jest chłodzenie wodne lecz sporo konstrukcji jakie widziałem były chyba tworzone z myślą o ”overclockingu”, bo pracowało w nich nadal kilka wiatraków. Przeważnie w ”watercoolingu” wentylatorami chłodzona jest także chłodnica systemu.
Kolejny sposób to chłodzenie freonem i podłączenie do PC małej lodówki. Oba rozwiązania mają niewątpliwe zalety dla ”overclockera”,  lecz nie są wolne od wad.
Szczytem desperacji jest dla mnie supermodne ostatnio zatopienie całej konstrukcji komputera wraz z zasilaczem w akwarium z …. olejem. Nie powiem fajnie jest popatrzyć na kręcące się w zwolnionym tempie wiatraki  i migającą o LEDów breję, lecz opary które zacznie ona w krótkim czasie wytwarzać nie będą chyba przyjemne. Nie wspomnę nawet o komforcie jakiejkolwiek wymiany podzespołów. Ci którzy nie poznali jeszcze frajdy olejowego kompa mogą zobaczyć sobie krótką demonstrację :

 

Możemy jeszcze poratować się szeroką ofertą różnych mat wygłuszających i tym podobnych produktów.Jednak nie o tym tu będzie mowa, lecz po owym krótkim opisie mamy pewien pogląd w ofercie rozwiązań.

Grupą docelową tego tekstu niekoniecznie muszą być posiadacze PC, które świecą i mrugają cała ferią kolorów, na szeregu  wyświetlaczy pokazują różne parametry pracy układu a nawet posiadają małe monitorki. Wszystkie te gadżety dostarczają posiadaczowi daru chromoterapii i nie chciałbym nikomu tego zabierać.

Za obiekt doświadczalny posłuży nam ten komputer


Komputer jakich wiele.

- obudowa Chieftec
- płyta główna Gigabyte GA-K8NXP-SLI nForce4
- procesor  AMD Athlon 64 4000+ (Socket 939) San Diego
- karta graficzna GeForce 8800 GTS Leadtek 640MB (PCI-E)
- RAM 4 x 1GB GeIL PC-400 CL3
- zasilanie zapewnia 620 W  zasilacz Chieftec (CFT-620A-12S)

Każdy PC musi mieć oczywiście dysk twardy, ten ma dwie sztuki, podobnie rzecz się ma z napędem optycznym, ja mam tylko jeden, nagrywarkę DVD i zostanie ona podłączona na biurku lecz kto ma dwie sztuki może jeden napęd pozostawić w obudowie. Celowość takiego rozwiązania opiszę dalej.

Tyle tytułem wstępu, zabieramy się do pracy.

Zamontujemy PC w odległości 10 m (liczona po przewodzie) od stanowiska pracy, montaż zostanie wykonany w typowym domu-klocku z lat osiemdziesiątych minionego stulecia.

Kluczowym w tym rozwiązaniu jest miejsce instalacji obudowy, by znaleźć takie w którym komputer będzie maksymalnie niesłyszalny. Najlepiej by w ogóle nie było go słychać i nie jest to trudne.

Wilgoć, para wodna lub bliskość zaworów wodnych raczej wyklucza przydatność każdego miejsca do tego celu  Przy wyborze należy unikać też takich miejsc jak nie posiadające izolacji, pokryte blachą strychy w których latem występują bardzo wysokie temperatury. Nie wiem jak podzespoły komputera zachowają się gdy będą przebywały w temperaturach ujemnych lecz profilaktycznie też odradzam. Idealnym według mnie jest miejsce na klatce schodowej pod sufitem a co do mieszkań w blokach to potencjalnie użyteczne wydają się korytarze.
W naszym przypadku PC zostanie zamontowany przy wejściu na poddasze, od użytkownika oddzielać go będą dwie ściany a dźwięk jego pracy będzie całkowicie wyeliminowany. W lato zawsze panuje tam niższa temperatura niż w pomieszczeniach mieszkalnych a zimą nigdy nie spada poniżej +5 C. Mimo że długość przewodów wynosi 10 m to realnie komputer znajdzie się w linii prostej 4 m od stanowiska użytkownika.


Dwie ściany i para drzwi całkowicie wyciszą nawet ryczący komputer.

Obudowa zostanie podwieszona. Tak wygląda przygotowane mocowanie.



Montując półkę wskazane jest by stojąca na niej obudowa była lekko pochylona na ścianę.
Musimy oczywiście doprowadzić też zasilanie. Zasilacz podpinamy do sieci elektrycznej poprzez listwę antyprzepieciową.


