Autor Wątek: Historia pewnego Doktora  (Przeczytany 4727 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Historia pewnego Doktora
« Odpowiedź #15 dnia: Września 14, 2007, 18:45:45 »
Ale Mannlicher zaprojektował powtarzalny karabin dla.. tfu CK armii.  :002:
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Botras

  • Gość
Odp: Historia pewnego Doktora
« Odpowiedź #16 dnia: Września 14, 2007, 19:20:06 »
Wyslemy Was do uzdrowiska prowadzonego przez elektryków - wolicie Góry Grazu czy może kopalnię uranu i inhalacje radonowe w Kowarach :D ?

Mówiłem o niemieckim karabinie maszynowym  :D a nie jakimś tam karabinie maszynowym.
...LOL a teraz dostane za swoje :D ale co mi tam

Drżąc bardzo o swoją tarczycę po tych inhalacjach nieśmiało powiem, że bardzo fajne karabiny powtarzalne (w tym, jak zauważył Leon, kilka dla armii Najjaśniejszego Pana, niech na jego portrety muchy nie... siadają), pistolety samopowtarzalne, a nawet śliczne karabiny samopowtarzalne Herr Mannlicher (" co wynalazł sicher", jak wieść gminna niesie :004:) wygenerował, ale akurat karabinu maszynowego - żadnego! Żeby było śmieszniej, to zasadniczy austriacki km był autorstwa Herr Schwarzlosego - Niemca :002:
Lecz dość tego OT! Bardzo, bardzo proszę ciąg dalszy (MG 151 - Mauser, MK 108 - Rheinmetall :004:)!

Odp: Historia pewnego Doktora
« Odpowiedź #17 dnia: Września 14, 2007, 21:38:59 »
...Lecz dość tego OT...
... no nie.
Panowie, to dopiero klimat dyskusji Fachowców zaczyna się robić. I Tego nam trzeba, na Forum.
A z powodów, stricte inżynierskich, szanuję i cenię Pana Kurta Tanka.
I proszę o ciąg dalszy opowieści. Na ile Jego zespół, na ile On sam zaprojektował tak roztropne układy i rozwiązania swoich maszyn.

Leszek