Muminek,
nie ma zdjęć współczesnych instrumentów, gdyż takie się nie zachowały. Jest tylko jeden: zegarek pokładowy Gerlacha, używany w łosiu i karasiu. Mają go w Londynie w Instytucie Sikorskiego.
Jeżeli interesują Cię nasze zegary z wopa, daj znać. Zapytam się Chincza, czy wyrazi zgodę na użycie. Troszkę we dwóch spędziliśmy czasu nad nimi, analizując dostępne fotografie z monografii i wydaje mi się, że warto je użyć.
Co do automatu bombardierskiego WRT. Tu jest straszna lipa. Automat był używany również na karasiu, ale są zdjęcia słabej jakości i na dobrą sprawę nie wiadomo, co tam się znajdowało.