Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Hangar => IL-2 Sturmovik: Great Battles Series (Battle of Stalingrad/Battle of Moscow/Battle of Kuban/Battle of Bodenplatte/Battle of Normandy) => Wątek zaczęty przez: =OPS=lipas w Grudnia 31, 2016, 15:38:37

Tytuł: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Grudnia 31, 2016, 15:38:37
Cześć. W oczekiwaniu na przyjście Nowego Roku polatałem chwilkę. No i trochę to faktycznie słabo wygląda. Lecąc I-16 (2 kaemy i 2 działka) zrąbałem fokę jedną niezbyt celną serią. Potem to samo w MiGu (4 kaemy). Lecąc natomiast Bf-109 E7 wywaliłem w iszaka wszystko (tak z 70% trafień) co miałem a on dymiąc dalej sobie leciał. Teoretycznie po jedne serii z 2x20mm powinien się albo zapalić jak świeczka albo rozpaść na kawałki.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 01, 2017, 11:53:57
Miałem podobne wrażenia. Rata z 400 m, seria oddana przeze mnie raczej na postrach, za oddalającym się samolotem, a tu bach! Foczka toczy ciężki dym i ma dość. Z drugiej strony strzelanie do radzieckiego sprzętu wymaga cierpliwości i mozołu. Owszem coś tam wchodzi w bylejaki, ale to puści dym z lewa, to z prawa, lecia dalej, a tobie się już skończyło ammo. Może trzeba jak w starym iłku mieć skill strzelca pokładowego AI i z kilometra robić head szota?! :-)
Tak czy siak, ładnie i to teraz wygląda i chodzi pod DX11, jednak dysproporcja w skuteczności uzbrojenia różnych stron, wydaje się być zauważalna natychmiast. Wracając do słynnego I-16, to zauważyłem, że na poziomie ekspert AI w meśkach, w ogóle się nie pcha na zwadę, ani nawet na z&b. Po co w ogóle towarzysze wprowadzali jakieś inne modele niż Iszak?!  :evil:
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: JG300_Shoki w Stycznia 02, 2017, 08:49:34
W zasadzie nie siedzę w temacie ponieważ BoS jakoś mnie nie zachwycił, ale skusiłem się na BoM w promocji i trochę zaczynam sobie latać. Zrobiłem mały test gdzie za cel wybrałem Ju-52. Efekt mnie przeraził. Pomijając fakt, że nawet 110 ciężko jest stabilnie wymierzyć podczas gdy ruskimi latadłami można stabilnie wybierać miejsce trafienia, to efekt ostrzału jest po prostu śmieszny. Przetestowałem wszystkie niemieckie maszyny i nawet w przypadku 110, gdzie mamy raczej dużą siłę ognia, wymagało naprawdę sporej porcji ołowiu gdy tymczasem krótka seria z miga momentalnie zapalała silnik. Działka 20 mm robią efektowne wybuchy i w zasadzie tyle. Jakieś dziury na poszyciu, dymki, a samolot leci.
Na samym początku, gdy BoS się pojawił, wyglądało chyba wszystko inaczej.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Stycznia 02, 2017, 10:48:49
Ojtam, ojtam ...
Nie przeczytaliście tych książek co potrzeba, a tak w ogóle, to który z Was jest inżynierem lotniczym ze specjalnością "uzbrojenie strzeleckie w czasie II wś" ??
Że zacytuje klasyka: "Be sure, you're wrong"  :banana:

Ramm.

ps. pytanie trochę poza tematem - czy DCS to też "made in CCCP" ?
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 02, 2017, 11:23:19

ps. pytanie trochę poza tematem - czy DCS to też "made in CCCP" ?

W DCSie nigdy nie było podobnych numerów, tam praktycznie każdy - nawet pojedynczy - pocisk, z każdego działka robi odczuwalne kuku, a seria sekundowa kończy zabawę. Troszkę bardziej wytrzymałe są Su-25 i Ścierwojad A-10, ale tylko jeśli chodzi o płatowiec, bo, np. trafienie bezpośrednie w silnik, też sprowadza szybko na ziemię.

Ja, jako praktycznie tylko latający w DCSa, po kilku testach w BoS/BoM osłupiałem, a pamiętam jak było zaraz po wyjściu BoSa. Natomiast pewnie jest to tak jak z legendarną żabą, którą się powili podgrzewa, aż się ugotuje, bo nie czuje drobnych zmian temp. Zaraz po wyjściu BoSa było inaczej i ja to pamiętam, wtedy `muśnięcie` kogoś serią z 20mm powodowało nieodwołalny zjazd do matuszki ziemi, a teraz jest jak było w starym Iłku, dokładnie tak samo - lecisz, strzelasz w samolot ze sklejki, przeciwnik dymi, wyrzuca farfocle i leci dalej w najlepsze. To nawet w RoFie jest o niebo lepiej, bo tam takie serie, jakie wchodzą w BoXach bez efektu, pocięłyby samolot i pilota na chipsy i to przy kalibrze 7 z hakiem i szybkostrzelności colta gwiazdy westernów.
Granie w BoSa i BoMa po stronie niemieckiej, to najlepsza droga do poczucia się impotentem.

Tako rzecze,
Zaratustra

Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: some1 w Stycznia 02, 2017, 17:29:11
W DCS na razie model zniszczeń jest uproszczony, zobaczymy co będzie jak samoloty z DWS dostaną  nowy model.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 02, 2017, 17:42:24
W DCS na razie model zniszczeń jest uproszczony, zobaczymy co będzie jak samoloty z DWS dostaną  nowy model.

Nie dodałem, że moje spostrzeżenia odnoszą się do maszyn odrzutowych, a nie do kaszlaków, z którymi faktycznie jest jak napisałeś powyżej. Z drugiej strony MiG-15 vs F-86 na działka też nie wygląda, żeby była jakaś dysproporcja, tzn. wszystko spada równo pod ostrzałem.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Stycznia 02, 2017, 19:30:44
Nawet równiej,  bo jedna pesteczka z grubej rury MiGa - 15 kończy zabawę.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Stycznia 02, 2017, 19:36:12
W BoS-ie trzeba się przyzwyczaić, że strzelanie do samolotów Armii Czerwonej jest jak gra na Mundialu 2002 z reprezentacją Korei Południowej - na 3 prawidłowo zdobyte bramki sędzia uznaje jedną.

Można to zgłosić na ich forum:
https://forum.il2sturmovik.com/topic/25706-developer-diary-part-135-discussion/page-5#entry402943 (https://forum.il2sturmovik.com/topic/25706-developer-diary-part-135-discussion/page-5#entry402943)

Cytuj
We can only hope this game will turn fast in the right way again, recovering its credibility. The pro VVS policy has reached the border line.

