Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Zaplecze => WuCet => Wątek zaczęty przez: adampolska7 w Marca 10, 2010, 19:23:05

Tytuł: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: adampolska7 w Marca 10, 2010, 19:23:05
http://www.petitiononline.com/ew15dl94/petition.html

[gmod]A może by tak parę słów wyjaśnienia? Bomba ci klawiaturę urwała po podaniu linku?! Warto też się przywitać, +20[/gmod]
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: uziel101 w Marca 10, 2010, 19:56:01
Eeee tam. Dla mnie DRM nie stanowi żadnego problemu i nie wiem skąd ten lament. Wszystko działa jak trzeba - instalacja bez problemu, granie bez problemu, płyta nie musi być w napędzie. 100 razy lepsze to niż starforce itp. Nie wiem skąd te lamenty nad nowym zabezpieczeniem. Ich broszka jak chcą gry zabezpieczać. Jak będą przeginać najwyżej nikt nie kupi.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 10, 2010, 19:58:55
U mnie DRM wywołuje takie coś:

AppName: ubisoftgamelauncher.exe AppVer: 1.0.0.111 ModName: ubiorbitapi_r2.dll
ModVer: 1.0.0.111 Offset: 00053c7e

http://forums.ubi.com/eve/forums?a=tpc&f=1121062387&m=5931068638
Powyżej jest link do wątku na ubikacji, w którym ten i podobne problemy są opisane (w związku z SH5). Warto poobserwować jak zareaguje ubikacja, bo to da sporo do myślenia jak w przyszłości będzie wyglądał ich support tego - jak dla mnie - wątpliwego rozwiązania.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: empeck w Marca 10, 2010, 21:22:34
W ogóle jakakolwiek internetowa petycja kiedyś zadziałała?
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Marca 10, 2010, 21:49:29
W ogóle jakakolwiek internetowa petycja kiedyś zadziałała?
Hehe dobre ;)
Ja jestem ogólnie anty łaczeniu gry pod jakies konto. W zwyczaju mam, jak przejde cos albo mi sie znudzi, odsprzedaje swoje prawa i tyle. Z Grami podpisanymi nie da sie tego zrobic, co godzi w użytkownika (chyba ze cale konto). Kto mi bowiem zabroni np. odsprzedanie czegos co mi sie przestało podobac? Jak widze zatem Steam na pudełku nawet nie podchodze do zakupu (chyba ze to sim ;) ). Fakt, SH5 kupilem mimo system a la Steam, no ale mam nadzieje ze poprawia ten tytuł z czasem oraz akurat serie SH szybko nie odpuszczam/
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Magneto w Marca 10, 2010, 21:59:21
Jak widze zatem Steam na pudełku nawet nie podchodze do zakupu (chyba ze to sim ;) ).

TW Empire to sim? http://www.il2forum.pl/index.php?topic=11324.msg192683#msg192683 (http://www.il2forum.pl/index.php?topic=11324.msg192683#msg192683)  :003: :002:

Tak, tak to początek afery hakowej  :004:
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: ROB w Marca 11, 2010, 10:02:00
TW Empire to sim? http://www.il2forum.pl/index.php?topic=11324.msg192683#msg192683 (http://www.il2forum.pl/index.php?topic=11324.msg192683#msg192683)  :003: :002:

Tak, tak to początek afery hakowej  :004:

YoYo, powiedz tak: nikt mi nie będzie mówił jakie gry mam kupować bo jestem YoYo. To dzikie forum!

pozdrawiam
ROB
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Marca 11, 2010, 17:44:34
Eee TW Empire to w sumie też Sim ;). No tak jest parę tytułów do których jest sentyment.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: mmaruda w Marca 13, 2010, 16:46:48
Mnie zastanawia kiedy twórcy gier zmądrzeją. Ubisoft był kiedyś na dobrej drodze, bo w ogóle nie dawali zabezpieczeń i nie wpłymęło to negatywnie na wyniki sprzedarzy. Teraz sobie wymyślili jakieś cudo, które kosztowało kupę kasy i już zostało złamane. Że też im czasu i hajsu nie szkoda. Wiadomo przecież, że jak ktoś piraci, to nie zmieni podejścia przez jakieś DRM.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 13, 2010, 16:51:21
.... A ci którzy nie piracili, mogą zacząć to robić, ponieważ pirat będzie działał w przeciwieństwie do wersji oryginalnej i zabezpieczonej... Smutne ale prawdziwe w przypadku DRM jak i niegdyś StarForece`a czy też innych genialnych mechanizmów np. od EA (MoH), które notorycznie wykrywały wirtualne napędy. Oczywiście owych mankamentów były pozbawione piraty...

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Marca 13, 2010, 17:16:24
Zawsze można instalować witaminy na oryginalne, zakupione gry. Oczywiście zapewne jest to pogwałcenie paragrafu nr 2043 z licencji użytkownika końcowego, ale s**ł na to pies.

Biorąc pod uwagę fakt, że gry z tymi zabezpieczeniami nie są wcale trudniejsze do złamania, wniosek jest jeden: chodzi o założenie kolejnej pętli na uczciwych nabywców i ograniczenie rynku gier używanych. Bo jakoś ciężko stwierdzić, żeby miało to jakiekolwiek przełożenie na ograniczenie piractwa.

A takie internetowe petycje to sobie można... wsadzić nie powiem gdzie. Po prostu nie kupować, nie karmić drani i tyle. Jak obroty spadną, to zaraz po rozum do głowy pójdą.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: mmaruda w Marca 13, 2010, 23:15:41
.... A ci którzy nie piracili, mogą zacząć to robić, ponieważ pirat będzie działał w przeciwieństwie do wersji oryginalnej i zabezpieczonej... Smutne ale prawdziwe w przypadku DRM jak i niegdyś StarForece`a czy też innych genialnych mechanizmów np. od EA (MoH), które notorycznie wykrywały wirtualne napędy. Oczywiście owych mankamentów były pozbawione piraty...

