Powiem tak... po głębszej refleksji.
To nie robi dla mnie żadnego sensu. Żeby nie było: nie jestem tzw. fast-jet whinerer'em. Sam pomysł Black-Shark mi się bardzo podoba, w przeciwieństwie do całkiem pokaźnej grupy "LO-gruppies". Na pewno BS... DCS (jak zwał) kupię - bo mam na to ochotę i mnie na to stać. Jak się komuś nie podoba to nie kupi i tyle.
Jednakże dlaczego wyrzucono inne flyable skoro już mieli to zrobione? Rozumiem, że zrobienie LO i DSC kompatybilnymi w sieci to już inna bajka. Ale o co chodzi? Jaki nowy kod źródłowy? Przecież sami piszą, że te samoloty non-flyable będą miały model lotu rodem z LO. Co za problem by to co zostało już zrobione przenieść do DSC? Nie ważne czy to się LO czy DSC nazywa przecież. Nie rozumiem zupełnie tego czemu ED tak bardzo chce się odciąć od tych samolotów z LO. Albo chociaż by Su-25T zostawili. Przecież ma AFM.
A ogólnie dodam, że jakoś w dobry nastrój wpadłem. Sam nie wiem czemu. Taki powiew świeżości chyba, nadmiar tlenu mi w palnik łupnął. No i kolejne kilka extra miesięcy czekania dołożyli z cotygodniową dawką screenów (Kusch przynajmniej się nudził nie będzie

). Miodzio.
Dobra wiadomość to, że UBi nie będzie miało z tym nic wspólnego.