Autor Wątek: TS-11 kontra L-29. Próba obiektywnej oceny  (Przeczytany 11532 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: TS-11 kontra L-29. Próba obiektywnej oceny
« Odpowiedź #15 dnia: Grudnia 10, 2020, 13:51:57 »
Czemu tak późno? :D.

*nie neguję wkładu tego samolotu w nasze lotnictwo i edukację pokoleń pilotów, ale to już najwyższa pora odesłać go na emeryturę do muzeum :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: TS-11 kontra L-29. Próba obiektywnej oceny
« Odpowiedź #16 dnia: Grudnia 13, 2020, 13:22:24 »
Szkoda Irydy. W latach dziewięćdziesiątych Iskra miała szansę godnie przejść na emeryturę... a tak trochę nie wyszło. Ciekawe czy jeszcze kiedyś będziemy produkować samoloty odrzutowe, choćby na licencji. Nie ukrywam, oczami wyobraźni widzę LiM 16 Block 70  8) z logiem PZL na stateczniku, niemniej wiem, że w naszych warunkach cudem jest samo pojawienie się MSBSa (abstrahując od tego jaki jest) czy montaż nowej optyki w T-72. Cieszymy się jak zwykle z małych rzeczy które przychodzą nam z ogromnym trudem.