Efekt tego będzie taki:
Cytuj
20. False claims on future or past decisions and plans of the developers, which are not backed by hyperlinks or other facts are prohibited.
Violations of this rule will result in the following:
First offense - 7 days ban on entry

Można też z tym żyć - ta chwila gdy strącisz sosnowe cudo jedną krótką serią - bezcenna! Za wszystko inne zapłacisz w euro.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Stycznia 02, 2017, 20:48:49
Zaczynam trochę żałować kasy wydanej na BoM, nawet w promocji. Dwa razy się zastanowię nad BoK jeśli w ogóle to kupię.
ps. Ktoś próbował latać P-40 w tej grze. To samolot z wrodzoną niechęcią do latania chyba.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Stycznia 02, 2017, 21:36:27
Nie mam jeszcze BoK ale mnie kusi Henschel. Co do Latania P-40 już pisałem że to kowadło największe w grze, wykręcam go nawet Stukasem. Ja oczywiście widzę problem nadodporności sowieckiego sprzętu w grze, ale lata grania w ich symulatory wyrobiło u mnie kompletną znieczulicę w tym temacie. mimo wszystko gra ma najlepszą balistyką pocisków ze wszystkich symulatorów jakie znam (oprócz DCS) i fajnie się strzela z kilkuset metrów w dwusilnikowe maszyny by je wyrwać z szyku. Nie zmienia to fakty że wytrzymałość peszki na ostrzał jest niewiarygodna. pamiętajmy że Niemcy na froncie wschodnim zrezygnowali w ogóle z pocisków minengeschoss bo były on lżejsze, coś koło wagi 70g woleli brać normalne ppanc naboje bo te rwały sklejkę na strzępy. Niektóre naboje do MG151 miały chyba nawet ponad 100g  wagi, wątpię by dzisiejszy A-10 miał większą masę naboju (nie pocisku jako całości). Jeżeli taki Świniak dziś może do lekko opancerzonych pojazdów strzelać takim pociskiem, to chyba do latającego fortepianu tym bardziej można było skutecznie walić. W grze tego nie widzę, a pierwsze co powinno po trafieniu takiego drewna pójść to na pewno wszelkie chłodnice/zbiorniki na olej i paliwo, tego nie ma w tej grze dzisiaj.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 02, 2017, 22:24:58
Nawet równiej,  bo jedna pesteczka z grubej rury MiGa - 15 kończy zabawę.

Trudno żeby 30 mm nie kończyło czegokolwiek co lata. Tylko dzieci iłka i neostrady mogą się nad tym zastanawiać  :P.
A tak na serio, to rutkov ma rację, gdzie, do diaska, są systemy samolotu kraju rad?! Przecież czerwone samoloty co najwyżej puszczają jakieś smugi dla zmyłki i lecą dalej. Normalnie pod tą sklejką powinno być piekło Dantego i natychmiastowe spadanie na ziemię, nie, nie żadnym lotem szybowcowym, ale jak pralka wyrzucona z okna, pionowo w dół  :x.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Stycznia 02, 2017, 23:20:42
Tak jak powiedział Rutkov - trochę się przyzwyczaiłem, co nie oznacza, że przestałem rzucać słownie (po cichu, bo mały śpi) różnymi #@$^%$ ...
Nie wiem, czym to jest spowodowane, bo przecież trzeba być kompletnym ignorantem aby tego nie widzieć ...
Radzieckie pojmowanie techniki nie przestaje mnie zadziwiać.

Ten DCS trochę kusi, szczególnie D-9, ale jak czytam to nasze forum w tych tematach dotyczących DCS, to trochę nie ogarniam tematu.
I ten bałagan trochę odstrasza ludzi, bo gdyby zrobili jakiś 43 rok nad Francją z minimalnym zestawem maszyn (nawet 44) to ruscy sami by latali sobie w BoS'a czy inne BoX'y.
Cała Europa po ponad 16 latach latania nad ruskimi stepami (które teraz przypominają pola południowej Francji - na serio - nie przypuszczałem, że w 1942 roku w pobliżu Stalingradu jest tylu rolników indywidualnych, że każdy ma swoje pole ...) rzuciła by się na jakiekolwiek latanie online zrobione z głową byle bez radzieckiej myśli technicznej w powietrzu.

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 03, 2017, 00:23:00
A tak na serio, to rutkov ma rację, gdzie, do diaska, są systemy samolotu kraju rad?! Przecież czerwone samoloty co najwyżej puszczają jakieś smugi dla zmyłki i lecą dalej. Normalnie pod tą sklejką powinno być piekło Dantego i natychmiastowe spadanie na ziemię, nie, nie żadnym lotem szybowcowym, ale jak pralka wyrzucona z okna, pionowo w dół  :x.
Systemy chłodzenia Klimowów i Mikulinów wypełnione wodą, nieefektywne i przeciążone już przy 80% V max, dodatkowo, niezdublowane. Zgodnie z relacjami pilotów WWS dostępnymi w literaturze z wali często wyłączał ich jeden pojedynczy pocisk, 7,92 mm, w układ chłodzenia...

Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: JG300_Shoki w Stycznia 03, 2017, 08:42:13
Wczoraj spędziłem trochę czasu na jakimś byledogu gdzie miałem okazję sprawdzić jak wygląda model zniszczeń 109 i muszę przyznać, że jest nieźle. Niby pierdoła, ale jak widzisz, że bylejak jest w stanie odstrzelić ci owiewkę to mimo wszystko robi wrażenie. Po tych kilku godzinkach bycia zestrzeliwanym doszedłem do wniosku, że model zniszczeń nie jest zły, złe jest podejście do efektywności uzbrojenia. Wydaje się, że goście skale zniszczeń powiązali tylko i wyłącznie z prędkością wylotową i masą pocisku zupełnie ignorując fakt, że skuteczność takich działek 20 mm polegała na samej eksplozji pocisku  i rażeniem celu przez odłamki oraz falę uderzeniową, a nie z jego przebijalności.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Stycznia 03, 2017, 08:50:48
Niby pierdoła, ale jak widzisz, że bylejak jest w stanie odstrzelić ci owiewkę to mimo wszystko robi wrażenie.

Zrób to samo za pomocą Bf'a ;)

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: YoYo w Stycznia 03, 2017, 09:12:50
Wydaje się, że goście skale zniszczeń powiązali tylko i wyłącznie z prędkością wylotową i masą pocisku zupełnie ignorując fakt, że skuteczność takich działek 20 mm polegała na samej eksplozji pocisku  i rażeniem celu przez odłamki oraz falę uderzeniową, a nie z jego przebijalności.

Coś w tym zapewne jest, chociaż jest taki efekt eksplozji (jak się będzie odtwarzało track lub film na zwolnionych obrotach), tyle tylko możliwe, że to animacja bez jakiegoś efektu rażenia w samym symulatorze. Coś błyska, coś wybucha. W CoD na pewno skuteczność jest o wiele lepsza. Zwłaszcza to widać tam przy 20-tkach. Jak coś pierdyknie, to jakby szafę zrzucić z pierwszego piętra (np. w Hurrka), wióry i drzazgi... nie mówiąc nawet o efekcie odrzutu.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Stycznia 03, 2017, 10:02:51
W naszym poczciwym DCSie też jest to dość dobrze zrobione (no może poza nieco za słabą skutecznością 0,5' browningów). Jak walnie 20mm lub co gorsza 30mm to skutek jest natychmiastowy. Dobrze to widać na przykładzie Spita Mk9, gdzie za zestrzały odpowiadają praktycznie działka a kaemy to tak właściwie na postrach.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Stycznia 03, 2017, 12:35:38
... gdzie za zestrzały odpowiadają praktycznie działka a kaemy to tak właściwie na postrach.

I jest to bardzo błędne założenie. Km'y powinny robić "kuku" w stopniu wystarczającym do takiego uszkodzenia samolotu, aby nie nadawał się do dalszej walki i sugerowana była wysiadka w celu przewietrzenia .
Tak tylko przypomnę, że w czasie Bitwy o Anglię, żaden, powtarzam - żaden brytyjski myśliwiec nie był wyposażony w działka (pomijam Whirlwind'a, bo użycie operacyjne było znikome). A pomimo tego natłukli Niemców trochę nad tymi wyspami.
MG17 będący na wyposażeniu mietków lub fok do końca 43 roku (potem to już G6 i A7 z MG 131) miał ksywę "kołatka" ze względu na znikomą skuteczność. Pomimo to montowano go w samolotach z zapasem amunicji ok. 1000 szt na lufę i taki Molders, który był zwolennikiem używania km'ów natłukł tymi "kołatkami" 115 samolotów. Te kołatki przebijały 5 mm płyty pancernej ze 100 m.
W swoich wspomnieniach Closterman opisuje widok zestrzelonego spita, z serią otworów przebiegających przez bok kabiny - działka zrobiłyby wyrwy (o ile by jeszcze samolot leciał w ogóle).
Amerykanie do końca wojny opierali wszystko na Browningach (oprócz P-38, ale to jest tylko wyjątek) i złamali kręgosłup luftwaffe za pomocą dzbanków.

