Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Dako w Kwietnia 30, 2021, 12:29:02
-
Jak w temacie (coś jak te tutaj szambo forum).
Czyli jak Wy sądzicie?
Jest jeszcze dobrze,a może tylko jest chwilowo źle?
Albo ten dział jest adekwatny do tego gdzie być może jesteśmy?
Bo tak zwyczajnie to już albo wiek Użytkowników/ich obowiązki /zmęczenie materiału/lenistwo/"wieniec laurowy"/a może zwyczajnie nic się już specjalnie nie dzieje?
-
Ale tak jak teraz jest, to jest od kilku lat już. Czyli średnia intensywność. Jakoś nie uważam, żeby forum umarło.
Dżizas to już 15 lat... inne czasy, inne życie, ale forum jest. Nadal latamy. Nadal, jak od 15 lat, prawie codziennie zaglądam. Nadal jest wymiana myśli. A czasy dla symulantów są jak nigdy do tej pory.
-
Może mniej się pisze, ale zaglądam codziennie. Wydaje mi się, że większość ludzi pochłaniają już inne sprawy niż symulatory, bo na tym polu są praktycznie żywe 3-4 tytuły.
-
Żyje żyje, hobby też ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej.
Po prostu lokalne fora dyskusyjne lata świetności mają za sobą. Stara gwardia się wykrusza, a nowi kierują swoje kroki przede wszystkim na strony producentów, Steama, Youtube, Twitcha, Discord, reddit itd.
-
Zaglądam na forum codziennie, po kilka razy :roll:, i czytam większość tematów, chociażby z ciekawości.
-
Fora umierają, tak jak i stare dziadki je czytające. ;)
Facebook, Discord - tam teraz są zadawane pytania. Raz za razem te same, bo kto by szukał wiadomości sprzed tygodnia.
-
Jeszcze the Forum nie umarło, póki my żyjemy :032:.
Może kiedyś i się wiecej pisało, teraz na pewno część rzeczy przeszła do kanałów społecznościowych, zwłaszcza jakieś newsy, info, już nie ma sensu tego powtarzać. Z drugiej strony część osób odfrunęła, ale też znam dużo ludzi, którzy .... czytają Forum od wielu lat i nawet nie są zarejestrowani hehe. Tej bierności trochę jest, ale co kto woli. Myślę też, że część przenosi się z automatu na Fora producentów z bardziej wyrafinowanymi tematami, tam po prostu szybciej być może dostanie się odpowiedź, a przynajmniej jej prawdopodobieństwo jest większe. Sam się posiłkuję kilkoma dodatkowo. Nasze jednak jest nie zastąpienia bo to nasze, te kochane. :021:
-
Fora umierają, tak jak i stare dziadki je czytające. ;)
Facebook, Discord - tam teraz są zadawane pytania. Raz za razem te same, bo kto by szukał wiadomości sprzed tygodnia.
To jest jakiś dramat, udzielam się na kilku grupach na FB (bardziej chodzi o dostęp do części, niż wiedzę) i to co tam się wyprawia to istny dramat. Czasami mam wrażenie, że sami kretyni tam siedzą. Co chwilę te same pytania, albo problemy typu: odkręciłem wężyk leje mi się paliwo na silnik i co teraz robić? :P. Mam nadzieję, że ludzkość się obudzi i przeprosi się z forami internetowymi, bo nawet największe są teraz w odwrocie. Natomiast co mnie cieszy to to, że wracają do Nas po latach "starzy" użytkownicy (ostatnio np. Trovao aka Tofu).
-
Mnie rozpierdalają dwie rzeczy:
1) ktoś napisze na FB wiadomość w stylu "fajny samolot, jedynie 50 zł, można polatać". Znajdzie się jednak taki, który zapyta "ile kosztuje ten samolot?". No uj mnie trafia i wiązanka leci pod nosem...
2) znów FB i opis "samolot do MSFS od Carenado, fajny, nie fajny, taki a taki". Zapytanie... "a gdzie go kupić?".
No sorry, ale debilem jesteś, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo nie umiesz sobie prostej frazy do google wpisać?
