Hehe Ramm... Simone Simons nie dość, że ruda to jeszcze mezosopranistka

. Wszystko w tym wątku już było, więc ja tylko przypomnę o kapeli Lacuna Coil z Krysiką Scabbii jakby ktoś szukał damskiego wokalu. Był kiedyś Otep również, a z cięższych klimatów to Arch Enemy z Angelą Gossow

.