Tako rzecze,
Zaratustra

Gadasz bzdury, ktoś kto chce spiracić gierę i tak to zrobi, zabezpieczenia czy nie, wszystko wcześniej czy później jest crackowane. Jedyne zabezpieczenie nie do złamania to FADE (póki co). Ktoś kto kupuje oryginały, nie zacznie ściągać gierek, bo nagle przestana mieć zabezpieczenia - tak naprawdę nigdy ich nie miały, bo na wszystko są cracki, a niektóre tak jak StarForce nawet ich nie wymagają, bo wystarczy zrobić obraz i odpiąć zasilanie od napędu. Ile tańsze te gry by były gdyby nie DRMy? I ilu ludzi więcej by je kupowało, bo wreszcie byłoby ich stać?
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: empeck w Marca 13, 2010, 23:35:38
Jakby nie było DRMów to gry wcale nie byłyby tańsze. Nie mam pojęcia skąd się wziął mit, że DRMy tak zwiększają koszt produkcji gry. Największym kosztem są ludzie. Kilkadziesiąt osób przez kilka lat robi grę. Na takie stanowisko nie przyjmuje się pierwszego lepszego kolesia z Urzędu Pracy. Wyszkoleni pracownicy kosztują.

DRM ma w tej chwili dwa cele. Pierwszy to zmniejszenie rynku wtórnego (Steam, Ubi, rejestracja jak w RoF itd.). Drugi to jeśli nie zlikwidowanie to choćby opóźnienie pojawienia się nielegalnych kopii. Im później wyjdzie crack, tym więcej kopii się sprzeda.

Niektóre DRMy są wręcz darmowe dla developerów:

http://www.gamasutra.com/view/news/27459/GDC_Epic_Valve_Offering_Free_Steamworks_Integration_To_UE3_Licensees.php

Czy takie coś zwiększy cenę gry? Nie sądzę. Podobnie DRM Ubisoftu. Napisali jedno middleware, potem używają go w wielu grach. Koszt się rozkłada na więcej kopii.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: mmaruda w Marca 14, 2010, 08:11:28
Ale tak jak mówisz, największym kosztem są ludzie, a ktoś musi te DRMy supportować. Jeśli idzie o kwestię opóźnienia pojawienia się nielegalnych kopii, to wcale nie zwiększa sprzedaży tuż po premierze. Piractwo to kwestia pewnej mentalności, ludzie którzy ściągają gierki z netu, nie pójdą nagle do sklepu, bo im kilka tytułów Ubisoftu nie działa, po prostu w nie nie zagrają, bo mogą w tym czasie pykać w masę innych rzeczy do momentu aż wyjdzie crack.

Zmniejszenie rynku wtórnego to już poważniejszy argument, ale moim zdaniem powinno się tutaj coś zrobić prawnie w kwestii licencji na oprogramowanie, nie tylko na gry. Jak to jest, że jak kupię jakikolwiek inny produkt, to mogę go sprzedać, przerobić, dać komuś, albo wywalić na śmietnik jak mi się znudzi. W kwestii softu, wydawca dyktuje mi co mogę, a czego nie mogę zrobić w produktem, za który już zapłaciłem i jest moją własnością (nie chodzi mi tutaj o kopiowanie i nielegalne rozprowadzanie, tylko np o ilość instalacji, albo możliwość odsprzedania jak się znudzi).  Steam jest chyba jedyną platforma/DRM, którą popieram (umiarkowanie), bo dzięki niemu, Valve wciąż może sobie pozwolić na support dla starszych gier i to robi, ale raczej wątpię aby Ubisoft, czy EA miało takie plany.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 14, 2010, 09:14:34
Gadasz bzdury...

Więcej szacunku trollu. Teksty o bzdurach, to możesz sobie pisać kolesiom spod sklepu. Jasne?
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: empeck w Marca 14, 2010, 10:41:54
produktem, za który już zapłaciłem i jest moją własnością

Gra nie jest Twoją własnością, tylko własnością wydawcy (przynajmniej w przypadku gier AAA/dużych wydawców pokroju Activision, EA, itd.). Masz licencję na jej używanie. Jak Ci się to nie podoba, nie musisz gier używać, nikt Cię nie nakłania do grania siłą. :)

Co do piractwa po premierze gry. Dobrym przykładem jest Bioshock jedynka. Pirat pojawił się jakiś tydzień po premierze i miało to duży wpływ na ilość sprzedanych gier przed i po pojawieniu się cracka. Ale pewnie to też Cię nie przekona :)

Akurat ten temat to mój 'konik'. Czasem zabawne jest jakie głupoty można przeczytać na portalach poświęconych grom. Dziennikarze czasem sprawiają wrażenie jakby urwali się z choinki. Większość z nich nie ma zielonego pojęcia jak gry powstają, jakie zasady rządzą gamedevem, piszą co im 'się wydaje', a potem powstają takie kwiatki jak choćby zaporowe ceny DRMów :D Jak w Fakcie, albo Superekspresie :D
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: leszek660 w Marca 14, 2010, 12:41:18

   To czy kupuję licencję czy grę to mi nie przeszkadza ,natomiast uniemożliwienie lub utrudnianie
odsprzedaży to już jest draństwo.
   I dlaczego mamy się zgadzać na legalizowanie ograniczania rynku wtórnego , każdy kto cokolwiek produkuje też by chciał mieć zapewnioną blokadę na odsprzedawanie używanego sprzętu , chcesz kumplowi odsprzedać książkę , o nie
drogi kolego jest to wartość intelektualna i jako taką swój egzemplarz do kibla , a kolo niech sobie kupi nową.
 
 
   
   
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Schmicht w Marca 14, 2010, 13:18:11
Zasadniczo leszek660 generalizujesz, nie można wrzucić obu tych rynków do jednego wora.
Producenci oprogramowania (w tym przypadku gier) mają taką możliwość to dlaczego mają z niej nie korzystać?

To, że np. stać cię by wynająć Panią która każdego ranka będzie z uśmiechem na twarzy czyściła twojego drąga (...jak najbardziej miałem na myśli joy'a :003:) jest draństwem w stosunku do twojego sąsiada którego nie stać na takie luksusy? 