Wykonując instalację elektryczną proszę zwrócić uwagę na bezpieczeństwo wykonania.

Z komputera poprowadzimy trzy przewody sygnałowe:

1. VIDEO
2. AUDIO
3. USB

Ponieważ tak jak pisałem komputer w linii prostej znajduje się zaledwie 4 m od stanowiska pracy wiec w obudowie pozostaną przyciski start i reset komputera, choć bez problemu można przenieść je w pobliże użytkownika wraz z diodami LED od zasilania i pracy dysku.
Czyli włączanie w obudowie, wyłączanie z klawiatury.

VIDEO
Dwa najpopularniejsze standardy to DVI-D i D SUB.
Standard DVI-D gwarantuje jakość sygnału przewodem o długości do 6 m. W praktyce z monitorem dostajemy przeważnie przewód o długości 1,5 m i nawet jeżeli jest on przeciętnej jakości to uwzględniając zapas normy otrzymamy dobry sygnał. Nie oznacza to oczywiście, że w tym standardzie nie mogą być dłuższe połączenia, powyżej 10 m wykonane są z przewodów o wysokiej jakości i radykalnie wzrasta ich koszt.
Jeżeli podłączymy sygnał do gniazda analogowego to długość przewodu może mieć ponad  20 m, użytkownik nie powinien dostrzec różnicy  sygnałów  DVI-D i D-SUB.
Nadchodzącym standardem będzie HDMI, którym oprócz video można jednocześnie przesyłać sygnał audio, lecz aktualnie nie ma takiej możliwości.
Każdy z przewód powinien posiadać rdzenie ferrytowe redukujące zakłócenia elektromagnetyczne
My użyjemy certyfikowany kabla DVI-D HQ o długości 10 m.

AUDIO
Najczęściej używany jest zwykły sygnał stereo i taki wyprowadzimy za pomocą dwóch 5 m przewodów. Nie mogłem znaleźć 10 metrowego więc kupiłem dwa 5 m Jack 3,5 mm wtyk męski/żeński i połączyłem razem. Jeżeli ktoś chciałby uzyskać wielokanałowy dźwięk to będzie musiał użyć specjalnego przewodu lub poprowadzić kilka. Innym rozwiązaniem może być zewnętrzna karta dźwiękowa USB.

USB
USB 2.0 to genialny interfejs, do którego podłączymy całą masę urządzeń. Standard USB gwarantuje poprawne działanie na połączeniach do 5 m, na dłuższych może ale nie musi. By wymusić poprawne działanie użyjemy specjalnego wzmacniającego sygnał przewodu –repeater’a o długość 5 m, który przedłużymy o kolejne 5 m lecz tym razem zwykłym przewodem. Tu również nie zaszkodziłyby rdzenie ferrytowe na przewodach  lecz mnie nie udało się takich nabyć. Jako ciekawostkę można podać, że Samsung opracował ostatnio monitor, do którego sygnał jest przekazywany przewodem USB.

Teraz pozostaje doprowadzić te przewody na miejsce. Użycie specjalnych listew montażowych znacznie ułatwi nam całą pracę i podniesie estetykę wykonania. Wykonując otwory w ścianach oprawiłem w nich plastykowe rurki. Można wykorzystać zwiniętą plastykową teczkę na dokumenty i jakiś klej montażowy lub silikon. W tak wykonanych otworach przewody się nam nie wybrudzą podczas przeciągania. Otwory dobrze też uszczelnić. W każdej chwili mamy też możliwość wymiany bądź dodania jakiegoś kabla.


Otwory należy uszczelnić jakąś materią bo w końcu wyciszamy komputer a nie robimy kanały dźwiękowe.


Na rynku jest wiele profili listew montażowych, można kupić też takie z kilkoma kanałami i każdy z przewodów poprowadzić oddzielnie.


Połączenie repeater’a USB z przedłużaczem nie zmieściło się w profilu.


Dla podniesienia estetyki instalacji można połączenia profili i otwory w ścianach zamaskować roślinami.

Jesteśmy  wreszcie na miejscu.

Tutaj będzie serce całej koncepcji czyli hub - koncentrator USB 7 x port A, do którego trafia przewód z obudowy. Wiele urządzeń USB czerpie zasilanie z tego interfejsu więc przy tej ilości portów hub musi mieć własny zasilacz. 
 


Teraz kwestia nagrywarki DVD. Do jej instalacji wykorzystamy specjalna zewnętrzną obudowę. Producent wyposażył górną pokrywę w gustowny napis i analogiczne do nóżek nakrętki, które zapewniają błyskawiczny dostęp do wnętrza obudowy.