Najlepszym przykładem (i to z naszego podwórka czyli frontu wschodniego ) są Finowie i niejaki Jorma Sarvanto, który być może nie wiedział, że wg. ruskich nie da się zestrzelić samymi kaemami bombowców i 6 stycznia 1940 roku za pomocą Fokkera D. XXI (4 x 7,92) zestrzelił 6 BD-3.
A więc peszka czy inny radziecki badziew latający powinien poskładać się w powietrzu jak origami po zwykłej krótkiej serii z MG 17.
MG151/20 to już raczej produkcja wiór ze sklejki na skalę przemysłową.

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Stycznia 03, 2017, 13:25:10
Ramm, były w BoB i Hurki i Spity z działkami, śladowe ilości ale były. 19 Sqdn był wyposażony w Spitfire Mk. IIb z HS.404. Nie odniosły sukcesów bo działka te notorycznie się zacinały i piloci uznali je za bezużyteczne i nie lubili latać samolotami z nimi.
Ad meritum, pisałem już na tym forum jak bardzo od samego początku podobał mi się w CloDzie efekt działania kaemów, wolałem strzelać z nich lecąc meśkiem niż z działka, tego samego nie odczuwam za nic w BoS/BoM.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 03, 2017, 13:47:08
Zwykłe, o ile tak je można nazwać, kmy powinny robić sieczkę z drewnianych konstrukcji, a te bardziej opancerzone uszkadzać w stopniu znacznym, eliminującym z myślenia o aktywnej walce, a raczej dając szansę na szybkie opuszczenie truchła.
Podstawowa kwestia w walce powietrznej, to nie kaliber, ale szybkostrzelność, ponieważ wszystko od >7mm w górę, wyrządza poważne zniszczenia i to w każdej frontowej maszynie z okresu DWŚ. Panowie, przecież to oczywiste, że samolot jest delikatnym i skomplikowanym urządzeniem i chyba sobie nie wyobrażamy, że podziurawiony ołowiem, nie traci drastycznie właściwości lotnych i bojowych! Zwracam też uwagę, że np. Mustangi miały taką tolerancję na uszkodzenia silnika jak żarówka. Nawet jeden małokalibrowy pocisk mógł skutecznie zepsuć ów skomplikowany mechanizm, na co są dowody z okresu walk na Zachodzie.
Tak więc tylko i wyłącznie szybkostrzelność ma znaczenie i widać to doskonale w DCSie, w przypadku działka wielolufowego F-15 i niestety, pojedynczego, bez możliwości regulacji szybkostrzelności (DCS) Su-27, choć ten drugi ma GSh-30 mm, co jest potężną bronią, ale bywa tak, że przeciwnik najnormalniej przelatuje pomiędzy pociskami (duża prędkość kątowa). Podobnie, doskonale widać ten problem w RoFie. Co z tego, że jako modyfikację damy strzelcowi działko 20 mm, jak jego szybkostrzelność jest minimalna, a więc odległość miedzy pociskami tak duża, że nie jeden, ale kilka samolotów może się swobodnie zmieścić.
Do szybkostrzelności dodałbym jeszcze, jako bardzo istotny czynnik, wagę salwy, stąd mamy sprzężenie po 2, 4 kaemy.
Tak więc niech goście od BoXów nie mamią siłą pojedynczego pocisku dużego kalibru, ale przywrócą właściwą moc mniejszemu kalibrowi i wszystko będzie ok. Z litości pomijam już żywotność radzieckich luf i związane z tym skupienie wiązki.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Stycznia 03, 2017, 16:01:59
Ale z drugiej strony te radzieckie lufy małego kalibru miały zabójczą szybkostrzelność. Co do BoB to tam browningów było osiem a i tak b. często po całkowitym wystrzelaniu się efekt był mizerny. Wszystko zależało od tego gdzie trafiały pociski. W Bf-109E najczęściej chłodnice, zbiornik paliwa lub pilot bo był słabo chroniony. Półcalówka browninga miała natomiast pioruńską skuteczność.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Stycznia 03, 2017, 20:20:50
Pozwolę sobie przytoczyć jak wyglądała odporność samego Ił-2 na ostrzał:

Działko MG-151/15 - sowieckie badania wytrzymałości kadłuba z sierpnia 1942 r.
Pocisk przeciwpancerny przebijał:
- pancerz tylny (poprzeczny) o grubości 12 mm z odległości do 400 m pod kątem do 40 stopni
- pancerz boczny o grubości 6 mm z odległości do 400 m pod kątem nie mniejszym niż 20 stopni od osi podłużnej
Pocisk rozrywający przebijał:
- pancerz boczny z odległości do 100 m pod kątem nie mniejszym niż 30 stopni

Pociski z karabinów MG-17 pancerza nie przebijały.

W okresie zimy 1942/43 przebadano również 184 kadłuby zestrzelonych Iłów i okazało się że 71 % trafień przypada na pancerz tylny (poprzeczny) a 29 % na pancerz boczny.

Dane: Militaria XX wieku nr 12

A teraz należy to porównać do wytrzymałości takiego kompozytowego (materiał fachowo nazywał się delta-drewno, czyli po naszemu sklejka, ale solidnie wzmocniona) Ła-5 z BoS który z odległości od 50 do 20 metrów dostaje od tyłu idealnie w osi symetrii 0,8 - 1 sekundową serię zestawu 1 x MG-151/20 i 2 x MG-17 i zamiast spadać w płomieniach tylko intensywnie dymi na kolory biały i czarny i dalej bezczelnie leci!

A co z pilotem?
Między ogonem Ła-5 a silnikiem który dymi jest przedział szofera przez który ten pociski musiały przejść w drodze do silnika, ale Wania czy Iwan tego nie odczuli?

Tak samo przy ostrzale z boku takiego Jak-1. Co z tego, że konstrukcja kadłuba oparta jest na solidnej kratownicy jak gdzieś w połowie długości tegoż kadłuba siedzi taki słaby punkt którego pojedyncze trafienie pociskiem 7,92 mm może wyeliminować. A z boku chroni go tylko warstwa sklejki.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: hawx87 w Stycznia 11, 2017, 04:38:44
Ja zauważyłem, że naprawdę źle się dzieje z serią IL-2 jak wczesało (???) się 777 studio. Dzisiaj o mały włos a nie rostrzaskalem roztrzaskałem mojego monitora żucając rzucając X52 Pro o glebę. Na serwerach jest taka sieczka, że głowa mała. Aż odrzuca od symka... utwierdziłem się w fakcie jak przeczytałem ten temat,  że iszaki i reszta rosyjskich stołów i taboretów jest nie do ubicia. Czy to z Bf z gunpodami czy to z Foki, zasianie ich ołowiem aż do opustoszenia magazynów nic nie daje. Będzie się kopcił, ale leciał dalej..._aż siądzie na lotnisku. Jeden, podkreślam jeden, nabój od Iszaka upierniczył mi pół skrzydła w Bfie, a w Foce jeden nabój zatrzymał w ułamku sekundy cały silnik nawet nie zdąrzył zdążył splunąć ogniem z kolektorów. Zacisnął bym zęby jak by to miało miejsce parę razy... Ok, rozumiem ale nie Non stop! Druga sprawa, to ich cholerny marketing...._teraz Kubań. Ciekawe co jeszcze wymyślą jak już nie będą mieli co stworzyć na swoim teatrze rosyjskim... Już się źle dzieje. Tytół Tytuł tak zaczynają siekać na kawałeczki, że każdemu odechce się w tą plechę inwestować. Już mamy maszyny pojedyncze... niedługo okaże się ze nie polatamy, bo będzie trzeba u nich kupić paliwo i amunicję, czy ja mówię źle? W ROFie były już dawno paczki z durnymi pierdołami do szmatopłatów... IŁ ciężko zszedł na psy, nawet nie postarali się o podwieszane zbiorniki do samolotów. Polityka 777 rozniosła legendę w drobny pył...