Jak najbardziej możesz się nie godzić na to, tylko że ludzie zajmujący się zyskami z danego produktu jak najbardziej są świadomi tego, że znajdą sie tacy którzy tego nie kupią. Dodatkowo taka decyzja (skorzystania z DRM) nie przychodzi z dnia na dzień, więc jeżeli podjęli takie, a nie inne środki to najwyraźniej jest to dla nich opłacalne.

Więc zasadniczo nie rozumiem jak można bez danych faktycznych zysków i strat firmy oceniać co będzie dla niej opłacalne?
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Marca 14, 2010, 13:29:48
Według mnie prawa autorskie to, zaraz po prawodawstwie Unii Europejskiej, prawdopodobnie najbardziej absurdalne, abstrakcyjne i rozdęte ponad miarę akty prawne. Skupione w swym egocentryzmie wyłącznie na własności intelektualnej, godzące przy tym otwarcie w prawa WŁAŚCICIELA KOPII programu/gry. Bynajmniej nie usprawiedliwiam piractwa, ale po prostu nie dziwi mnie ani trochę, że takie prawa nie są przestrzegane przez wielu ludzi, a zamiast być szanowane, są paradoksalnie powodem niechęci i aktywnego oporu.

To, że np. stać cię by wynająć Panią która każdego ranka będzie z uśmiechem na twarzy czyściła twojego drąga (...jak najbardziej miałem na myśli joy'a :003:) jest draństwem w stosunku do twojego sąsiada którego nie stać na takie luksusy? 
To nie tak kolego. Analogia jest taka - drąga sąsiadowi będziesz czyścił Ty. I jeszcze będziesz mu za ten zaszczyt  płacił (w formie licencji polerowacza końcowego). No ale skoro sąsiad ma taką możliwość, a Ty nie widzisz w tym nic złego, to zgodnie z Twoim tokiem rozumowania, nie jest to draństwo. :118:

Generalizujesz tak samo jak reszta btw. :)
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: empeck w Marca 14, 2010, 13:40:45
Ja nie powiedziałem, że mi się to podoba. Powiedziałem jak jest. Z drugiej strony gracze oczekują coraz lepszej grafiki, coraz bardziej rozbudowanych gier, to kosztuje coraz więcej, a gry kosztują cały czas mniej więcej tyle samo.

Wydawca stara się po prostu maksymalizować zysk. Stąd DRMy, starania zablokowania rynku wtórnego, DLC, i tym podobne.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Schmicht w Marca 14, 2010, 13:41:16
Jascha, jak najbardziej słuszna uwaga.
Jednakże już schodząc ze mnie (profesjonalnego czyściciel drągów  :118:), miałem głównie na myśli, że nawet jeżeli ja przestane mu czyścić drąga to znajdzie się wielu innych na moje miejsce.

Dla mnie po prostu to jest i będzie walka z wiatrami.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Marca 14, 2010, 13:55:10
...i aktywnego oporu.

Rozumiem, że kradzież jest formą "aktywnego oporu"? Mam nadzieję, że źle zrozumiałem.

Dla mnie po prostu to jest i będzie walka z wiatrami.

A ponadto mamy do czynienia z sytuacją, w której jesteśmy powiadomieni o istnieniu takiego czy innego zabezpieczenia przed zakupem produktu. Czyli dokonując zakupu wiemy, że nie będziemy mieli możliwości odsprzedania produktu (nieuczciwa byłaby opcja gdyby tej informacji na pudełku o danym zabezpieczeniu nie było). Kupić czy nie kupić - wybór należy do nas, jak nam się to nie podoba możemy nie kupować. Niejakiej nieuczciwości wydawcy tutaj nie widzę, ani czegokolwiek usprawiedliwiającego "aktywny opór", co najwyżej można sobie zastosować "bierny opór" czyli produktu nie kupować - przymusu grania przecież nie ma.

Tak więc te wszystkie petycje i żale na zabezpieczenia są jak dla mnie tak śmieszne, jak i bezcelowe.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 14, 2010, 14:14:33
Nie do końca Razor :-) Ja kupiłem SH5 z DRM, który na moich 2 kompach powoduje błąd programu, który w ogóle uniemożliwia uruchomienie gry, czyli kupując SH5 po rozpakowaniu programu przekonałem się, że DRM nie działa u mnie i już nie mam możliwości oddania tego w sklepie. Nie miałem jeszcze nawet okazji użyć kodu do MP, ale nawet jakbym to chciał odsprzedać, to ze stratą, co też nie jest dla mnie optymalne. Przed zakupem nie wiedziałem, że nie zadziała - inne zabezpieczenia owszem mogą mi utrudniać życie, ale mają jedną wielką zaletę w stosunku do rozwiązania sralni (UBIkacji), po prostu działają, a nie wywalają się spektakularnie przy próbie odpalenia. I to nie jest tylko mój problem. A co na to ubikacja? Ano nic. http://forums.ubi.com/eve/forums?a=tpc&f=1121062387&m=5931068638 kolejne dni mijają, a oni nawet nie napiszą "ble, ble, ble, pocałuj nas z rejestr", albo zawsze dobre "try to reinstall system". Wcześniej natomiast sugerowali, żeby odinstalowywać soft... oczywiście inny, czyli jak wywalę np. połowę działających programów i ruszy mi SH, to problem zostanie rozwiązany, kapitalne :-)
Oczywiście nie popieram żadnej formy piractwa, tylko stwierdzam, że mogą zniechęcić i to skutecznie.
I żeby nie było wątpliwości
(http://img684.imageshack.us/img684/6623/pic011v.th.jpg) (http://img684.imageshack.us/i/pic011v.jpg/)

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: leszek660 w Marca 14, 2010, 14:43:55
Zasadniczo leszek660 generalizujesz, nie można wrzucić obu tych rynków do jednego wora.
Producenci oprogramowania (w tym przypadku gier) mają taką możliwość to dlaczego mają z niej nie korzystać?
 
   I tu się mylisz z mojego punktu widzenia czy każdego innego konsumenta  rynek jest jeden , produktem może być lokomotywa , kiełbasa jak i polerownie drąga też.
 
