To dobrze się czujesz. Fajna impreza. Tylko jak dla mnie nazywanie tego festiwalem jest bez sensu bo tylko Panowie spod literki M zagrali tyle ile trzeba. Trzeba by to rozłożyć na parę dni. Ale w sumie co ja tam się znam, dopiero usiadłem i jeszcze Żołądkowa Gorzka we mnie krąży w ilościach hurtowych:).