Snułem kiedyś wielkie marzenia o lataniu, zrealizowałem z tego jakieś 10% i miałem wielkie szczęście być w miejscu, gdzie dominowali pierwsi (dlatego 10% a nie 0%) i wielkiego pecha znaleźć się tam, gdzie ton nadawali drudzy (dlatego 10% a nie 100%).
Postscriptum: W okresie międzywojennym polskim lotnictwem rządziła grupa pierwsza, rozwijało się ono wspaniale i gdyby nie wojna... Obecnie decydują ci drudzy i latanie, zwłaszcza samolotowe jest elitarnym sportem i rozrywką dla bogaczy.
Połączyłem posty. Mekki.