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 14, 2010, 14:48:21
Że się wtrącę. O czym dyskusja? Prawo autorskie sprowadza się do tego (w kwestiach informatycznych, ale nie tylko):
Wymyśliłem coś, zrealizowałem, wdrożyłem mam dwie opcje. Wrzucam do sieci niech- się inni cieszą, lub sprzedaję - niech mam zysk. W większości programów (w tym gier) jest druga opcja. Znowu nabywca ma dwie opcje: kupuję - nie kupuję. Koniec dyskusji. Jeśli ktoś chce kombinować jest piratem, ergo złodziejem. To producent ustala zasady, a rynek je koryguje. Nie ma "chcenia". "Bo ja chcę mieć !". Chcesz to kup, nie zgadzasz się na zasady sprzedającego nie kupuj, lub dojdź z nim do porozumienia. Cała filozofia jak dla mnie.
Przykład osobisty: mam starego poczciwego XP. Przydało by się coś nowego. Patrz w portfel - braki  :015:. Kombinacja i... Jest darmowy Linux z całym dobytkiem inwentarza. Wszyscy zadowoleni  (oprócz producenta Windy). Jeśli myślenie niektórych "piratów" (złodziei) poszło by takim torem, to gwarantuję - po roku ceny softu spadły by na łeb na szyję. Tak to widzę.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Marca 14, 2010, 14:55:07
Ja kupiłem SH5 z DRM, który na moich 2 kompach powoduje błąd programu, który w ogóle uniemożliwia uruchomienie gry, czyli kupując SH5 po rozpakowaniu programu przekonałem się, że DRM nie działa u mnie [...] Przed zakupem nie wiedziałem, że nie zadziała - inne zabezpieczenia owszem mogą mi utrudniać życie, ale mają jedną wielką zaletę w stosunku do rozwiązania sralni (UBIkacji), po prostu działają, a nie wywalają się spektakularnie przy próbie odpalenia.

Ale ja nie zaprzeczam, że jakiś program zabezpieczający X działa wadliwie, ale to nie powód do uogólnień tyczących systemów zabezpieczających jako takich (np. te komentarze o rynku wtórnym itd.). Jeśli zabezpieczenie działa wadliwie jest złe jak każdy inny produkt.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Minamir w Marca 14, 2010, 15:01:02
 
   I tu się mylisz z mojego punktu widzenia czy każdego innego konsumenta  rynek jest jeden , produktem może być lokomotywa , kiełbasa jak i polerownie drąga też.
 

To ostatnie to raczej usługa, nie produkt :P

Wracając do tematu: też jestem zdania, że zabezpieczenia tego typu mogą tylko utrudniać granie legalnym nabywcom gry, bo piraci i tak pewnie po jakimś czasie je złamią.


Cytuj
Gra nie jest Twoją własnością (...) Masz licencję na jej używanie

Tylko dlaczego? Przecież kupując pralkę, kupuję urządzenie a nie prawo do jej używania. Kiełbasę też kupuję, a nie prawo do jej zjedzenia. I niestety producenci z tego korzystają, zabraniając odsprzedawać, kopiować itp. Dodatkowe zablokowanie możliwości kupna gry z drugiej ręki powoduje że gracze są zmuszeni kupić grę w pełnej cenie albo niestety ciągną z netu.

Może nic nowego nie napisałem, ale podzieliłem się swoim zdaniem.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: empeck w Marca 14, 2010, 15:10:39
Jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o kasę :)

Z rynkiem płyt audio też jest zabawnie. Kupując album jakiejś kapeli, płacisz za muzykę (na przykład kupując MP3 online). Dlaczego zatem za cenę nośnika nie mogę potem dokupić płyty? Mam jeszcze parę starych oryginalnych kaset magnetofonowych. Dlaczego u producenta nie mogę dokupić płyty CD za cenę nośnika? Przecież za muzykę już zapłaciłem :)

Jak mi pękła płyta DVD z Unreal Tournament 3, to za 15 zł (cena przesyłki i opakowania) mogłem wymienić pękniętą płytę na całą (w CDProjekt), dlaczego tak samo nie mogę zrobić jeśli kupię grę na Steamie? Przecież grę kupiłem.

Co do licencji, a nie zakupu - pewnie taka forma sprzedaży została wybrana, bo jest wygodniejsza dla sprzedającego. Zarabia na tym więcej i ma większą kontrolę, ot co. Taka dzierżawa :) Jego produkt, może go sprzedawać jak mu się podoba.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 14, 2010, 15:11:32
Znowu nabywca ma dwie opcje: kupuję - nie kupuję. Koniec dyskusji. Jeśli ktoś chce kombinować jest piratem, ergo złodziejem. To producent ustala zasady, a rynek je koryguje. Nie ma "chcenia". "Bo ja chcę mieć !". Chcesz to kup, nie zgadzasz się na zasady sprzedającego nie kupuj, lub dojdź z nim do porozumienia. Cała filozofia jak dla mnie.

Oki Iljon, to może tak: stare ale prawdziwe, porównaj soft to innego produktu. Zdarzyło ci się kupić np. maszynkę do ogolenia tylko na podstawie oglądu pudełka? Ty np. chciałeś rozpakować ów produkt przy sprzedawcy, żeby sprawdzić czy działa i czy ci pasuje, a on definitywnie zabronił, mówiąc, że u większości działa. Ok, powiedzmy, że dalej brniesz. Kupujesz kota w worku, lecisz do domu, rozpakowujesz, podłączasz do gniazdka, a tu nic, nie działa... Idziesz do sklepu i dowiadujesz się, że trzeba było nie rozpakowywać. A jak nie działa po podłączeniu, to najpierw wymień instalację, a potem sprawdź jeszcze raz, ewentualnie zmień lokal.
Czy jak kupujesz książkę w księgarni, to też nie masz prawa jej wcześniej otworzyć? To a propos własności intelektualnych. Wyobrażam sobie jakby to wyglądało w praktyce...
A może tak to rozwiązać. Do gry jest kod. Jeśli się tego kodu zrzeknę bez aktywacji, bo mi produkt nie działa, to np. dostaję zwrot 50%-80% wartości gry (rozumiem, że ponieśli jakieś koszty produkcji i dystrybucji)?

