A mi się nawet nowa inkarnacja podoba. Przy głębokich przeciągnięciach siła nośna nie spada nagle do zera niezawodnie gasząc silnik jak poprzednio, nos też wreszcie opada pod horyzont, czego poprzednio przy zaciagniętym drągu nie miał w zwyczaju robić nigdy, pokrętełko od pylonów i prztyczek "wozduch - ziemia" wreszcie działają jak powinny (priorytet odpalania zamiast tylko odpalenia pojedynczego - jak długo na to czekaliśmy?), celownik przy strzelaniu do naziemnych z działka pokładowego znowu poprawnie wylicza poprawkę. Znacznie większa skuteczność lotek będzie wymagała przyzwyczajenia, może jest i prawidłowa, nie wiem, ludzie marudzili, że była niby niewystarczająca. Zmiany w dobry kierunku jak na razie.
I tylko w korkociągach, jeśli pozwolić im się rozwinąć zanadto, dzieją się jakieś cuda i dziwy - lewy po przejściu w płaski na przykład, zmienia się w perpetuum-mobile obracające się z komiksową prędkością - nie do uratowania. No, ale trzeba z premedytacją chcieć w to wdepnąć, żeby model lotu zaczął świrować, w praktyce ludzie wyprowadzają szybciej.
Braku działającego samolotu w stabilnej i 2.0.5 nie odczuwam, bo i tak ze starymi kwasami średnio nadawał się do latania, więc tak czy owak czekałbym do kolejnych update'ów.