O to mnie ch... boli. O tą matołowatość, debilizm, czy jak to nazwać...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Debil - debil pasuje...
-
To Wy macie Facebooka? :)
-
To Wy macie Facebooka? :)
W dzisiejszych czasach nie da się inaczej. Nie masz "twarzosiążki" to znaczy, że nie żyjesz :032:.
-
To Wy macie Facebooka? :)
Ja mam 1 profil, ale w sumie nawet taki fejkowy ;>. Powód prosty - by coś zobaczyć to dziś trzeba być już zarejestrowanym (w większości przypadków). Druga sprawa, to fakt, że wiele firm prowadzi tam swój support hehe.
-
Też mam fejkowy fejsbuk, musiałem im wysłać też fejkowy dowód z nazwiskiem - wybrałem jakieś czeskie :020:
Jakaś rura, której się nie spodobał koment nakablowała pewnie :D
-
Nie masz "twarzosiążki" to znaczy, że nie żyjesz :032:.
Ja nie żyję, dobrze mi z tym, i nie zamierzam tego zmieniać. :032:
Podupadania nie zauważyłem. Co prawda mało piszę na forum, ale przeglądam je systematycznie już chyba od 10 lat. Nie wiem jak było tu wcześniej, ale skoro często tu zaglądam, to znaczy, że to forum jest dla mnie OK. I jest to jedyne forum gdzie jestem regularnie.
-
Ja nie żyję, dobrze mi z tym, i nie zamierzam tego zmieniać. :032:
Dobra dobra, jak dokopiesz się do grupy z cosikami do Kraza to też założysz konto :032:.
-
Powiem wam że powoli Facebook coraz bardziej zaczyna mnie drażnić. Zobaczycie myślę że jeszcze parę lat i upadnie tak jak Nasza-klasa.pl
Robi się tam coraz większy burdel zresztą czytając komentarze ludzi pod niektórymi postami nasuwa się jedno stwierdzenie.
Jak to T. Lis powiedział "Gdyby nie internet nie wiedział bym że na świecie jest tylu idiotów."
Przerażające jest też to ile w ludziach jest jadu i nienawiści, ekspertów z każdej dziedziny życia i nauki itd...
Więcej nie piszę bo szkoda się denerwować na tą społeczną patologie.
Fora wrócą do łask zobaczycie ;)
-
Ja tam wytrzymałem z kontem na fejsie jakiś miesiąc zanim stwierdziłem, że wolę nie żyć
Zanim się tam zalogowałem, to miałem podejrzenia, że wśród znajomych mam idiotów... po tej akcji się upewniłem... że wolę żyć w nieświadomości 

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka
-
T. Lis powiedział "Gdyby nie internet nie wiedział bym że na świecie jest tylu idiotów."
Gwoli ścisłości, to powiedział Stanisław Lem.
-
Do Fejsa trzeba mieć specjalne podejście. Też kiedyś nie wytrzymałem i skasowałem konto. Dałem radę parę lat ale ostatnio ponownie założyłem profil, tym razem zmyślony. Żadnych znajomych, żadnej rodziny, tylko zalajkowane strony kapel, twórców dodatków do DCSa i MSFS plus parę innych stron. Do tego jeszcze dodatek do Chrome'a "F.B. Purity" żeby zablokować co się da na głównej stronie Fejsa. Zamiast sprawdzać po dwadzieścia stron dziennie wchodzę na FB i mam wszystko na jednej stronie.
-
Gwoli ścisłości, to powiedział Stanisław Lem.
No nie do końca cytując Lema.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
Lis oczywiście skopiował tą myśl z małą poprawką nie idiotów a kretynów mój błąd ale przesłanie te same. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Z79RiZWQFtk
-
Ja praktycznie codziennie po kilka razy zaglądam na dwa fora - tutaj i na Modelwork. Oba uwielbiam, niech żyją! 😁
-
Gwoli ścisłości, to powiedział Stanisław Lem.
Tak gwoli ścisłości to Lem tego raczej nigdy nie powiedział.
PS.
Patrząc na aktywność i wysyp komentarzy w tym temacie to forum chyba jednak ma się całkiem dobrze. 8)
-
Lis do Lema ma się tak jak g... do czekoladki.