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Marca 14, 2010, 15:19:19
Rozumiem, że kradzież jest formą "aktywnego oporu"? Mam nadzieję, że źle zrozumiałem.

Oczywiście, że zrozumiałeś DOBRZE. A co jest zdrożnego w takim stwierdzeniu? Czy gdzieś napisałem coś co można by uznać za pochwałę piractwa!? Piracenie, łamanie zabezpieczeń - do tego często jest dorabiana ideologia walki z systemem (np. tzw. "partia piratów"), a samo piractwo jest postrzegane przez zainteresowane osoby jako forma buntu. Napisałem tylko, że biorąc pod uwagę kształt praw autorskich (i ograniczenia z nimi związane) - mnie to nie dziwi.

Ja jestem zdegustowany faktem, że twórcy/producenci cały czas posuwają się dalej w swoim egoizmie (czy też jak kto woli "zabezpieczaniu swoich interesów"). Cały czas niejako podnoszą poprzeczkę i testują ile kitu jeszcze ludziom da się wcisnąć (analogiczny przykład - EULA Google Chrome i paragraf o nabyciu praw przez Google, którzy rzekomo znalazł się tam przez przypadek). Nie dorabiam do tego ideologii. Jak zabezpieczenia staną się zbyt irytujące - po prostu nie będę używał programu i kropka. Dla mojego spokoju, a nie jakiegoś protestu, który i tak nie zmieni nic.

Tak przy okazji - skojarzyło mi się się z tym Googlem - pocieszny jest fakt, że każdy w zabezpieczeniu swojego interesu nie zna granic i limitów, a prawa autorskie innych (i wszelkie inne) ma w poważaniu. Jak zachował się Google Inc. przy tworzeniu wirtualnych bibliotek (ta cała afera z domniemanym zezwoleniem autora w przypadku braku pisemnego sprzeciwu)? Śmieszne jest w tym momencie dorabianie jakiś ideologii uzasadniających rację bytu praw  autorskich w ich obecnym kształcie, skoro samemu ma się analogiczne prawa innych w d***.

Tak więc te wszystkie petycje i żale na zabezpieczenia są jak dla mnie tak śmieszne, jak i bezcelowe.

Żale na żale też. Takie życie.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: qrdl w Marca 14, 2010, 15:35:49
Ano dlatego, że twórca programu (gry) ustalił takie zasady, a Ty masz wyjście: zgoda lub nie. Kupując licencję zgadzasz się na to. Jeśli nie chcesz się zgodzić - nie kupujesz.

Taaaa, szczególnie jak licencja jest w pudełku, które jak już otworzysz, to łamiesz warunek oddania towaru, czego dowiadujesz się z licencji. Miałem kiedyś kartę graficzną, do której instrukcja instalacji była na cd..., które mogłeś sobie odczytać, jak zainstalowałeś kartę. Kapitalne rozwiązanie. Chcę żebyś Tichy coś ode mnie kupił... To mi przypomina nieśmiertelne "Keyboard not detected, press F1 to continue."
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Marca 14, 2010, 15:36:30
Piracenie, łamanie zabezpieczeń - do tego często jest dorabiana ideologia walki z systemem (np. tzw. "partia piratów"), a samo piractwo jest postrzegane przez zainteresowane osoby jako forma buntu.

Tak oczywiście co drugi śmieć w tym kraju (i nie tylko w tym) "walczy z systemem", wszystko jest buntem: nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego (bo przecież są głupie i nas ograniczają), oszustwa podatkowe (no bo po co upasać polityków-złodziei?), niespłacanie zobowiązań bankowych (no bo bank jest zły i bogaty, a do tego to obcy kapitał), kradzieże w supermarketach (podobnie jak z bankami - złe, bogate i obce) itd., itp. - wszystko to walka z systemem (łamanie prawa to taka nasza "nowa świecka tradycja", ale przecież prawo jest głupie) - w oczach złodziei, oszustów i cwaniaków.

Dalsza dyskusja nie ma sensu - kwestia osobistego podejścia do problemu.

Dodatkowe zablokowanie możliwości kupna gry z drugiej ręki powoduje że gracze są zmuszeni kupić grę w pełnej cenie albo niestety ciągną z netu.

Trudno mówić o jakimkolwiek "zmuszeniu". Występuje tutaj wolna wola - można kupić, ale nie trzeba.

Żale na żale też. Takie życie.

A wyżalaj się - w końcu to "kibelek", najwyżej się spuści wodę. :020: Nie zmienia to faktu, że takie żale są żałosne.  :021:
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 14, 2010, 15:56:32
Cytuj
Tylko dlaczego? Przecież kupując pralkę, kupuję urządzenie a nie prawo do jej używania. Kiełbasę też kupuję, a nie prawo do jej zjedzenia. I niestety producenci z tego korzystają, zabraniając odsprzedawać, kopiować itp.

Ano dlatego, że twórca programu (gry) ustalił takie zasady, a Ty masz wyjście: zgoda lub nie. Kupując licencję zgadzasz się na to. Jeśli nie chcesz się zgodzić - nie kupujesz.

Cytuj
Jeśli zabezpieczenie działa wadliwie jest złe jak każdy inny produkt.

Zgadzam się. Jeśli produkt jest wadliwy to się łapie za "tył" producenta. Jeśli producent nie reaguje nie kupuje się od niego towaru, albo się z nim walczy na innej drodze.  Sprawa Toyoty - maszyny działały, ale jeden z elementów był wadliwy. Producent stanął na wysokości zadania i wymienia (jak nie to by go zalali pozwami  :021:). Tak to działa również w sofcie. Nie działa zabezpieczenie - telefon do infolinii. Jak nie to żegnam producenta.  :021:
Cytuj
Ty np. chciałeś rozpakować ów produkt przy sprzedawcy, żeby sprawdzić czy działa i czy ci pasuje, a on definitywnie zabronił, mówiąc, że u większości działa

No ale zważ Szanowny Nadczłowieku, że przed podjęciem decyzji można się zapoznać z warunkami zakupu (licencję są dostępne). Zawierając umowę decydujecie się na te warunki.
Cytuj
A może tak to rozwiązać. Do gry jest kod. Jeśli się tego kodu zrzeknę bez aktywacji, bo mi produkt nie działa, to np. dostaję zwrot 50%-80% wartości gry (rozumiem, że ponieśli jakieś koszty produkcji i dystrybucji)?