Ja zamierzam z niej korzystać a nie manipulować w niej wiec nakrętki zamieniłem na śrubki. Pokrywę na szczęście da się przykręcić odwrotną stroną, na której nie ma napisu w efekcie czego otrzymujemy całkiem gustowne, żarzące się niebieską barwą urządzenie.



Podświetlenie jest widoczne lecz w żaden sposób nie razi intensywnością, efekt jest bardzo fajny. Jak widać na zdjęciu, nagrywarka ma niezależne zasilanie.
Producent tego nie przewidział lecz jest sposób by dwie lub więcej takich obudów skręcić z sobą, jedna na drugiej. Kolejna mogłaby być wykorzystana do zabudowy jakiegoś panelu kontrolnego. Takie panele często maja również pilot zdalnego sterowania więc powstałby rewelacyjny ”Media Center”. Obudowa jak planowałem wyląduje na biurku, podłączymy ją do naszego hub-a.

Jeszcze parę słów o użytkowaniu tego urządzenia. Nagrywarka z tyłu obudowy ma wyłącznik, jeżeli chcemy jej użyć to ją włączamy i Windows komunikuje nam, że mamy gotowe do użytku nowe urządzenie USB. Wyłączanie jej ma natomiast taki sens, że będzie to jedyna rzecz w tym zestawie, która będzie nadal szumieć. Tu powracam do tego co powiedziałem na początku, że jeżeli mamy dwa takie napędy w PC i jeden w nim zostanie to np. planując obejrzenie filmu tam możemy umieścić krążek. W innym razie będzie nam towarzyszył szum napędu lub skopiujemy film na HD.

W kolejce na podłączenie do huba czekają również:



- bezprzewodowa klawiatura z myszką a dokładniej ich odbiornik
- odbiornik joysticka
- modem neostrady

Co do modemu to spokojnie można go również podłączyć na miejscu z komputerem jeżeli tylko możemy tam doprowadzić linie telefoniczną.

Finalna prezentacja naszego huba. Pozostały jeszcze dwa wolne porty, w sam raz na drukarkę i mikrofon.



W tym momencie powróćmy do naszego komputera.

Wobec faktu, że dźwięk tego PC przestał być wartością, którą musimy brać pod uwagę to można się pokusić o małe tornado w jego bebechach co na pewno mu nie zaszkodzi a może podnieść wydajność.

 Producent obudowy przewidział w niej miejsce na montaż sześciu wentylatorów: 2 x 80 mm z tyłu i po 2 x 92 mm na bokach – zamontujemy je.


Dwa wentylatory 80 mm z tyłu wyciągające powietrze z obudowy.

Dwa 92 mm  dmuchają na HD.

Na płycie głównej wentylatorami chłodzony jest chipset, karta graficzna i oczywiście procesor a jeden 120 mm ma zasilacz co daje nam kolejne cztery wiatraki.
Ponieważ miałem jeszcze dwa 80 mm wentylatory to trafiły do środka obudowy i pomagają chłodzić dyski jednocześnie kierując powietrze na kartę graficzna i procesor.



Z przodu po wymontowaniu nagrywarki pozostało miejsce w które idealnie komponuje się produkt firmy Scythe Kama Bay. Jego cichy, wiatraczek zamieniamy na wyjącego lecz wiejącego jak huragan potwora Chieftec AF-12-38Bi gustowną rurką chłodzimy sobie pamięć RAM. Oczywiście można kontrolować czymś to wszystko, ale stałe połączenie czyli max też się sprawdzi.



Razem mamy dwanaście (12) wentylatorów.  Chciałby ktoś taki odkurzacz koło biurka ?  …… Też tak myślę .
Swoją drogą uważam, że w takim miejscu jeden lub dwa przemysłowe wentylatory załatwiłyby sprawę ale mógłby być problem z instalacją i wymagałyby zasilania 230 V.

W obudowie nigdy nie było stacji dyskietek a po wyjęciu nagrywarki kable IDE stały się zbędne. W biosie wyłączyłem więc ich obsługę, podobnie z portem drukarki bo ta jest podłączona przez USB.

Finał


Obudowę przypięliśmy gumami

Wszystkie niewykorzystywane złącza zostały zaklejone by się nie kurzyły a na obudowa dostała filtry powietrza.



W tym momencie wszystko co mieliśmy do zrobienia zostało zrobione. Pozostaje tylko uruchomić maszynerię.


Ruszyło.

Idziemy do biurka gdzie powinien nas powitać …. i coś jest nie tak ………. permanentna cisza.
Chwilę zadumy przerywa akord startującego Windowsa z głośników monitora.

UDAŁO SIĘ !