To poziom Lisa https://www.youtube.com/watch?v=KynKIdUIfQM
-
Nie mam fejsa bo mi nigdy nie był potrzebny, a na to forum zaglądam często. Takoż na forum samochodowe mojej marki. Forum to jednak lepszy system szukania odpowiedzi na specyficzne pytania.
Za to żona ma ma FB, i musi mieć ze względów zawodowych. Takoż tego ichniego Messegner'a. Takie czasy. Też chętnie widziałbym upadek tego giganta. Czasami lubię uczucie Schadenfreude. ;) Co ciekawe monopol Google i MS mi tak nie wadzi, nie wiedzieć czemu...
-
Fejs rządzi się swoimi prawami, ale są niektóre grupy, które trudno byłoby utrzymać w formie forum. O ile np. wymagania co do gry, mody itp. nie zmieniają się za często i można je umieścić na forum, o tyle w innych sferach, gdzie jest większa dynamika zmian, potrzeba szybszego kontaktu\odpowiedzi to FB jest dużo lepsze.
Mam tu na myśli moje grupy, do których należę (medyczne), a nie typu "mamuśki razem", feministki czy inne rakotwórcze stwory skąd wylewa się pomyje na prawo i lewo.
-
Na forach też był chat czy tam shoutbox i to działało. Zresztą na forach tez można szybko udzielać odpowiedzi. Niemniej pewnie masz rację. FB czasami się przydaje. Sam zaglądam na kilka grup.
-
Ja jestem uzależniony od tego Forum :D - czytam choć nie udzielam się. Mam taki nawyk, że kiedy zasiadam do kompa najpierw wchodzę na yoyosims.pl a potem tutaj.
-
Ja jestem uzależniony od tego Forum :D - czytam choć nie udzielam się. Mam taki nawyk, że kiedy zasiadam do kompa najpierw wchodzę na yoyosims.pl a potem tutaj.
I tak trzymać :) ! Thx.
-
Parafrazując Marka Twaina "Pogłoski o śmierci The Forum są mocno przesadzone". Swoją przygodę z symulatorami i komputerem rozpocząłem od IL-2 Sturmovik i tego forum gdzieś tak w okolicach 2001 roku. Ciągle tu chętnie zaglądam i po aktywności innych wcale nie wnoszę, że coś złego się tu dzieje. Pojawiają się nowi użytkownicy, ktoś tam o coś się jeszcze pyta, są aktualności i ciekawostki z lotniczego świata.
Myślę, że Grupa Trzymająca Władzę najlepiej wie (mając wgląd w statystyki forum) co w trawie piszczy.
-
To jest jak z gitarami. Mam kilka i wszystkie używam. Podobnie z Forum. Używam razem z innymi mediami/miejscami (Discord, FB), natomiast nigdy Forum nie opuszczę (chyba, że śmierć nas rozłączy), tak jak nigdy nie sprzedam ulubionych "wioseł". :)
-
Co tu taka stypa jak w maju '45 w bunkrze wujka Adolfa, Steiner nie musi nas odbijać ;-). Forum jest tysiącletnie. Mamy prawie 3000 użytkowników, nigdy nie było więcej. Są tutaj najwięksi fachowcy od symulacji lotniczej w Polsce, nie wspomnę o pancernej, podwodnej i samochodowej zapewne też. To są symptomy upadku? Fakt, że wymiana myśli już mniej intensywna, bo co starzy wyjadacze mogą jeszcze dodać, o co zapytać? Baza forum pewno już kilka razy większa niż na początku działalności, wszystkie najpowszechniejsze problemy już dokładnie opisane i do znalezienia na forum. Jak tu oczekiwać rozwoju i wartkiej akcji? Już kiedyś pisałem, ostatnia tzw. imba na forum była wtedy gdy qrdl napisał, że FB to arcadówka ;-) a było to wtedy gdy spora część dzisiejszych użytkowników nie rozpoczęła jeszcze edukacji szkolnej. Powiem szczerze, sam bym się bał tu coś napisać, by nie zbłaźnić się.