To już jest nasza kwestia (wszystkich użytkowników). Należy swoimi działaniami (kupowaniem, lub nie) doprowadzić do sytuacji w której producenci zmienią zasady dystrybucji swoich dóbr. To musi być regulowane rynkowo, a nie w myśl zasady: "nie podobają mi się zabezpieczenia, to ściągam torrenty." 
Windę mam legalnie kupioną. :003: Polecam takie rozwiązanie, to na prawdę nie boli. (to nie do Was Nadczłowieku  :004:)

PS. Przepraszam za zamieszanie. Już myślałem, że zapora Linuxa nie jest dla mnie tajemnicą  :007:
PS 2.
Cytuj
Taaaa, szczególnie jak licencja jest w pudełku, które jak już otworzysz, to łamiesz warunek oddania towaru, czego dowiadujesz się z licencji.

Lnie koniecznie, bo niektóre licencje można przeczytać przed kupnem (vide wasza ulubiona "Parówa"  :003:)
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: LMP w Marca 14, 2010, 17:14:18
Cytuj
Tylko dlaczego? Przecież kupując pralkę, kupuję urządzenie a nie prawo do jej używania. Kiełbasę też kupuję, a nie prawo do jej zjedzenia. I niestety producenci z tego korzystają, zabraniając odsprzedawać, kopiować itp.

Płacąc za miejsce parkingowe, nie kupujesz tych kilku metrów kwadratowych asfaltu, tylko prawo do ich użytkowania na pewnych warunkach. Wbrew pozorom, sporo rzeczy dziś dzierżawimy, wynajmujemy, leasingujemy... czyli nabywamy niepełne prawa do czegoś. Samo w sobie to nie jest złe. Tak naprawdę boję się tylko sytuacji, którą opisał qrdl, tj. że kupiony program u mnie nie zadziała (o czym nie mogłem się wcześniej dowiedzieć) i nie będę miał prawa do odzyskania pieniędzy.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: adampolska7 w Marca 14, 2010, 18:51:06
A ja myślę że kiedy coś jest złe to należy to zmienić, walka z piractwem jak
najbardziej ale bez uprzykrzania życia uczciwym nabywcą(nabywcom).
Konsumenci muszą walczyć o swoje prawa, kupując grę  dają mi prawo do używania
pewnego dobra ,więc kiedy będę chciał opchnąć to dobro choć by(choćby) tym dobrem
była licencja na używanie programu to mam prawo do tego by je odsprzedać .
    Musimy ich nauczyć że niemożna(nie można) z konsumentami jechać jak im się żywnie podoba ,
takie żeczy(rzeczy) jak 5 ponownych reinstalacji gier a przy 6 kup jeszcze raz to samo , bo
takie są warunki naszej licencji !
Nie, z tym trzeba walczyć i bynajmniej nie  dla tego(dlatego) że jesteśmy buntownikami ,
tylko dla tego (dlatego) że to jest złe a kiedy coś jest złe to można to definitywnie
zniszczyć lub zmienić tak aby było dobre (mam na myśli licencje).
     Można zniszczyć Ubi nie kupując ich gier bo jak ci się nie podoba to nie kupuj ,
albo  wywrzeć nacisk podpisać się pod petycją dopisać dlaczego, jednocześnie
niekupować(nie kupować) ich produktów
do puki(póki) nie zmienią podejścia do konsumentów.
Gdyby 90% fanów SH5 tak postąpiła to za jakiś czas by im rura zmiękła.
 Walczmy o korzystne licencje dla nas !
Dla czego(Dlaczego) Hitler doszedł do władzy ?  Bo mu na to bezczynność dobrych ludzi pozwoliła.
Tak samo jest z tymi licencjami , pozwalamy im wciskać niekorzystne licencje nam konsumentom.
Aby z tym skutecznie walczyć musimy na jakiś czas zbojkotować ich produkty ,zacząć np :
od Ubi i albo by splajtowali albo zmienili licencje na bardziej korzystne dla nas.
A później brać się za następnych EA i tak dalej...
   Wiem zaraz ktoś odpisze : już to widzę jak kilka milionów graczy się jednoczy i zgodnie
bojkotuje Ubi , ale to tylko źle świadczy o nas !
A kara nas nie minie , będziemy miel licencję jakie mamy tak długo jak będziemy pisać
"już to widzę " zamiast brać się za  bojkot ogólnoświatowy .
     Osobiście jestem wielkim fanem SH3,SH4 ale widzę u nich wielką chciwość gdyby nad
SH5 o jeden miesiąc dłużej popracowali to pewnie była by to najlepsza gra z tej serii!
A tak jeszcze raz jadą z nami jak chcą ,bo dla nich konsument to motłoch , i z takim podejściem
też trzeba walczyć a nie zgadzać się na to.
    Bynajmniej mi nie chodzi o zniszczenie Ubi , ja widzę w nich wielki potencjał zrobili SH3 i ta
gra była i jest rewelacyjna , więc nadal mogą dać nam dobre gry ale musimy im
pokazać że nie z nami takie jazdy jak nie dopracowane SH5 .
Ja jej nie kupiłem i nie kupie do puki(póki) jej nie poprawią , a licencja też uwiera bo nie zawsze
mam dostęp do netu a jak zapłacę za własność intelektualną to chyba mam prawo
do korzystania z niej zawsze a nie kiedy mam neta (ups zapomniałem przecież licencja ma
gdzieś mój dostęp do internetu).
Na koniec jeszcze raz:

Walczmy o korzystne licencje dla nas !
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Minamir w Marca 14, 2010, 18:56:34
Do tych co mi odpisali - wiem, jak to wygląda, po prostu jak coś kupuję to wolę mieć to na własność, nie tylko mieć licencję/prawo do użytku. Ale rozumiem że to tak działa i trzeba się z tym pogodzić.