Nie tylko legendę ale pisownię i zasady forum też... Mazak.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: leszek660 w Stycznia 11, 2017, 12:59:13
I po co ten lament? Nic nie wnosi do tematu :(.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Stycznia 11, 2017, 14:13:35
Nie można tłumić emocji, to szkodliwe bardzo jest ... ;-)
Kolega ochłonie po wyrażeniu swoich emocji, poleci raz,  ....  drugi, .... trzeci i się trochę przyzwyczai ;-)
My mamy ten etap już dawno za sobą, za sprawą niejakiego Ola "be sure" Wąsacza  :-D

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Synchrocyklotron w Stycznia 12, 2017, 11:36:26
tak jak napisał Rammjager, trzeba wykorzystać tą sytuacje w tej wersji gry. Dzięki temu więcej myślę podczas walki jak precyzyjniej trafić "indianina" i więcej się rozglądam by unikać trafień wroga. Na głównym forum jest mnóstwo postów na ten temat więc prędzej czy później będą musieli zbalansować te dysproporcje. Podobnie ma się sprawa z FW190. Lata się nim jak samolotem z porcelany. Nie dość że jest nie stabilny niestabilny w wirażach, bardzo delikatny na uszkodzenia, wolno przyśpiesza (co oczywiście nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości bo te samoloty były mocniejsze na uszkodzenia od Bf109 i lepsze w pilotażu) ale mimo wszystko jak z 4 działek i 2 karabinów zapakuje się umiejętnie w Pe-2 to potrafi ładnie eksplodować w powietrzu ;)
Fakt bardzo wkurza to snajperskie strzelanie strzelców czy to z samolotu czy z ziemi, ale i tak jest na takich sposób. Trzeba więc kombinować. Są takie martwe punkty w bombowcach by je łatwo zestrzelić... więc tak jak mi nie jeden już napisał.. Ćwicz i myśl :)
Przejdź szybko wszystkie kampanie by odblokować sobie mapy a potem zainstaluj sobie PWCG. Ustaw sobie max samolotów i max jednostek naziemnych. Staraj się przetrwać, a nie za wszelką cenę zestrzelić samolot. Nauczysz się szybko jak latać by nie zostać zestrzelonym ;) Jest prawie tak jak było w rzeczywistości, bo niemieccy piloci latali przeważnie we 4-ech (2x2), i się na wzajem ubezpieczali co raczej w trybie single jest mało prawdopodobne. Poza tym często mieli do czynienia z 3 lub nawet większą krotnością liczbą samolotów do czynienia niż w symku.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Maja 09, 2017, 21:43:03
Władimir Bieszanow rosyjski historyk młodego pokolenia, autor m.in. "Latających trumien Stalina", który jak sama nazwa książki wskazuje rozprawia się mocno z mitami radzieckiego lotnictwa okresu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w artykule w Technice Wojskowej Historia Numer Specjalny 03/2013 opisuje również bohaterów gry Ił-2 Sturmovik - to tak na marginesie realizmu i odporności sowieckiego sprzętu na ostrzał.

O myśliwcu ŁaGG-3 pisze m.in.: "W nurkowaniu maszyna wchodziła w silne wibracje, traciła wysokość w wirażu i zrywała się w korkociąg. Nie najlepiej było także z silnikiem Klimowa, który nie przestawał pluć olejem na osłonę kabiny pilota, która i bez tego nie była zbyt przeźroczysta...", ale równocześnie dodaje: "Z drugiej strony samolot okazał się wytrzymały, z dostatecznie silnym uzbrojeniem i wyjątkowo żywotny, zapalić się go praktycznie nie dawało - dzięki wykorzystaniu w konstrukcji delta-drewna i zastosowaniu instalacji gazu neutralnego w zbiornikach paliwowych."

Niestety podobnymi cechami nie mógł się wykazać Jak-1, który "jak wspominają weterani: Jak palił się jak świeca", a to z uwagi na brak instalacji gazu neutralnego. Chociaż maszyna była zwrotna i "zdaniem personelu latającego, najlepszym z finiszującej trójki sowieckich samolotów myśliwskich był Jak-1, zdolny prowadzić walkę ze wszystkimi typami niemieckich maszyn."

I mój ulubieniec - MiG-3: "długi i ciężki "bombowy" silnik ciągle przerywał, pogarszał widoczność z kabiny pilota i sterowność podłużną, MiG lekko zrywał się w korkociąg i nie chciał z niego wychodzić, nie strzelały karabiny maszynowe, a jeśli już strzelały, to ze względu na niedopracowanie w konstrukcji synchronizatora - akurat po łopatach śmigła."  ;)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Maja 12, 2017, 09:12:39
Ciekawe informacje.
Wg mnie nikt tutaj nie neguje tego, że jak ŁaGG był bardzo mocno uzbrojony (jak na standardy świńskiego raju) i żywotny.
Tyle tylko, że w porównaniu do innych samolotów, jego żywotność jest nie tyle "wyjątkowa" co doskonała dążąca do nieskończoności ... :-P
Porównaj ten samolot z P-40. Samolot, który mimo sowich wielu wad - powyżej 3k latał jak cegła, a powyżej 5k jak dwie - był we wspomnieniach wielu pilotów określany jako "very sturdy" i był wykorzystywany do połowy '44 na zachodzie (na froncie włoskim) czy na pacyfiku do końca wojny.

Ramm.
 
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Maja 12, 2017, 09:19:03
Moim zdaniem P-40 w tej grze jest totalnie skopany. Taki prawdziwy nielot z zamiłowaniem do błyskawicznej utraty prędkości przy byle jakim zakręcie. Jedynie uzbrojenie robi dobre wrażenie. Aż się dziwię, że na Pacyfiku czy w Chinach ktokolwiek mógł nim coś zwojować przeciwko Japończykom, a tak przecież było.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Sierpnia 06, 2017, 21:33:55
Nie będę narzekał, ale pochwalę za to iż uszkodzony samolot przy gwałtowniejszym skręcie ładnie traci skrzydła, czasami już podchodzisz do wroga którego wcześniej ostrzelałeś a ten ryzykując ostry zwrot pozbawia się skrzydła, to nie odpada ot. tak sobie, często jeszcze ułamane wisi na dźwigarze i dopiero po chwili odlatuje od maszyny w siną dal :-). Piękne, no nie? Czy mamy coś takiego w innym simie, może DCS?
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: some1 w Sierpnia 06, 2017, 22:00:30
DCS  - zapomnij, model zniszczeń prawie nic się nie zmienił od starego Lock Ona.
Oczywiście ED pracują nad nowym modelem zniszczeń, tak samo jak nad nową mapą, modelami, AI, samolotami, grafiką, ATC, chmurami, uberwodą i pierdyliardem innych rzeczy :)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Sierpnia 06, 2017, 22:48:10
ROF tak ma przecież, kawałki skrzydeł mogą tam "powiewać" trochę, a potem fruuuu.... i odlatują...  Ta sama koncepcja.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Sierpnia 07, 2017, 10:52:14
Dawno nie latałem w RoFa, ale faktycznie coś takiego tam jest. Ogólnie poza już wymienioną nad-odpornością niektórych maszyn, w BOK jest naprawdę wybitny DM. Ogląda się to z najwyższą przyjemnością, gorzej niestety z tymi rzeczami których nie widać a powinny spuścić każdy samolot do ziemi.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Grudnia 19, 2017, 23:50:17
Takie małe co nieco do przemyślenia.
http://ts3.virtualpilots.fi:8000/en/sortie/99444/?tour=17
Wystrzeliłem 1686 pocisków z tego trafiło 2.5 %. Tymi 42 (słownie : czterdziestoma dwoma !!!) kulkami 0.50 cala zestrzeliłem juhasa, 110-tkę i mietka  :o :o  Wszystko trwało 65 sekund !!! :o :o
Nie wiem, jak będzie się kształtować DM model w nadchodzącym OB, ale nie wróżę niczego dobrego po tym co z samolotami robią  w tej chwili 0,50 w ilości 6 luf.
Dzbanki będą po prostu zamiatać, a to co zostanie posprzątają koniki i błyskawice.
Z tym DM jaki mamy w tej chwili nawet 262 nie pomoże, zawsze ktoś wystrzeli choćby na wiwat w jego kierunku, trafi jedna kulka i ... po zabawie.

