Na jego miejscu polatałbym raczej balonem 
A skąd wiesz że na jego miejscu nie miałbyś przy okazji pełno w spodniach i przyciemnioną od środka owiewkę?
Przepraszam, ale irytują mnie takie komentarze. Facet może pierwszy raz w życiu F-18 (?) leciał, więc organizm nie był przyzwyczajony do takich przeciążeń. Krótkie black-outy, później całkiem nieźle sobie radził.
Więcej zrozumienia i dystansu Kolego.