Cytuj
Trudno mówić o jakimkolwiek "zmuszeniu". Występuje tutaj wolna wola - można kupić, ale nie trzeba.

Fakt, źle się wyraziłem. Miałem na myśli raczej że jeśli chce kupić to pozostaje tylko nowa gra w pełnej cenie. A że "gry są drogie, i zabezpieczone DRMem" to ściągnie pirata. A mógłby taniej kupić od kogoś innego.
Edit: oczywiście nie każdy od razu zacznie torrentów szukać, ale jednak jakaś część graczy tak zrobi.

Ale już ok, nie wciągajcie mnie w dalszą dyskusję, nie mam pomysłów jak odpisać  :karpik
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 15, 2010, 11:50:19
adampolska 7 - sugestia - jest w przeglądarce internetowej darmowa licencja o którą nie musicie walczyć - jest to licencja na słownik ortograficzny - możecie pogrzebać tam w kodzie źródłowym. A poważnie: co to rewolucja? Propozycja: zróbcie program i dajcie go wszystkim za darmo (jak towarzystwo z UP czy z AAA). Albo zróbcie grę, w którą będą grały miliony (też za darmo), to będzie rewolucja. A od praw autorskich - ręce precz! Kupujecie licencję na korzystanie z własności intelektualnej, nie własność intelektualną!!!!
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: JG300_Shoki w Marca 15, 2010, 13:02:29
Cytuj
Płacąc za miejsce parkingowe, nie kupujesz tych kilku metrów kwadratowych asfaltu, tylko prawo do ich użytkowania na pewnych warunkach.

Jedno małe ale. Parkując jesteś sobie w stanie dokładnie obejrzeć ten kawałek asfaltu natomiast kupując grę, przykładowo preorder, nic o niej nie wiesz poza tym co ci obiecał producent w ładnie przygotowanych reklamach.
Cały tan myk z brakiem możliwości odsprzedania gry to tak na prawdę niezły przekręt ze strony wydawcy. Robimy bubla, wiadomo, że 1/4 graczy (a może i więcej) po kilku godzinach wystawi grę na allegro lub innym serwisie aukcyjnym, a my na tym stracimy, ale nie tym razem bo sprzedaliśmy mu grę OEM, a gracz dowiaduje się o tym dopiero po fakcie.
Rzecz w tym, że można inaczej tylko po co się wysilać, lepiej pokrzyczeć, że wszystkiemu winni piraci, a biedny wydawca musi sie jakoś bronić.
Kupując windowsa możesz wybrać wersję BOX lub OEM. Jeśli chcesz zaoszczędzić to kupujesz OEM, ale z pełną świadowmością, że system czy ci się podoba, czy nie zawsze już będzie twój. Masz wybór i jeśli źle wybrałeś to sam sobie jesteś winny.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: yano w Marca 15, 2010, 13:38:42
...kupując grę, przykładowo preorder, nic o niej nie wiesz poza tym co ci obiecał producent w ładnie przygotowanych reklamach.
Faktem jest, że oszczędziłbym masę pieniędzy mogąc ocenić kupione gry przed zakupem. Ostatnimi czasy prawie same buble mi się trafiają. A to coś nie działa, a to działa tylko że inaczej niż powinno, albo działa i w dodatku jak powinno, ale nie w odpowiednim czasie. Co mi po puczach wydanych po miesiącu lub dwóch?

Kupujecie licencję na korzystanie z własności intelektualnej, nie własność intelektualną!!!!
Ciężko zaprzeczyć, z pewnym żartobliwym zastrzeżeniem zastrzeżeniem że ostatnio wyciąłbym z tego słowo "intelektualnej"

W teorii posiadamy rynki rządzące się prawami "rynkowymi" (masło maślane?  :001:) co nie przeszkadza w fakcie że i konsumenci i producenci są chronieni dodatkowymi regulacjami, mającymi zadbać o ich dobro (przypatrzcie się co wolno bankom, lub biurom turystycznym i za co mogą oberwać w "cztery litery" - czyli w Kasę).
W chwili obecnej rynek oprogramowania jest nadal dość nowy. Producenci prześcigają się generowaniu zysków (co w sumie jest ich zadaniem) sprawdzając jednocześnie na co mogą sobie pozwolić. Obecnie standardem jest zaniżanie jakości, oraz rozbudowywanie licencji (czego to jeszcze nie możesz użytkowniku, a ... i za co jeszcze nie odpowiadamy, oprócz tego że nie odpowiadamy za nic). Jakiś czas temu słyszałem o pozwaniu producenta gry, za wypuszczenie niefunkcjonalnego bubla. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie. Pewnie nie.
Producenci dbają o siebie, przydałoby się dla równowagi działanie na rzecz konsumentów ...

Natomiast póki co znalazłem sposób który w teorii mi pomaga. Otóż nie kupuję nowości. Poczekam, popatrzę, a i po testuję u znajomych. Wtedy wiem czy to na co wydam pieniądze, jest tego warte. Jak mi coś nie odpowiada to obejdę się smakiem i w zamian pogram w chińczyka z dziewczynką.