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Agadam w Grudnia 20, 2017, 10:39:34
Dzbanki zamiatały także w realu. Wszyscy znają legendy o ścinaniu drzew, przy pomocy tych ośmiu pięćdziesiątek. Nie mam nic przeciwko aby tak było też i tu :D
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Grudnia 20, 2017, 11:36:43
Dzbanki zamiatały także w realu. Wszyscy znają legendy o ścinaniu drzew, przy pomocy tych ośmiu pięćdziesiątek. Nie mam nic przeciwko aby tak było też i tu :D

Ależ oczywiście :-)
Tak tylko zapytam - to co powinno zostać z jakiegokolwiek samolotu myśliwskiego po trafieniu 4xMG151/20 ??
Skoro 0.50 robią takie kuku, to wybuch pocisku 20mm powinien chyba skrzydła i kadłuby urywać ?
To o czym piszę to zróżnicowanie efektywności uzbrojenia dla stron konfliktu.
Z jednej strony mamy opancerzone, w pełni metalowe samoloty rozpadające się po krótkiej serii z 0.50, a z drugiej mamy samoloty ze sklejki wytrzymujące parusekundowy ostrzał z działka 20mm  :roll:
I teraz dochodzimy do sedna sprawy - skoro tak wytrzymałe na ostrzał są drewniane samoloty, to co będzie jak do walki wejdą w pełni metalowe, opancerzone samoloty amerykańskie ?
Które (oprócz może P-51) słynęły z odporności ? (dzbanek szczególnie)

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=padonis w Grudnia 20, 2017, 16:08:18
To fakt, latając  Mietkiem zastanawiam się czy tam w nim są  KM-y, czy może coś w rodzaju KBKS.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Grudnia 20, 2017, 16:52:18
Ramm, zacytuję fachowca od luftgangsta:

Ale tu chodzi tylko o jedną walkę z 6 czerwca 1942 r. kiedy Marseille faktycznie wystrzelił 360 pocisków z MG17 oraz ledwie 10 z MG 151/20 (zacięcie działka) i zgłosił zestrzelenie 6 Curtissów. Faktycznie były to cztery stracone i dwa uszkodzone Tomahawki z 5. Sqn SAAF.
Tak powinno być! ;-)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Grudnia 20, 2017, 17:32:29
To o czym piszę to zróżnicowanie efektywności uzbrojenia dla stron konfliktu.

Różnica wynika z tego że niemiecki działka mają więcej pocisków HE niż AP w taśmie. Te pierwsze są lipnie wymodelowane i mają za małą siłę rażenia. Radzieckie maszyny mają więcej pocisków AP, dlatego są bardziej efektywne. Dyskusje na ten temat toczą się od lat na oficjalnym forum.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Grudnia 20, 2017, 21:53:03
Hans-Joachim Marseille to bardzo niereprezentatywny przykład. Przy jego talencie MG-151/20 wraz z Revi C/12D były tylko balastem. Gość strzelał z takiej odległości, że samolot przeciwnika wypełniał całą przednią szybę, zaś celował w najsłabszy element wroga, czyli... pilota.

I tutaj widać patologię serii Il-2 BoX - sowieckie maszyny miały 8,5 mm płytę pancerną za plecami pilota chroniącą go tylko i wyłącznie przed pociskami kal. 7,92 mm. W grze zaś wpakowanie kilkunastu pocisków wystrzelonych z MG-151/20 z odległości 30 - 50 metrów w tył samolotu przeciwnika nie wyrządza żadnej krzywdy jego pilotowi.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Grudnia 20, 2017, 21:59:18
W grze zaś wpakowanie kilkunastu pocisków wystrzelonych z MG-151/20 z odległości 30 - 50 metrów w tył samolotu przeciwnika nie wyrządza żadnej krzywdy jego pilotowi.

Masz jakieś dowody, może tak było kiedyś, a teraz jest inaczej? Bo mi kilka razy ostatnio w boksie zrobiono takie PK, od tyłu, jedna seria i po ptokach.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Grudnia 20, 2017, 22:25:51
Proponuję w walce 1 vs. 1 ustawić poziom AI na "nowicjusz", poganiać przeciwnika z minutę-dwie bez strzelania, po czym będzie już leciał tylko po prostej. I można eksperymentować: Podlatujesz FW-190 do np. MiG-3, naciskasz spust na sekundę i z przeciwnika pozostają strzępy. Ale jeśli wystrzelisz krótką serię, kończy się tylko na dymieniu.

Rozumiem, że samoloty nie są ze szkła i jedna kula ich nie rozbija. Jednak nawet pojedyncze trafienie pilota powinno kończyć zabawę. Stąd metoda Marseilla - trafić pilota i po samolocie. A jak pisałem płyta 8,5 mm nie powstrzyma pocisku z MG-151/20.

https://www.infolotnicze.pl/2015/01/22/amunicja-do-dzialek-mg-151-1520/ (https://www.infolotnicze.pl/2015/01/22/amunicja-do-dzialek-mg-151-1520/)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Grudnia 21, 2017, 11:31:30
Różnica wynika z tego że niemiecki działka mają więcej pocisków HE niż AP w taśmie. Te pierwsze są lipnie wymodelowane i mają za małą siłę rażenia. Radzieckie maszyny mają więcej pocisków AP, dlatego są bardziej efektywne. Dyskusje na ten temat toczą się od lat na oficjalnym forum.

To chyba normalne.
Latasz przeciwko samolotom ze sklejki to po co ci AP ?  Jak sama nazwa wskazuje są to pociski przeciwko celom opancerzonym. Stąd w mietkach i fokach przewaga HE.
Z drugiej strony skoro latasz na samolotach ze sklejki przeciwko opancerzonym bf i fw to norma to pociski AP.

To teraz kiedy wejdą P-47, P-38 czy P-51 w OB (a już niedługo P-39) to te HE nie będą za bardzo pomocne. Zresztą widać to już teraz w walce z iłami ...
Przydał by się wybór rodzaju pocisków w taśmie :-P

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: janhazel w Grudnia 21, 2017, 14:53:29
Zauważyłem że strzelanie w ogon przeciwnika nie jest miarodajne jeżeli chodzi o DM. Zarówno po stronie "rusofobicznej" i "germanofobicznej".
W BOS nie "opłaca" się atakować 6tej.