Po dłuższej chwili euforii powracam do pracy.
Bardzo przydatne okażą się porty huba w monitorze, jest to bardzo poręczne miejsce gdzie można włączyć wiele drobnych, lecz niezmiernie użytecznych na co dzień urządzeń np.
- PenDrive
- aparat cyfrowy
- kamerę
- urządzenie sterujące TrackIR 4
Każde urządzenie USB będzie również poprawnie pracować w porcie innego huba.

Od chwili wykonania całość pracuje bezawaryjnie już ósmy miesiąc po 15 godzin na dobę.
Przez siedem miesięcy zainstalowanym systemem operacyjnym był Windows XP Professional, aktualnie dokonałem zmiany na Windows Vista Business 32.
Korzystając z tego rozwiązania mogę powiedzieć, że wrażenie jest ….. niesamowite. Dodam tylko, że już nie byłbym w stanie w domu powrócić do buczącego obok biurka komputera, nie wyobrażam sobie tego. 

Spojrzenie na całość


Podsumowanie

Pozytywy

1. Główny atut czyli permanentna cisza w jakiej pracujemy na komputerze.
2. Nowa jakość odsłuchu muzyki z komputera.
3. Pracujący w pokoju komputer był źródłem zanieczyszczeń powietrza a w szczególności kurzu.
-  ten aspekt powinni docenić ludzie cierpiący na wszelkie alergie.
4. Przy montażu wydajnych podzespołów w komputerze, nie musimy już brać pod uwagę czy są ciche, od teraz interesują nas tylko ich osiągi. Wyciszone podzespoły lub ich wersje do chłodzenia wodnego zazwyczaj są znacząco droższe.
5. W każdej chwili możemy szybko wymienić dowolny element układu na inny bez konieczności jakiegokolwiek przygotowywania np. montażu bloków wodnych
6. Obudowa komputera zajmowała nieraz sporo przestrzeni w pokoju lub na biurku.
7. Rozwiązanie można zastosować tak do komputera „high-end”jak i „low-end”.
8. Stworzona instalację można łatwo rozbudować i modernizować

Negatywy

- To dodatkowy koszt i utrudnienie w instalacji komputera.
- Wymogi zabudowy.

Budując tą instalację unikałem rozwiązań prowizorycznych i starałem się używać markowe elementy by wyeliminować potencjalne źródła usterek i zakłóceń. Być może są aspekty działania tej konstrukcji, które można lepiej wykonać. Chętnie poznam podobne rozwiązania.


                                                                                      Tomasz ”Silesian”

Offline iq85

  • APAsq
  • *
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 11, 2007, 09:16:23 »
Pomysł ciekawy, wykonanie jeszcze lepsze, gratuluję. :D
U mnie jednak nie zdałoby to egzaminu. W zasadzie to nie wyciszy komputera, a sprawi że szumi w innym miejscu (w moim wypadku byłby to brata pokój :021:). Poza tym lubię dłubać w komputerze i musiałbym co chwilę chodzić za ścianę. Gdybym miał za dużo kasy, zainwestowałbym jednak w kibelek. ;)
DCS/FSX/AC/pCARS

Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 11, 2007, 10:12:51 »
Widać profesjonalizm w podejściu, a brak 'budy' jest ciekawy :). Ja niestety nie mam możliwości zabudowania takiego PC więc podejmę krok desperacki – i zaleje bestie
\___[O}====-
 /OOOOO\

Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 11, 2007, 10:34:38 »
@Pchełka tu na forum na 100% Mazak i ja bawimy się w UbootWaffe komputerowe w razie pytań krzycz :)
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 11, 2007, 11:12:53 »
Noooo jak ktoś z was ma tani dostęp do plexy albo wycinarki numerycznej – to dajcie znać :)
\___[O}====-
 /OOOOO\

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 11, 2007, 11:41:34 »
Bardzo dobry i prosty w swojej idei pomysł. :)

Czy mógłbyś napisać ile czasu zajęło Ci przygotowanie wszystkich elementów i ich podłączenie (wyłączywszy ofkors poszukiwania w sklepach) oraz jak to wszystko prezentuje się cenowo?

Nie będę się czepiał, ale rozplanowanie samego systemu chłodzenia obudowy mogłoby być wydajniejsze. Przede wszystkim zbyt dużo powietrza jest do środka pompowane względem tego wypompowywanego nazewnątrz. Powinno być na odwrót :roll: Ale to tylko tak na marginesie.

