Ja się wypowiem, bo akurat jestem na bieżąco.
Różnica w wydajności FSX pod XP 32bit / Vista 64 bit jest. Nie ma szału, ale widać że chodzi lepiej i nie tnie się tak mocno. Dx10 to kupa i źródło wiecznych problemów z wyświetlaniem np. świateł. Lepsza woda nie jest tego warta.
Procesor jest najważniejszy. Ja mam obecnie e8500 Mazakstaraparówa edyszyn, chodzi to sobie dzięki pamięciom Apaczstaraparówa edyszyn na 4Ghz a poszło by i na 4.2, ale rewizja jest C0 i wyżej wafla nie podskoczę. FSX jako całość moim zdaniem chodzi zadowalająco, mimo zawalenia mnóstwem dodatków i nakładek. Tam gdzie musi się ciąć tam się tnie (Manhattan), tam gdzie nie musi to chodzi normalnie (Polska). Karta graficzna GF 8800 GTS Elwoodstaraparówa edyszyn jak na mój gust jest za cienka do tego symulatora, z jednej zasadniczej przyczyny: jak trzeba wyświetlić miliard drzewek bo jest jakiś las na Alasce, to się zaczyna grzać. A to powoduje wycie wentylatora, a to powoduje dyskomfort (komputer jako odskocznia od rzeczywistości ma sprawiać mi przyjemność, a nie męczyć mnie wyjącą kartą). I tylko pod tym względem karta GF8800 GTS, skądinąd zupełnie przyzwoita i wystarczająca, jest do FSX zbyt słaba- bo grać się na niej spokojnie da.
Na pewno kolosalne znaczenie ma defragmentacja i burdel na HDD, co nie jest żadnym odkryciem biorąc pod uwagę ilość plików. Mój FSX ma już 16 GB, a przecież ciągle nie ma jeszcze tak naprawdę ani Polski do FSX ani żadnego samolotu (poza modelami z Accusim).