Być może jest to spowodowane tym, że obiekty hitboxów nakładają się na siebię i ostrzeliwanie 6tej przeciwnika powoduje, że często trafiamy w różne hitboxy. Wiadomo w tej perspektywie niemalże wszystkie hitboxy z kadłuba nakładają się na siebie.

Jeżeli atakujemy Lagga z góry, często zdaża się że po 1s serii zapala silnik lub gubi skrzydło. Mogę tylko domniemywać że od razu trafiamy w odpowiedni (odsłonięty) hitbox od silnika lub skrzydła.

Tylko domyślam się co jest przyczynną. Najprawdopodobniej jest to spowodowane nieco akradowym podejściem do hitboxów .Trafimy ludzika jedną kulką AP ludzik dymi, trafimy ludzika dwoma kulkami ludzik wybucha i płomie trafimy trzema AP ludzik wybucha. I tak być może jest zawsze, bez efektu "randomowości".

Widać to dokładnie przy atkaku Il2 z 37mm  na flankę Stug'a albo PnzIV. Jeżeli weźmiemy Tylko pociski AP wystarczy dwa razy trafić w bok i bum.
Jeżeli weźmiemy  pociski AP z IC musimy musimy trafić cztery razy, tak żeby dwie niebieskie kulki trafiły w hitbox. Domyślam się że czołgi mają jeden duży hitbox dla poziomu podwozia.

Zapewne taki Lagg ma w kadłubie takich hitboxów z 10 i domyślam się, że jak kulka trafi w jeden hitbox to kulka ginie i nie przebije już następnego boxa. Zatem używając amunicji mieszanej mamy swego rodzaju przeplataną loterię, niebieska kulka musi trafić 2 razy w hitbox żeby coś zrobić a pomarańczowa kulka robi nic albo  ułamkowy procent uszkodzenia. Zatem przy ataku na 6tą przy coraz większym rozrzucie trafiamy w różne hitboxy i każdy dostaje połowicznie (po jednej niebieskiej kulce zamiast dwóch) dlatego leci dalej i dalej...
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Grudnia 21, 2017, 15:51:24
To chyba normalne.

Oczywiście, tak powinno być i było w realu. W BoX to nie działa bo HE są spieprzone. Dlatego MG17 jest bardziej skuteczny przeciwko sowieckim maszynom niż MG 151/20, głównie dlatego że w tym pierwszym są tylko pociski AP.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Grudnia 21, 2017, 18:43:32
"janhazel" wyjaśnił właśnie istotę problemu, teraz tylko trzeba mieć nadzieję, że deweloperzy postanowią w końcu coś z tym zrobić, tak jak poprawili zasięg widzenia.
Takie arkadowe podejście widać również przy schemacie urywania skrzydła, pęknięcie jest zawsze w tym samym miejscu lub miejscach. Chociaż to akurat mnie nie drażni. Irytują za to bugi w stylu pilota skaczącego z płonącego przez 10 sekund jak pochodnia samolotu ;)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Sierpnia 03, 2018, 08:16:50
Jestem świeżo po lekturze "Zestrzelonego" Waltera Schuck'a.
Czytając opisy ataków na Pe-2 czy A-20 a potem grając w BoX'a ma sie nieodparte wrażenie, że ktoś tu kłamie :-P
Walter podchodził na 50, 30 metrów i po jednej serii z reguły płonący silnik kończył żywot bombowca.
Dosłownie parę razy mówił coś o ogniu obronnym strzelców, a jeśli nawet takowy sprawiał mu jakiś kłopot, to ruch orczykiem załatwiał sprawę.
Iły atakowano od spodu w chłodnicę, a konia z rzędem temu kto w taki sposób załatwi iła w BoXie.

Chyba 1CGS robi to chyba zupełnie świadomie, bo nie wierzę, że nie mają takich informacji, jakie chociażby moźna znaleźć w książkach o lotnictwie z II wś ...

Ramm.
 
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =L/R=Rafcio w Sierpnia 03, 2018, 09:19:42
Dako 1CGS dostaje wsparcie z Kremla poprzez współpracę z jakąś państwową "akademią" badającą historię 2 wś.
Ramm nie dołuj się. Pamiętaj Schuck był experten. Normalny pilot cieszył się, że w ogóle trafił.
No i trzecia kwestia. Pamiętniki tego rodzaju były pisane po iluś tam latach. Niemcy próbowali się wytłumaczyć, że Sowietów było zbyt wielu, a oni tacy wspaniali w tak wspaniałych maszynach. Ponadto odbiorcami byli Amerykanie i to też było pisane pod nich. No bo jak Niemcy tacy dobrzy i mający dobry sprzęt pokonali Ruskich, a my Amerykanie pokonaliśmy takich wspaniałych Niemców, czyli to my jesteśmy najlepsi na świecie. Poczytaj jakieś amerykańskie książki o wojnie. Nawet w "Kompanii braci" kilka razy padło stwierdzenie, że nie było lepiej wyszkolonej kompanii. U Gabreskiego to samo. 56th FG i P-47 najlepsi.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Dako w Sierpnia 03, 2018, 09:41:08
@RAFCIO13 dziękuję za odpowiedź.
Przepraszam, ale po napisaniu i chwili refleksji uznałem, że zawierał zbyt wiele naszej polityki jak na to forum ;)
Dlatego go usunąłem.
Co do tego co napisałeś to masz 100% rację.
BoBp-a posiadam i z ciekawością czekam na "interpretację" lotniczego frontu zachodniego wg 1CGS ...  :D
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =L/R=Rafcio w Sierpnia 03, 2018, 10:46:52
Siła ognia i skuteczność czytaj celność Spita mk IX szczególnie z tym gyro celownikiem pozwala sądzić, że może być nieciekawie. Poczekajmy na tego P-47.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: sermen w Sierpnia 03, 2018, 12:15:33
Siła ognia i skuteczność czytaj celność Spita mk IX szczególnie z tym gyro celownikiem pozwala sądzić, że może być nieciekawie. Poczekajmy na tego P-47.
Chodzi o balans? Ehh, widzę, że Oleg zostawił głębokie rany ;)
Będzie ciekawie ;)
FW190D-9 będzie miał żyroskopowy EZ-42 - potwierdzone przez twórców.
Bf109K-4 będzie miał do 7KM najlepsze wznoszenie w grze.
Me262 poprawnie pilotowany będzie nieuchwytny poza startem/lądowaniem, a jak trafi kogoś z zaskoczenia to jedno draśnięcie przeważnie = kill.
itd.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =L/R=Rafcio w Sierpnia 03, 2018, 12:34:16
Sermen to jest po prostu tak, że jak lecę Spitem mk IX i siadam komuś na ogon to zamykam oczy naciskam spust i jak otworzę to samolot wroga się pali lub nie ma skrzydła. A tak na poważnie to na prawdę jak latam na Berlodze to w Spicie kill za killem. Trafiam nawet w nieprawdopodobnych sytuacjach i praktycznie jedna króciutka seria nawet do foki i to wszystko. W niemieckich maszynach tak gładko nie ma. Może to dlatego, że zawsze latam Spitem w barwach 302 dywizjonu😉
 
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Sierpnia 03, 2018, 12:37:26
Me262 poprawnie pilotowany będzie nieuchwytny poza startem/lądowaniem, a jak trafi kogoś z zaskoczenia to jedno draśnięcie przeważnie = kill.

Taa … a potem się okaże w lataniu online, że Jak-1b dochodzi go w locie po prostej.
Draśnięcie z 30mm ?? Na TAW LA-5FN przyjął trzy piguły z MK 108 (G6) zanim raczył się rozlecieć, więc wybacz, że mam niejakie wątpliwości ...