W ramach ciekawostki dodam... prawa autorskie powstały bardzo dawno temu, ich zadaniem była regulacja stosunku między twórcą a wydawcą ... Przeciętny użytkownik (czytacz książki) nic o nich nie wiedział i nie musiał wiedzieć. Dziś świat wygląda inaczej.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 15, 2010, 14:04:29
No fakt. Problem z nazewnictwem. :-) Właśnie o to chodzi. Ktoś wymyśla i chce zarobić - proste. Problem nie w tym, tylko w nas. Trzeba sobie odpowiedzieć na proste pytania: "czy chcę to mieć, czy muszę to mieć?" Jeśli odpowiadasz sobie twierdząco na pierwsze to jesteś na dobrej drodze do przyjrzenia się produktowi, a co za tym idzie nie dajesz się robić w balona (przynajmniej jest to mniej prawdopodobne). Jeśli odpowiesz "muszę to mieć" to niestety polegniesz. Widocznie masz słabo rozwiniętą odporność na marketing. I tu cię mają, bo wytworzyli u ciebie chęć posiadania, czyli dyktują warunki zakupu. Wobec tego unikaj "żalu do Świata", bo ktoś cię "dyma". W Europie jest zjawisko, które nazywa się "świadomy konsument". U nas, obserwując co się dzieję, nazwał bym to "narkomanią". Jakie petycję? O co tu chodzi?
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: LMP w Marca 15, 2010, 14:47:20
Jedno małe ale. Parkując jesteś sobie w stanie dokładnie obejrzeć ten kawałek asfaltu natomiast kupując grę, przykładowo preorder, nic o niej nie wiesz poza tym co ci obiecał producent w ładnie przygotowanych reklamach.
To nie wynika z faktu kupowania licencji na użytkowanie, tylko z faktu kupowania preorder. Jeśli zaczekasz z zakupem kilka tygodni po premierze, to będziesz miał do dyspozycji recenzje, opinie, gameplaye na youtube... Kupując w przedsprzedaży zawsze ryzykujesz (mam nadzieję, że świadomie) to, że produkt jednak nie spełni oczekiwań.

Robimy bubla, wiadomo, że 1/4 graczy (a może i więcej) po kilku godzinach wystawi grę na allegro lub innym serwisie aukcyjnym, a my na tym stracimy, ale nie tym razem bo sprzedaliśmy mu grę OEM, a gracz dowiaduje się o tym dopiero po fakcie.
Przepraszam, jak "po fakcie"? Mnie żadna z nowszych gier ubikacji nie interesuje, ale nawet do mnie dotarły informacje o tym straszliwym DRM. Nikt nie robił z tego tajemnicy.
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Marca 15, 2010, 18:55:20
Ktoś podał nazwę Steam...

Weźmy przykładowego wioskowego głupka, jak ja. Dopiero teraz dowiedziałem się, że jak kupię od kogoś grę w pudełku z nośnikiem, instrukcją, bonami do CDProjektu, jakimiś gratisami, poradnikiem i innym badziewiem, to i tak nie mam możliwości gry online, bo gra jest second-hand, i ktoś już jej używał... Wioskowy głupek czuje się oszukany. Przez kogo? Może winić siebie, bo głupek, może winić oszusta sprzedawcę (ale to może też wioskowy głupek?), może też winić tego pana Steam'a. I uraz mu zostanie, i nie kupi więcej... Albo kupi, ale bardzo niechętnie...

I dobrze :)

Producent ma swoje prawa, swoje zasady. Git. Ja mam prawo nie kupować, albo kupować z wyraźną ostrożnością. Kończy się na tym, że siedzę sobie w iłku i nie wychylam za bardzo się w innych kierunkach. A jak kupować: to z tych wszystkich "złotych kolekcji" i innych badziewi, które przynoszą ludowi niedawne hity za 19.99 z VAT-em...

Tako rzecze Głupek.

PS: Hey, za co jestem "obserwowany"??? No nie no, panowie...
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: yano w Marca 15, 2010, 19:09:45
A jak kupować: to z tych wszystkich "złotych kolekcji" i innych badziewi, które przynoszą ludowi niedawne hity za 19.99 z VAT-em...

jestem ich najlepszym klientem  :020:

[gmod]Proszę stosować poprawną pisownię. Dziadek Kos.[/gmod]
Tytuł: Odp: Żaden DRM, petycja do Ubisoft!
Wiadomość wysłana przez: tichy w Marca 16, 2010, 13:24:08
Cytuj
Ja mam prawo nie kupować, albo kupować z wyraźną ostrożnością. Kończy się na tym, że siedzę sobie w iłku i nie wychylam za bardzo się w innych kierunkach. A jak kupować: to z tych wszystkich "złotych kolekcji" i innych badziewi, które przynoszą ludowi niedawne hity za 19.99 z VAT-em...

To jest Wasze prawo. Jest to rozwiązanie. Trzeba spojrzeć na producentów. Wychodzi gra X siadamy i badamy o co w niej chodzi. Przede wszystkim czy taka tematyka nas interesuje itd. Jeśli tak to robimy zwiad. Jakie wymagania, co trzeba mieć, patrzymy na trailery, licencję, jak to się rejestruje, czy można odsprzedać. Przecież te wszystkie informację są dostępne w internecie. Jeśli nie to można wykonać telefon do producenta. Nic nie boli. Przecież lepiej stracić 30 gr., niż pisać petycje o "dziurawe skarpetki". Wreszcie, czy nie lepiej zamiast 100 zł na grę wydać tą kwotę na małą imprezkę? :021: Przed zakupem trzeba sobie odpowiedzieć na wiele pytań, a nie sięgać po kasę, płacić aby później mieć pretensję do ludzkości, bo "Świat jest zły i mnie oszukał". Dalej, wiadomo jest, że gra nie będzie wiecznie kosztować 100 zł. Szał "dzieci neo" się skończy i cena spadnie. Kupując za pół roku nie tylko nie stracicie, ale zyskacie. Bo w grze znajdzie się więcej dodatkowych łatek i lepszy "support". W końcu (patrząc na rynek e-rozrywki) 90% "superprodukcji" to elementarny chłam i niewiele jest wartościowych tytułów w które "tłucze się" latami. Jeśli chodzi o kolekcje za 20 zł to super sprawa. Za śmieszną cenę można się przekonać, jakimi bylibyśmy matołami kupując takie hity (mówię o niektórych pozycjach) za 99 zł. Moje zdanie: zachować spokój! Te wszystkie "mega, extra, gold, platinum" itd. gry, to niewarte swojej ceny buble, obwarowane dodatkowymi przepisami uniemożliwiającymi odsprzedaż. Trochę śmiesznie było by wydać ciężkie pieniądze na grę, która tnie się już w swojej reklamie, ale niektórzy tak robią. Tylko niech później nie wywalają błota na producentów i "niedobry system", albo niech nie dorabiają do swojego złodziejstwa szczytnych ideologii. Dali się nabrać - pech. Totalitaryzmu nie ma.