Pozdrawiam

Silesian

  • Gość
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 11, 2007, 21:09:56 »
Podawanie ile czasu zajęło mi przygotowanie elementów mija się z celem bo ja nie wiedziałem na początku jak to należy wykonać – stąd moje wątki na forum. Wobec sytuacji gdy podałem krok po kroku co i jak należy zamontować to wystarczy dwadzieścia minut w sklepie internetowym i elementy przyjdą do domu. Koszty będą zależeć od klasy elementów, producenta itp.

Nie jestem żadnym monterem więc z instalowaniem ( wiercenie, przykręcanie itp.) zeszło mi popołudnie w sobotę.

W przypadku dylematów w wyborze pomiędzy jakimiś konkretnymi elementami lub problemów ze źródłem zakupu to w miarę możliwości służę radą.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 13, 2007, 22:26:17 »
IMHO przerost formy nad treścią, wolę lodówkę mamy albo klimatyzator sąsiada  :D

Ps. WC może być ciche, problemem nie musza być wiatraki bo mają dużą średnicę i wolne obroty, gorzej bywa z buczeniem pompy ale to tez możńa obejśc. FC nigdy nie będzie ciche i nigdy nie było. Oba te rozwiązania miały być do wyciągania z kompa maksimum, ale kiedy powstawało WC poprostu było cichsze niż dostępne chłodzenia na rynku.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 13, 2007, 22:42:11 »
Dla mnie rozwiązanie genialne w swojej prostocie. Bardzo fajnie to wygląda.
Jednak mieszkając w bloku pozostaje mi wyciszenie kompa przez chłodzenie pasywne :) Idzie, u mnie już słychać tylko dyski i napędy jak jest w nich płyta (ale z tym ostatnim to też różnie, czasami ich nie słychać - zwalniają do minimalnej wymaganej prędkości gdy oglądam film).

Ogólnie gratuluję wykonania.
Pozdrawiam.
 

Silesian

  • Gość
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 19, 2007, 14:03:19 »
IMHO przerost formy nad treścią, wolę lodówkę mamy albo klimatyzator sąsiada  :D

Ps. WC może być ciche, problemem nie musza być wiatraki bo mają dużą średnicę i wolne obroty, gorzej bywa z buczeniem pompy ale to tez możńa obejśc. FC nigdy nie będzie ciche i nigdy nie było. Oba te rozwiązania miały być do wyciągania z kompa maksimum, ale kiedy powstawało WC poprostu było cichsze niż dostępne chłodzenia na rynku.

Mazak owszem cisza była genezą tego projektu ale jak to już zawarłem w tekście przy tej formie jego realizacji głośność pracy elementów przestała mieć praktycznie znaczenie.
Przypuszczam, że bez większych zmian wsadzę w tą instalację jeszcze dwóch następców tego komputera.
W grudniu 2006 miałem jeszcze kartę graficzną GF6800. Gdy w styczniu postanowiłem zmienić na 8800 kryterium wyboru był tylko stosunek wydajności karty wobec mojego rozsądku. Po zakupie otwarłem klapę obudowy, podmieniłem karty i ..... do boju.
Przy WC było by zdecydowanie więcej pracy - samo dopasowanie bloku do karty to juz zabawa (zazwyczaj innego bloku bo stary wątpię by pasował do innego modelu).

U mnie może na początku więcej roboty ale w perspektywie zdecydowany zysk.
Może w Twojej sytuacji i warunkach to będzie przerost formy ... choć ciężko było by mnie przekonać, natomiast dla mnie jest to idealne i najprostsze rozwiązanie.

Nawet gdyby robili bezgłośne komputery a nadal miały by one obecne gabaryty to chętnie podłączyłbym go w podobny sposób bo nie lubię zbędnego AGD w pokojach.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 19, 2007, 17:44:33 »
Każdy lubi to co lubi. Szanuję wkład pracy jaki w to włozyłeś, fajnie że masz satysfakcje z tego ale poprostu mi się to nie podoba. To jakby krzesło na ściane powiesić. Poprostu komputer nie jest dla mnie elementem który powinien wisieć na scianie w drugim pokoju, podobnie jak nie musi być lampka nocną :)

Może mój pogląd wynika z przyzwyczajenia że zawsze puszka stała gdzieś obok mnie i z tego że lubiałem w niej często grzebać.

Ps. Albo jestem już stary i marudny :P
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Pogo

  • Gość
Odp: Silent PC - czyli instalacja bezdźwięcznego komputera
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 19, 2007, 18:22:41 »
Ps. Albo jestem już stary i marudny :P
;)

Pomysł i wykonanie bardzo ciekawe ale ja wole stary dobry bałagan na biurku no i głośno chodzący komputer przynajmniej wiem że pracuje a wszystko mam pod ręka .  >:D