Pomysł eskadry przejściowej jest sensowny i byłbym za. Ale nie jestem za tym, by w miejsce Su-22 i MiGów 29 wstawiać maszyny lekkie. Należy tam konsekwentnie wprowadzać maszyny pełnoskalowe, tyle w danym czasie na ile nas stać.
Co do kosztów szkolenia, Razor - to co pisałem wcześniej, w naszych siłach powietrznych przyjęło sie, że potrzeba 1.5 pilota na maszynę, przy dwa razy większej ilości Hawków niż F-16, koszty szkolenia są wręcz większe, bo na Hawki trzeba przeszkolić dwa razy więcej luda i okres przeszkalania na ostateczny typ maszyny nie jest najkosztowniejszym okresem ! Z tego co podawali amerykanie, wyszkolenie pilota na maszynę klasy F-16 wydaje sie ponad 3mln USD, z czego tylko 1/3 jest wydawana po zakończeniu szkolenia na T-38. Więc mając dwa razy więcej bojowych Hawków - przeszkolenie na nich ludzi staje sie droższe, mimo ominięcia szkolenia na tej trzeciej maszynie.