Od 20 prawie lat to moje główne miejsce w internecie i jestem pewien, że tak pozostanie do jego śmierci lub mojej.
-
"FB to arcadówka" - chodziło mu o Facebooka? :evil:
-
"FB to arcadówka" - chodziło mu o Facebooka? :evil:
Wiedziałem, że jakiś "świerzak" tak pomyśli ;-p
-
2003, ale czuję się wiecznie młody. ;)
Ups, właśnie sobie uświadomiłem, że to już 18 lat stuknęło.
-
Mamy prawie 3000 użytkowników, nigdy nie było więcej.
Bo była odpowiednia komórka, która dbała aby liczba "użyszkodników" nie przekroczyła pewnej ustalonej granicy. ;)
Podobnie jak @spitfire mało się udzielam i już nie latam (nawet na off), ale zajrzeć tu lubię. Choćby po to żeby przeczytać nową anegdotkę Toyo, zobaczyć jaką paskudę wyszukał Rutkov, screena od Redaktora, czy poczytać Wujka Dobra Rada ;) (kumaci zrozumieją :evil:).
-
Do Fejsa trzeba mieć specjalne podejście. Też kiedyś nie wytrzymałem i skasowałem konto.
Czasami po pijaku mnie coś najdzie i zaczynam przeglądać Fejsa, ale już po chwili do mnie dociera, że tyle się po prostu nie da wypić ;-)
-
Ja jestem na Forum od prawie 12 lat, mniej sie udzielam bo i moja wiedza jest mniejsza niz wiekszości obecnych tutaj osób, więc rzadko mogę napisac cos wartościowego :) Zaglądam od kilku lat rzadziej, bo i dziecko się pojawiło, przeprowadzka do innego kraju no i niestety życiowe zawirowania, znacząco zmniejszyły wolny czas. Ale od zeszłego roku postanowiłem wrócic do latania, widząc, że na The Forum mniej sie dzieje, zapiałem sie do kilku grup (MSFS i DCS na FB). No i prawde mówiąc, chyba będę stamtąd uciekał... Niestety, ale w ciągu ostatnich kilku lat poziom inteligencji spadł do niebezpiecznie niskiego poziomu.
Tak jak juz koledzy wyżej zauważyli, dziennie te same pytania: MSFS się nie instaluje, "gupie" Asobo! Nie znają się na programowania! Oceńcie moje lądowanie F-16, a patrzcie jaki screenshocik zrobiłem z nowymi chmurami w DCS... Dziesięc razy w ciągu dnia: a jaki samolot mam kupić, a jaką mapę. A ten to jest głupi, a ten nie działa!
Wolę jednak zajrzeć tutaj, poczytać coś wartościowego niż przeglądać te pierdoły na FB.
-
Fakt, że wymiana myśli już mniej intensywna, bo co starzy wyjadacze mogą jeszcze dodać, o co zapytać? Baza forum pewno już kilka razy większa niż na początku działalności, wszystkie najpowszechniejsze problemy już dokładnie opisane i do znalezienia na forum. Jak tu oczekiwać rozwoju i wartkiej akcji?
To mi przypomina ten dowcip o facecie, który siedzi w przedziale kolejowym z dwoma starymi rabinami i po jakimś tam czasie grobowej ciszy pyta ich dlaczego nic nie mówią, gdzie się podziały te słynne długie dysputy między rabinami, o których słyszał itp. itd. Na co jeden z nich odpowiada: "Ja wiem wszystko, on też wie wszystko - to o czym dyskutować?". Coś w tym stylu, mam nadzieję, że za bardzo nie spaliłem :D.
