Wątek: reset przy bootowaniu XP gdy CD w napędzie

[Rola]

Gud myłning,

ostatnio system zadziwia mnie następującym błędem: reset bez przyczyny podczas bootowania (lub zaraz po). Ma to miejsce zaraz po ekranie ładowania (logo XP i pasek), czyli przed zgłoszeniem się GUI.

Metodą prób&błędów wykapowałem, że musi mieć to jakiś magiczny związek z... płytką w napędzie CD/DVD. Nie wiem w czym zacz, bo primo: płytka niebootowalna (np. gra czy zarchiwizowane dane), secundo: wyłączyłem ów napęd jako urządzenie bootowalne w BIOSie.

Pamięć mnie zawodzi, ale jest prawdopodobieństwo, że pojawiło się to dopiero po aktualizacji Winzgrozy (XP SP2) lub też po flaszowaniu BIOSu.

Odnoszę też wrażenie, że sąsiadująca nagrywarka (NEC) nie powoduje takiego efektu.

Jednym słowem: WTF?

Żeby było śmieszniej - wyjąłem płytkę po włączeniu kompa (by znów się nie zbiesił), a gdy załadował się już GUI (choć jeszcze pewnie napychał DLL-e do pamięci, bo dysk wciąż rzęził) włożyłem z powrotem i.... instant reset!

Ów śmieszny napęd to LG GDR8162B.

Za wszelkie rady oraz banknoty o nominale $100 serdecznie z góry dziękuję. Out.

[KosiMazaki]

czyli BSOD? spisz kod błędu i podaj

[jurekt49]

Przeczytaj moje wypociny w wątku:  http://www.il2forum.pl/index.php/topic,8737.0.html
Dodatkowo powiem, że miałem kiedyś bardzo podobny problem, którego przyczyną była nagrywarka CDRW ASUSxxxxx (nie pamiętam typu). Za każdym razem jak była w napędzie płyta w momencie uruchamiania systemu, następował restart. Wówczas pomogła aktualizacja firmware nagrywarki.

[Rola]

Thnx za odzew. Przeczytałem.
Właśnie widzę, że mam podobnie jak Razor - tj. instant reset, bez BSODa (be sure że sobie wyłączyłem autoreset już dawno).
Obawiam się, że najlepszym wyjściem będzie... wyjmować CD przed wyłączeniem kompa i tyle

[Rola]

Czyżby obejmował mnie komputerowy wtórny analfabetyzm? Zaczynam głupieć na starość...

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - i mam głupie wrażenie, że to się nasila:

Przy odpalaniu kompa (ale już nie przy resecie) gdy sprzęt robi "powering up" wydając przyjemne dźwięki rozkręcającego się miniguna "pykają" mi napędy (rzeczony DVD oraz nagrywarka NEC) migocząc diodami. (Drzewiej komputery bipczały wnerwiająco, teraz tylko skromnie pykają.) Naprzemiennie robią to kilka razy, co - mam wrażenie - opóźnia start kompa. Może i mam sklerozę, ale nie przypominam sobie, abym wcześniej takie coś doświadczał.

Na wskutek czego może tak się dziać? Czy mogłem coś niechcący obluzować (jakiś kabelek) np. wymieniając dyski?

[KosiMazaki]

Rola, załatw jakiś inny zasilacz i sprawdź na nim.

[Razorblade1967]

Właśnie widzę, że mam podobnie jak Razor

W moim  przypadku lekarstwem okazała się być wymiana obu napędów, nawet nie wnikałem co im jest po prostu zmieniłem oba - w końcu z biegiem lat człowiekowi zbiera się różnego śmiecia komputerowego, po rozebranych starych kompach, którego żal wyrzucić bo czasem mogą się przydać (i jak widać się przydały). Problemy ustały! 

A ponieważ ten komputer pełni tylko funkcje pomocnicze (w zasadzie serwer LOFC i komunikatory) to nie bardzo przeszkadza mi, że zamieniłem nagrywarkę DVD na starszy odtwarzacz DVD z nagrywarką CD.

[MikeS]

Może w BIOSie jest włączona opcja botowania z napędu?

[Rola]

Może w BIOSie jest włączona opcja botowania z napędu?

No właśnie to sprawdziłem przed napisaniem pierwszego postu w tym temacie (przeczytaj) - wyłączyłem ją, chcąc sprawdzić czy problemy ustaną... nic to nie dało.

Prędzej wina samego BIOSu, bo na wiosnę bodajże odbiło mi żeby go sflaszować. Nie pamiętam, czy firmware nagrywarki też nie aktualizowałem (miewam takie "upgrade spree" od czasu do czasu).

Zasilacz jest w miarę nowy - był wymieniany jako potencjalna przyczyna jesiennej awarii (a okazało się że to płyta poszła z dymem).