(swoją drogą zastanawiam się ilu rozbitków by takim Hokumem uratowali:P
M.in. dlatego uważam, że skiny fikcyjne powinny mieć trochę sensu - czyli np. tworzymy skin śmigłowca nie używanego polskim lotnictwie (czy wojskach lądowych), ale robimy no na wzór zasad malowania rzeczywistych maszyn i rzeczywistych jednostek organizacyjnych.
Skin "Polskiej Straży Przybrzeżnej" (Polish CG!?) jest bez sensu o tyle, że ma choćby dwa rodzaje znaków rozpoznawczych - jeden wojskowy czyli szachownica, a drugi to znak rozpoznawczy statków powietrznych nie należących do sił zbrojnych - czyli np. szachownica w kształcie koła (tak jak to jest np. w straży granicznej). Takie dublowanie znaków to idiotyzm - albo jest namalowany taki, albo taki!
Natomiast malowanie jest wzorowane na naszych statkach powietrznych wojskowego ratownictwa medycznego (tak jak np.niektóre śmigłowce SAR z Pruszcza Pom.) i ratownicze jako SAR Marynarki Wojennej.