Bf109K-4 będzie miał do 7KM najlepsze wznoszenie w grze.

Może offline, bo online okaże się, że czytaliśmy nie te książki co trzeba i nic, a nic nie jest wstanie przegonić 1b i 5FN we wznoszeniu :-)
Za duzo widziałem online, żeby wierzyć w takie zapowiedzi.

Ramm.


Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: sermen w Sierpnia 03, 2018, 15:07:44
Taa … a potem się okaże w lataniu online, że Jak-1b dochodzi go w locie po prostej.
Bez przesady :)

Może offline, bo online okaże się, że czytaliśmy nie te książki co trzeba i nic, a nic nie jest wstanie przegonić 1b i 5FN we wznoszeniu :-)
Spokojnie, już G-14 wznosi się lepiej niż La5FN, i o klasę lepiej niż Jak-1b.

Hispano Mk.V są potężne, ale w rzeczywistości też miały największą energię ze wszystkich 20mm działek (i długie wystające przed obrys skrzydła lufy).
Spit IX jest najlepszym samolotem do Berlogi, to oczywiste, bo 1) jest najnowocześniejszym samolotem w grze  2) jest typowym lekkim, zwrotnym, dobrze uzbrojonym dogfighterem.
Nie preferuję w grze żadnej strony, latam nimi po równo, ale gdyby spośród dostępnych na ten moment samolotów Spit IX nie był najlepszym dogfighterem to dopiero byłoby dziwne. Oczywiście na małych wysokościach Berlogi Dora z MW50 pewnie go zdetronizuje, ale już np. Me-262 albo Bf109K-4 nie były stworzone do kręcenia się nad wierzchołkami drzew.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Sierpnia 03, 2018, 21:38:56
Bez przesady :)

Oczywiście trochę przesadzam, ale ...
Pożyjemy, zobaczymy. Po tym jak przekonałem się na własnej skórze jak 1b dochodzi 190 w nurkowaniu jestem pełen obaw :-P

Spokojnie, już G-14 wznosi się lepiej niż La5FN, i o klasę lepiej niż Jak-1b.

Wow, dobrze że napisałeś "już" ...
Przecież zwykłe G powinno odstawiać bylejaka w pionie jak rakieta, parch powinien być większym wyzwaniem, ale bez przesady.
Odnośnie G14 -  spróbuj po minięciu się z jakiem 1b na h2h (bez uszkodzeń) uciec przed nim w górę. Powodzenia :-)

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: sermen w Sierpnia 03, 2018, 22:07:18
Odnośnie G14 -  spróbuj po minięciu się z jakiem 1b na h2h (bez uszkodzeń) uciec przed nim w górę. Powodzenia :-)
Na jakiej wysokości? Tzn. to jest w sumie retoryczne pytanie bo nawet G2 (bez MW50 ani nawet bez emergency power) ucieknę na każdej wysokości Jakowi-1b, im wyżej tym szybciej będzie zostawał.
G14 z MW-50 na 1.7 ATA to idzie jak rakieta.
Jedyne co w praktyce przeszkadza w Bf109 to stery zastygające na dużej prędkości.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Sierpnia 04, 2018, 08:15:38


Bez przesady :)

Tu nie ma przesady, dogoni nawet po zawrocie po minięciu się z Schwalbe h2h.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: sermen w Sierpnia 06, 2018, 13:41:32
Tu nie ma przesady, dogoni nawet po zawrocie po minięciu się z Schwalbe h2h.
No no, ja myślę, że Kukuruźnik jak da maksymalne obroty to też może być blisko. Także Schwalbe nie ma szans. Będzie wolniejszy iż Foka :)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: DonPadre w Sierpnia 06, 2018, 15:10:29
Oczywiście trochę przesadzam, ale ...
Pożyjemy, zobaczymy. Po tym jak przekonałem się na własnej skórze jak 1b dochodzi 190 w nurkowaniu jestem pełen obaw :-P


Tak się składa, że na tą chwile w BoXie żaden Jak nie jest szybszy od 190. Tym bardziej w nurkowaniu. Prawdopodobnie gdy zacząłeś uciekać, Jak musiał mieć dużo większą prędkość i dlatego dochodził 190 lub był ciągle w dogodnej odległości na strzał. Żadna filozofia. Więc skąd te obawy? :P 
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Sierpnia 06, 2018, 16:06:42
Też tak sądzę. Ostatnio  sobie sparingowaliśmy z Qrdlem. On w Jaku ja w 109G14. Nie ma mowy, żeby Jak mnie doszedł (no chyba, że ma początkową przewagę). Ale było tak, że zaatakował mnie z przewagi wysokości. Dałem nura, 750 na budziku i słyszę Qrdla z tyłu, że mu coś odpadło w nurkowaniu:). Chyba nie jest źle :).
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: DonPadre w Sierpnia 06, 2018, 21:03:45
Ciągnąc dalej offtopa, G14 w moim przekonaniu deklasuje wszystkie samoloty aliantów. Nie ma bata na tego dziada ;). 
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Sierpnia 07, 2018, 16:47:43
Tak się składa, że na tą chwile w BoXie żaden Jak nie jest szybszy od 190. Tym bardziej w nurkowaniu. Prawdopodobnie gdy zacząłeś uciekać, Jak musiał mieć dużo większą prędkość i dlatego dochodził 190 lub był ciągle w dogodnej odległości na strzał. Żadna filozofia. Więc skąd te obawy? :P 

Minąłem się z bylejakiem na czołówce, zobaczyłem wyżej innego i dałem nura. Reszta tak jak mówi Rutkov. Doszedł mnie ten z którym się minęliśmy. Wniosek z tego co piszesz jest taki, że jak zobaczysz bylejaka to żeby mu uciec musisz zacząć natychmiast nurkować, bo a nuż zacznie strzelać z 500 metrów i trafi … Tak nawiasem mówiąc jeśli bylejak ma przewagę wysokości nad 190 która zaczyna nurkować, to już w chwili pochylenia nosa w dół pilot bylejaka powinien rozpocząć modlitwę. Bo z godnie z tym z czego był zbudowany powinien się rozebrać jakieś 500 m niżej. Bo prędkości osiągane w locie poziomym dla foki były prawie nieosiągalne dla bylejaka nawet w nurkowaniu. No, ale ja pewnie czytałem nie te książki co potrzeba …

Ciągnąc dalej offtopa, G14 w moim przekonaniu deklasuje wszystkie samoloty aliantów. Nie ma bata na tego dziada ;). 

Pożyjemy i zobaczymy jak to będzie wyglądało na frontach. Nie sądzę aby G14 dawał jakaś większą szansę na przeżycie niż zwykły G6, może parę sekund więcej … :-P

Ramm.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: DonPadre w Sierpnia 08, 2018, 11:17:03
Twierdzę tylko, że w jeśli w momencie minięcia linii 3/9 bylejak i bylefoka mają taką samą prędkość to bylepilot bylefoki po wyprostowaniu byleręki na przepustnicy nie musi się już o nic martwić.