The Forum będzie się miało dobrze jeśli tylko nikt nie wpadnie na pomysł jego "ulepszania" na siłę, ewentualnie zrobi to porządnie i z głową. Antyprzykładem ku przestrodze jest historyczna część forum wydawnictwa Key Publishing, która była istną kopalnią wiedzy na temat starych latadeł, szczególnie ich odbudowy, eksploatacji, identyfikacji, szukania trudno dostępnych materiałów w archiwach. Udzielało się tam wiele osób z branży. Wprawdzie z racji siedziby wydawnictwa prym na forum wiedli "fajokloki" i tematyka lotnictwa okołobrytyjskiego, ale o maszynach innych nacji też można było wygrzebać dużo cennych informacji. Do czasu aż rok temu wydawnictwo postanowiło migrować forum na zupełnie nową platformę... Jakoś srogo "po taniości" i chyba przez podwykonawcę, który bardziej wiedział jak olśnić decydentów ładnymi kolorkami, niż biegłością w programowaniu, bo nowa odsłona, mimo "odświeżonego", młodzieżowego stylu, do dziś mocno kuleje pod kątem podstawowej funkcjonalności i nawet stabilności działania. O masie starych postów, które w trakcie migracji wcięła amba fatima nie wspominając. Wielu użytkowników się zniechęciło i trudno im się dziwić. Forum wciąż działa, ale po tej "kuchennej rewolucji" aktywność spadła im rzeczywiście bardzo zauważalnie.
Oby tutejsze gremium administracyjne działało jak najdłużej!
-
Oby. Jestem tu tylko niecałe 15 lat, więc jestem młodszy stażem... Dawniej był ruch, bo był Ił. Czekam na następnego takiego Świętego Graala... Może się kiedyś doczekam. A na ten moment hibernuję. I tylko sprawdzam codziennie, czy aby dziś nie jest Ten Dzień. Dzień w typie "this is the day, your life will surely change".
-
W lipcu tego roku stuknie mi 17 lat na Forum...
Ciężko w to uwierzyć, jak szybko zleciało. Latadła są wciąż moją największą pasją, siedzę "w temacie", ale niestety na latanie - już nie mam czasu.
Gdzieś w garażu leży jeszcze stary, poczciwy blaszak, na którym chyba nawet są oryginalnie spatchowane wszystkie klasyczne, pierwsze "Iłki".
A i pro joystick i orczyk (kosztowały wtedy fortunę :-) ) też tam są. Piękny, wspaniały czas. Również, a w zasadzie przede wszystkim - dzięki Wam.
Nie ma już Góraszki, nie ma (?) Radomia - pozostały wspomnienia i fotografie. Ale miłość do lotnictwa - jest i będzie forever.
Wpadam tutaj często poczytać co tam w trawie piszczy. Żałuję, że poznikali niektórzy userzy (np. Schmeiss, Dziadek Kos), ale cieszę się, że do akcji wkracza już nowe pokolenie miłośników najtrudniejszej ze sztuk.
Pozdrawiam wszystkich i kłaniam się nisko.
-
Pasjonatem lotnictwa jestem chyba od przedszkola. Zanim nauczyłem się czytać już rozpoznawałem sylwetki samolotów w książce Królikiewicza " Polski samolot i barwa", a w 3 klasie podstawówki, w 97 roku zasiadłem w kabinie prawdziwego MiGa-21 na lotnisku w Modlinie. :056:
Od 2005 roku jestem "symulotnikiem". 16 lat... :icon_wink:
Od 2009 roku jestem członkiem The Forum.
Od 2007 roku jeżdżę na Air Show do Radomia i nie tylko.
Od 2014 na krótki czas zakosztowałem latania w realu na szybowcach.
Od 2018 latam w DCS i na najnowszych wersjach Iłka. Nalot ? Kilkaset godzin.
Moje dalsze plany to powrót do latania w realu. Somehow, anyhow...
Do końca życia mam zamiar zaliczyć przynajmniej licencję PPL, a może coś więcej... :icon_wink:
Najważniejsze to nigdy się nie poddawać.
Wytrwałość, cierpliwość i systematyczne dążenie do celu. Tego nas uczy lotnicza pasja.
Pozdrawiam !
-
Dawniej był ruch, bo był Ił. Czekam na następnego takiego Świętego Graala... Może się kiedyś doczekam.
Każdy nowy moduł w DCS jest ułamkiem Świętego Graala. Nie wiem, na co czekasz, ale rewolucji w typie Il2 Sturmovik z bodajże 2001 roku czy Flankera/LockOn/DCS już chyba nie będzie nigdy. Simy będą oparte na tych dwóch tytułach, bo też nic nowego chyba nie da się wymyślić.