Spróbuję jeszcze raz zadać pytanie, tym razem jaśniej i o konkret.
Rozdzielczość 2k.
Odległość od monitora od 60 cm do 100.
Czy 31 cali to nie za dużo?
Zdaję sobie sprawę, że pytam o subiektywne odczucia i doświadczenia.
Zależy mi na tym, żeby obraz jednak był "crispi" i zabijał detalami.
Już tak na marginesie, z marudzących przemyśleń Kubisza:
Kupowanie monitora to jakaś masakra. W segmencie do 2 kółek (moim zdaniem to już jednak dużo jak na monitor) każdemu modelowi według różnych recenzji coś dolega. Jest na rynku masa chłamu dla ludożerki, mało natomiast modeli takich moim zdaniem najbardziej uniwersalnych (VA. 27 cali, 2K, 144hz). Czyli albo przestarzały chłam, albo marketingowo rozdmuchane 4k.
I tu do drugiego pytania przechodzimy.
Jest w Wawie jakiś sklep, gdzie można obejrzeć więcej modeli z przedziału 1600-2200 zł i ewentualnie od ręki kupić?
W sklepach typu MediaMarkt, Media Expert są przeważnie 3 gówniane monitory na krzyż, za to telewizorów wypieprzone na pół sklepu. Trzeba zamawiać online, jechać obejrzeć, potem zamówić inny i znów jechać obejrzeć itd. Trochę czasu nie mam na to.