Jeśli chodzi o realizm gry...

https://www.youtube.com/watch?v=EVy2ubODn8I

"Super partia..." :P
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: gcze w Sierpnia 08, 2018, 12:34:31
https://youtu.be/fsEDW_mXG2o?t=17m54s

Iła można pokonać tylko przez taranowanie :-) Kaczka ma za słabe uzbrojenie na takiego przeciwnika.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Marca 10, 2019, 17:39:39
Ostatnio intensywniej niż zazwyczaj w ramach OPS latamy sobie w BoXa. Cały czas jest to zauważalne, że sowieckie latadła są strasznie trudne do ubicia. Wczoraj np. strzelałem do Ła. Łaskawie spadł po chyba piątej celnej serii wywalonej z bliska z Me-109F4 z podami. Cały był podziurawiony, dymił się jak cholera aż nie mogłem uwierzyć. I-16 po dwóch takich seriach nawet nie zadymił, nie mówiąc o tym, że w locie poziomym nad ziemią bez problemu mnie dochodził przy podobnej sytuacji wyjściowej. Natomiast Me najczęściej po jednej, dwóch seriach nie nadaje się do niczego. Nie jestem bynajmniej sfrustrowany, radzę sobie, ale dysproporcje są zdecydowanie widoczne. I podkreślam, że chodzi tu jedynie o "czerwone" sprzęty.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=padonis w Marca 10, 2019, 19:17:38
Zgadza się, tylko dla mnie jest to frustrujące. Człowiek stara się jak może a efektów brak.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: ThomasCrown w Marca 10, 2019, 20:35:31
Zaraz, zaraz. W Quick Mission jest wszystko w porządku. Oberwanie ze SzWAK-a w skrzydło FW-190 czy Bf-109 nie urywa go, zaś celna seria (nawet krótka) demoluje każdego sowieckiego szmatolota. Od 3.010 widać jeszcze progres, bo trafiony w skrzydło Jak czy Ła-5 przy wykonywaniu ostrych zakrętów traci je. Mam wrażenie, że najbardziej odporny obecnie jest ŁaGG-3 (co jest zgodne ze źródłami historycznymi). Wprawdzie kiedyś Jak-7B wykazywał niezwykłą wytrzymałość, ale naprawili to. Z drugiej strony latanie Jak-1 przeciw Bf-109 jest frustrujące, bo SzWAK ma gorszą skuteczność od MG-151/20 i na dodatek kiepską trajektorię pocisków (mniejsza płaskotorowość).

Problem leży gdzie indziej: pół roku temu na 20 wystrzelonych pocisków wystarczało, że 3-4 trafiały i Jak czy Ła rozpadały się w powietrzu (Jak-7B wymagał więcej). Teraz trzeba się mocniej przyłożyć przy celowaniu. Widać też olbrzymią różnicę między zestawem 1 x MG-151/20 a 2 x, czy nawet 3 x MG-151/20: FW-190 rozrywa każdego sowieckiego szmatolota, standardowy Bf-109 wymaga zaś "czystego" trafienia.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: gorzasty w Marca 10, 2019, 22:05:15
Ja tam nie narzekam. Dobre trafienie i ruskie spadają. Najważniejsze mieć przewagę energetyczną i do tego skrzydłowego co kryje tyłek. F4 jest prawie zawsze w stanie uciec tylko zostaw te dodatkowe uzbrojenie bo nie potrzebne. Świetna sprawa ten MP w BoX.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Darth_Worm w Marca 11, 2019, 09:52:45
Mnie, osobiście ciekawi kod sieciowy.
To, co widzimy i obserwujemy na monitorach, ma się zazwyczaj nijak, w stosunku do tego, co  wyczynia serwer z otrzymanymi danymi.
Wprost pytając:
- gdzie leży prawda o zadanych trafieniach?
- jaki wpływ na trafienia ma jakość połączenia sieciowego?
- czy, ustawienie port forwarding'u ma wpływ na lagi?
Na chwilę obecną, to co  obserwujemy na singlu, ni pokrywa się z multi. :(
IMHO jest to źródło większości naszych frustracji związanych z grą sieciową.
Abstrahuje od ewidentnych  bzdur typu: I-16 z Shwak'ami doganiający gołego Fw190A5 z 25% paliwa na wznoszeniu, bo i takie sceny obserwuję na serwerach.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Marca 11, 2019, 17:15:11
Mnie, osobiście ciekawi kod sieciowy.
To, co widzimy i obserwujemy na monitorach, ma się zazwyczaj nijak, w stosunku do tego, co  wyczynia serwer z otrzymanymi danymi.
Wprost pytając:
- gdzie leży prawda o zadanych trafieniach?
- jaki wpływ na trafienia ma jakość połączenia sieciowego?
- czy, ustawienie port forwarding'u ma wpływ na lagi?
Na chwilę obecną, to co  obserwujemy na singlu, ni pokrywa się z multi. :(

Oczywiście jakoś połączenia sieciowego ma wpływ na to co widzimy na ekranie.
Najlepiej ma oczywiście host-  zerowy ping robi swoje.
Ale jest jedno ale ... ping, czy opóźnienie na serwerze ma się nijak do faktu super wytrzymałości radzieckich sprzętów. Bo to powinno być takie same niezależnie offline czy online.
Wiem, że to co ja widzę na swoim monitorze nie oznacza, że facet do którego strzelam widzi to samo, ale już dymy i wycieki powinny być niezależne od tego.

Z drugiej strony latanie Jak-1 przeciw Bf-109 jest frustrujące, bo SzWAK ma gorszą skuteczność od MG-151/20 i na dodatek kiepską trajektorię pocisków (mniejsza płaskotorowość).

To w takim razie zapytaj gościa z tego filmiku (https://www.youtube.com/watch?v=4uKxbCODxPo) jak on to robi ?
Bo ja nie potrafię po ponad 10 latach latania online w simy z II wś odkładać poprawek w ten sposób ... oraz wykorzystywać z taką skutecznością tą niewielką ilość amunicji w radzieckich szmatolotach.
Strach pomyśleć, co facet by zrobił latając na Fw190 ...

Ramm.

ps. osobiście sądzę, że sieciowy kod gry (a także DM and FM), a kod gry single player to zupełnie dwie różne rzeczy. Niewiele się różniące, ale zawsze jest to "RED+" :-D
Takie sowieckie "game balance", jak mawiało nasze kochane słoneczko Oleg  ;)
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: gorzasty w Marca 11, 2019, 18:05:18
Uskuteczniacie akademickie dyskusje zamiast cieszyć się grą. Jest tyle frajdy w grze MP, że nie ma co dzielić włosa na czworo. Uważam, że jakoś super bardzo ta symulacja nie odstaje od prawdy nawet jeśli... Mi osobiście najwięcej frajdy sprawia kooperacja że skrzedłowym. Wiadomo zastrzelenia cieszą i zawsze się coś tam udaje spuścić na dół, ale to nie jest najważniejsze dla mnie.

Czy w prawdziwym życiu będąc takim pilotem po powrocie też byście się zastanawiali dlaczego temu czy tamtemu nie odpadło skrzydło po udanej serii, czy tam coś innego? Jest tyle czynników, że nigdy byście się nie dowiedzieli o co chodziło. Przyjmijcie to samo tutaj i od razu będzie lżej ;)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=lipas w Marca 11, 2019, 18:51:51
Na filmie widać wyraźnie, że koleś ma perfekcyjnie opanowane latanie. Spokojne i bez szarpania precyzyjnie celuje. Pewnie lata codziennie po parę godzin. Druga sprawa, że przeciwnicy mu nie utrudniają specjalnie. Ale też spróbuj tak walnąć w Jaka, raczej się tak nie rozleci.
A poza tym Panowie zapraszamy na nasz serwer. Przetestujemy  to o czym tu piszemy.
Tytuł: Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
Wiadomość wysłana przez: =OPS=padonis w Marca 21, 2019, 15:47:07
Taaaa RED + a nawet ++++!  I tu nie ma o czym mówić, tylko często jest to dość frustrujące. Nie sądzę by Mietki łamały się tak od byle czego, zaś RED sklejka była tak odporna ostrzał i ogień i raczej nie chodzi tu o losowe przypadki.